Mówi: | Andrzej Paduszyński |
Funkcja: | dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Indywidualnych |
Firma: | Compensa TU SA Vienna Insurance Group |
Szkolne ubezpieczenie NNW dla dziecka już nie tylko grupowo. Coraz więcej rodziców zawiera je indywidualnie
Większość rodziców dzieci i młodzieży w wieku szkolnym decyduje się na objęcie ich ochroną ubezpieczeniową od następstw nieszczęśliwych wypadków. Wielu z nich korzysta przy tym z najprostszego rozwiązania i decyduje się na szkolne NNW proponowane podczas pierwszego zebrania. Zawierane za pośrednictwem szkoły grupowe ubezpieczenie nie jest jednak obowiązkowe. Ze względu na wąski zakres ochrony i niewysoką sumę ubezpieczenia rodzice coraz częściej wykupują takie polisy indywidualnie, dostosowując je do swoich wymagań i rozszerzając o szereg dodatkowych opcji.
– Popularne NNW szkolne to ubezpieczenie, które chroni przed skutkami następstw nieszczęśliwych wypadków, skierowane do dzieci i młodzieży szkolnej, ale także do studentów. Jest to ubezpieczenie, które działa przez 24 godz. na dobę. Niezależnie od tego, czy do wypadku doszło na terenie szkoły, uczelni lub innej placówki oświatowej, czy też w domu, podczas zajęć sportowych czy wakacji. Nie ma to znaczenia, bo ubezpieczenie NNW szkolne chroni dzieci i młodzież przez cały rok – mówi agencji Newseria Biznes Andrzej Paduszyński, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Indywidualnych w Compensa TU SA Vienna Insurance Group.
Od września nowy rok szkolny 2023/2024 rozpocznie około 4,5 mln uczniów. Ich rodzice najprawdopodobniej już podczas pierwszego zebrania dostaną informację o konieczności opłacenia składki na grupowe ubezpieczenie szkolne, której wysokość zazwyczaj sięga kilkudziesięciu złotych. Według Rzecznika Finansowego szkolne NNW to jedna z najpopularniejszych polis na polskim rynku. Na objęcie dziecka ochroną ubezpieczeniową od następstw nieszczęśliwych wypadków decyduje się zdecydowana większość, bo ok. 80 proc. rodziców.
– Przez wiele lat NNW szkolne było dostępne tylko na terenie placówek oświatowych, szkół i uczelni, dlatego było kojarzone jako ubezpieczenie obowiązkowe. Jest to jednak ubezpieczenie dobrowolne – przypomina Andrzej Paduszyński.
Gros rodziców nadal jednak korzysta z tego najprostszego rozwiązania i decyduje się na ubezpieczenie zawierane za pośrednictwem szkoły. Takie grupowe polisy są wciąż dominującą formą zawierania umów szkolnego NNW.
– O zakresie grupowego ubezpieczenia NNW szkolnego decydują rady rodziców. I na ogół wybierają one niższe sumy ubezpieczenia po to, żeby składka za wybraną opcję była przystępna dla każdego rodzica, dla każdego dziecka uczącego się w danej placówce – mówi ekspert Compensy.
Zaletą tego rozwiązania jest nie tylko uśredniona, niska składka, ale i wygoda. Jednak przed zawarciem umowy rodzice powinni dokładnie sprawdzić, co obejmuje polisa i na jakie świadczenia mogą liczyć w razie wypadku dziecka. Minusem grupowego NNW jest bowiem dość wąski zakres ochrony i niewysoka suma ubezpieczenia, przez co – jeśli dziecku przydarzy się poważniejszy uraz albo dotkliwy w skutkach, nieszczęśliwy wypadek – rodzice raczej nie powinni się spodziewać wysokiej wypłaty z takiej polisy. W praktyce sięgnie ona maksymalnie kilkuset złotych i może się okazać zbyt niska, żeby pokryć chociażby koszty rehabilitacji po złamaniu ręki czy nogi.
– Najczęstsze zdarzenia w ubezpieczeniu NNW to drobne wypadki: złamania palców dłoni, rąk, nóg czy stóp. Przy sumie ubezpieczenia około 20 tys. zł przeciętne świadczenie z tego tytułu wyniesie kilkaset złotych. Natomiast trzeba mieć na uwadze to, że dzieciom zdarzają się też poważniejsze wypadki – mówi Andrzej Paduszyński.
