Mówi: | Hubert Stoklas |
Funkcja: | wiceprezes zarządu |
Firma: | Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny |
UFG: System nadzoru nad obowiązkiem ubezpieczania gospodarstw rolnych mało skuteczny
Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny alarmuje, że ma ograniczone możliwości weryfikacji tego, czy osoby posiadające gospodarstwo rolne mają polisę odpowiedzialności cywilnej i ubezpieczenie nieruchomości wchodzących w skład gospodarstwa. Zawarcie takich polis jest obowiązkowe. UFG musi polegać w tym zakresie na informacjach wójtów, burmistrzów, prezydentów miast, którzy funkcje swoje sprawują dzięki wyborcom. Niechętnie więc ich nadzorują.
W momencie zakupu samochodu, maszyny czy innego pojazdu rolnicy, podobnie jak inni użytkownicy, mają obowiązek zawarcia umowy ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej (OC). To jednak nie jedyna, obowiązkowa polisa, jaką powinni mieć. Jeżeli powierzchnia ich gospodarstwa rolnego przekracza 1 hektar spoczywa na nich także obowiązek zarówno ubezpieczenia OC z tytułu posiadania gospodarstwa rolnego, jak i zawarcia polisy dotyczącej wchodzących w skład gospodarstwa budynków (o ile takie się na nim znajdują).
– Poza standardowym ubezpieczeniem OC samochodów i maszyn są to dwa inne, obowiązkowe ubezpieczenia, które powinien zawrzeć każdy rolnik posiadający gospodarstwo o powierzchni większej niż 1 hektar – przypomina Hubert Stoklas, wiceprezes zarządu Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego zajmującego się wypłatą odszkodowań w imieniu nieubezpieczonych sprawców wypadków.
Nad przestrzeganiem obowiązku posiadania standardowego, komunikacyjnego OC czuwa szereg instytucji. Kierowcę może w każdej chwili skontrolować policja, uprawnienia nadzorcze w tym zakresie ma także Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, który na bazie administrowanego ośrodka informacji sam może dokonywać kontroli. Natomiast nadzór nad posiadaniem przez rolników obowiązkowej polisy z tytułu gospodarstwa rolnego i ubezpieczenia zabudowań jest znacznie trudniejszy.
– Możemy w tym zakresie opierać się wyłącznie na zawiadomieniach pochodzących od innych organów kontrolnych, jakim w tym przypadku jest wójt, burmistrz, prezydent miasta czy starosta – informuje Hubert Stoklas. – W wielu wypadkach w sposób niedostateczny wywiązują się oni z tego zadania. Reprezentują bowiem urzędy, które są wybierane w wyborach. Muszą więc de facto kontrolować swoich wyborców.
Na niedobory w zakresie nadzoru nad tego rodzaju ubezpieczeniem wskazuje liczba wpływających do UFG zawiadomień o podejrzeniu, że posiadacz gospodarstwa rolnego nie zawarł obowiązkowej umowy ubezpieczeniowej. Jak wynika z ostatniego Powszechnego Spisu Rolnego przeprowadzonego przez Główny Urząd Statystyczny, w Polsce jest 1 mln 583 tysiące gospodarstw rolnych, których powierzchnia przekracza hektar (średnia wielkość gospodarstwa wynosi 9,5 ha). Do UFG trafia natomiast co roku zaledwie 1-1,3 tys. zawiadomień o podejrzeniu niewywiązania się przez rolnika z obowiązku ubezpieczeniowego.
– Oznacza to, że albo prawie wszyscy rolnicy posiadają konieczne polisy, co jest mało prawdopodobne, albo obecny system nadzoru pozostawia jeszcze wiele do życzenia – podsumowuje wiceprezes zarządu UFG.
Czytaj także
- 2024-10-21: Druga polska prezydencja w Radzie UE okazją na wzmocnienie głosu polskich przedsiębiorców. Teraz ich aktywność w UE jest niewielka
- 2024-10-18: Polska unijnym liderem w pracach nad Społecznym Planem Klimatycznym. Ma pomóc w walce z ubóstwem energetycznym
- 2024-09-27: Zmiany klimatu zagrażają produkcji kawy. Susze pogłębiają trudną sytuację rolników
- 2024-11-20: Część linii lotniczych unika wypłacania odszkodowań za opóźnione lub niezrealizowane loty. Może im grozić zajęcie samolotu przez windykatora
- 2024-08-06: Nowa Komisja Europejska utrzyma „zielony” kurs. Jednak większy nacisk chce położyć na konkurencyjność gospodarki i dialog ze społeczeństwem
- 2024-04-24: Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem
- 2024-01-23: Małe i średnie firmy mogą dostać unijne dofinansowanie do ochrony własności intelektualnej. Polscy przedsiębiorcy wśród najbardziej zainteresowanych tym wsparciem w UE
- 2024-01-17: Global Risks Report: Dezinformacja największym zagrożeniem w 2024 roku. Długoterminowym wyzwaniem wciąż pozostają zmiany klimatu
- 2023-12-14: Porozumienie po COP28 zwiastuje początek końca ery paliw kopalnych. Zabrakło jednak konkretnych deklaracji
- 2023-12-11: Rośnie zainteresowanie agrocasco. Koszt utraty maszyny rolniczej może przewyższać wartość domu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Prawo
Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów
Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.