Jak zauważa, rodzice – świadomi, że grupowe NNW w szkole nie jest obowiązkowe, a przy tym nie zapewnia wystarczającej ochrony i wsparcia w razie nieprzewidzianych sytuacji – coraz chętniej zawierają je indywidualnie, u agentów lub przez internet.
– W Compensie w 2022 roku liczba uczniów ubezpieczonych w wariancie grupowym i w wariancie indywidualnym zrównała się – mówi ekspert Compensy. – Takie ubezpieczenie to koszt od 20 zł do prawie 200 zł w zależności od wybranej opcji, wysokości sumy ubezpieczenia i tego, jakie dodatkowe opcje są w takiej polisie oferowane.
W indywidualnie zawieranej polisie NNW rodzice mogą zwiększyć zakres i sumę ubezpieczenia oraz wybrać dodatkowe opcje, dostosowując je do swoich potrzeb. To oczywiście wiąże się z wyższą składką, ale w przypadku urazu lub poważniejszego wypadku, który przytrafi się dziecku, mogą liczyć na większe wsparcie finansowe.
– Jeżeli średnia suma ubezpieczenia w grupowej polisie zawartej przez szkołę wyniesie 15 tys. zł, to wypłata świadczenia z tytułu przeciętnej szkody sięgnie 500–600 zł. Natomiast przy ubezpieczeniu indywidualnym, jeżeli wybierzemy sumę ubezpieczenia wynoszącą np. 40 tys. zł, ta sama szkoda będzie się wiązała z wypłatą świadczenia w okolicach 1,5–2 tys. zł. To jest podstawowa różnica między wariantem grupowym wybieranym w placówkach a wariantami indywidualnymi, które wybierają rodzice – mówi Andrzej Paduszyński.
Co istotne, w przypadku grupowego NNW suma ubezpieczenia w wysokości 10–15 tys. zł – a na taką najczęściej decydują się szkoły – będzie maksymalną, jaką rodzic może otrzymać z takiej polisy w skrajnym przypadku trwałego inwalidztwa lub śmierci dziecka wskutek nieszczęśliwego wypadku.
– Jeden z naszych ubezpieczonych uległ wypadkowi na rowerze, w wyniku czego doznał złamania nogi oraz skręcenia stawu kolanowego. Leczył się ponad trzy tygodnie, wykorzystał opcje dodatkowo płatnych kosztów leczenia i rehabilitacji, którą zakończył dopiero po pół roku. Gdyby tego ubezpieczenia nie posiadał, nie wiadomo, jak długo trwałoby to leczenie i jak wysokie byłyby jego koszty. Dlatego warto mieć taką polisę – niezależnie od tego, czy jest to ubezpieczenie grupowe, czy ubezpieczenie indywidualne – mówi dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Indywidualnych w Compensie.
Czytaj także
- 2025-04-11: Spada udział chowu klatkowego w hodowli drobiu. Wciąż jednak 67 proc. kur trzymanych jest w klatkach
- 2025-04-11: Czeski ubezpieczyciel wchodzi na polski rynek. Oferował będzie na początek ubezpieczenia komunikacyjne
- 2025-04-03: Krakowska fabryka Philip Morris przestawia się na produkcję wkładów tytoniowych do nowych podgrzewaczy. Amerykański koncern ogłosił zakończenie inwestycji o wartości blisko 1 mld zł
- 2025-04-29: Julia Kamińska: Założyłam sobie, że w tym roku nie będę kupować żadnych nowych ubrań. Z sukcesem sprzedaję też swoje rzeczy na popularnej platformie
- 2025-03-07: Malwina Wędzikowska: Luksusowe marki bardzo podupadły. Miliarderzy noszą się bez logo, a influencerzy przebodźcowali odbiorców towarami z górnej półki
- 2025-02-21: Polacy przerzucają się na piwa bezalkoholowe. Segment rośnie o 17 proc., podczas gdy cały rynek piwa się kurczy
- 2025-02-20: Wysoka akcyza na e-papierosy to nokaut dla polskiej branży vapingowej. Eksperci ostrzegają przed upadłościami, ale i problemami z fiskusem
- 2025-02-10: Polscy europosłowie chcą rewizji zakazu sprzedaży aut spalinowych od 2035 roku. Liczą na zdecydowane poparcie w europarlamencie
- 2025-01-31: Kompetencje STEM wchodzą szerzej do edukacji. Inicjatywa edukacyjna Amazon objęła już pół miliona dzieci w Polsce
- 2025-02-11: Idea STEM zmienia podejście do edukacji dzieci na całym świecie. Doświadczanie i współpraca zamiast wykładów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.