Mówi: | Joanna Maliszewska-Mazek |
Funkcja: | dyrektorka projektów |
Firma: | Kulczyk Foundation |
Ubóstwo menstruacyjne wciąż jest problemem w Polsce. Nowy program MEN ma z nim walczyć
Menstruacja wciąż jest w Polsce tematem tabu. Co trzecia dziewczynka nie jest przygotowana na pierwszą miesiączkę, co oznacza, że w rodzinach rzadko rozmawia się na ten temat – wynika z badania przeprowadzonego dla Kulczyk Foundation w 2020 roku. Eksperci wskazują także na wciąż obecne ubóstwo menstruacyjne, na które składa się m.in. brak dostępu do podpasek czy tamponów, a także piętnowanie menstruacji. Nowy program resortu edukacji ma z tym zjawiskiem walczyć.
– Mimo że mamy XXI wiek, wciąż borykamy się z problemem ubóstwa menstruacyjnego. Co piąta dziewczynka opuszcza zajęcia tylko dlatego, że nie stać jej na podpaski. To może się skończyć tym, że nie pójdzie na egzamin albo będzie miała zaległości w szkołach. Zresztą nie tylko w szkołach mamy problem ubóstwa menstruacyjnego, kobiety menstruują również w pracy, a tam też kwestia miesiączki jest tematem tabu. Wciąż wiele firm nie udostępnia środków menstruacyjnych. W Kulczyk Foundation mamy wiele działań, które budują świadomość wśród pracodawców na temat tego, że środki menstruacyjne powinny być dostępne tak samo jak papier toaletowy w toaletach, a najlepiej w miejscach neutralnych ze względu na płeć – mówi agencji Newseria Biznes Joanna Maliszewska-Mazek, dyrektorka projektów w Kulczyk Foundation.
W badaniach przeprowadzonych w 2020 roku 42 proc. dziewczyn przyznało, że w ich domu rodzinnym nie rozmawia się o miesiączce, a co trzecia dziewczynka nie jest przygotowana na przyjście swojej pierwszej menstruacji. Również badane dorosłe kobiety oceniały, że rozmowy na ten temat są dla nich krępujące (23 proc.). Wiele pań podkreślało, że dbają o dyskrecję – pilnują, żeby nikt nie zauważył, że mają okres lub też że idą do toalety z tamponem lub podpaską, szczególnie żeby nie widzieli tego mężczyźni.
Dane przytaczane przez Kulczyk Foundation wskazują, że problem ubóstwa menstruacyjnego jest globalny – spośród 1,9 mld osób menstruujących na świecie ok. 500 mln nie może w pełni dbać o higienę podczas okresu, a na rozwiązanie tego problemu przeznaczane są zdecydowanie zbyt małe środki.
– Patrzymy na problem ubóstwa menstruacyjnego znacznie szerzej aniżeli tylko przez pryzmat braku środków menstruacyjnych. Dla nas ubóstwo menstruacyjne to także brak edukacji, stygmatyzacja, czyli piętnowanie menstruacji, jak również brak dostępu do sanitariatów. To są cztery elementy, które składają się na pełny aspekt zdrowia i higieny menstruacyjnej. Jeżeli któregoś z nich brakuje, wtedy mówimy o ubóstwie menstruacyjnym – mówi Joanna Maliszewska-Mazek. – Tematy związane z miesiączką są trudne, więc nie chcemy robić rewolucji, mówić, że chcielibyśmy mieć dostęp do środków menstruacyjnych we wszystkich miejscach publicznych, tak jak jest to np. w Szkocji. Oczywiście marzy nam się ten model, natomiast my przede wszystkim chcemy uświadamiać na temat problemu ubóstwa menstruacyjnego, chcemy mówić o jego konsekwencjach i małymi krokami zmieniać tę rzeczywistość.
Taki jest cel Okresowej Koalicji, zawiązanej przez Kulczyk Foundation w 2021 roku. W połowie ubiegłego roku koalicja ruszyła z kampanią „Tak dla podpasek” i złożyła projekt ustawy dotyczącej darmowego dostępu do środków menstruacyjnych w szkołach i na uczelniach oraz edukacji na temat zdrowia menstruacyjnego. Teraz Kulczyk Foundation jest jedną z organizacji, która realizuje nowy program Ministerstwa Edukacji Narodowej pod nazwą „Doposażenie szkół w środki higieny menstruacyjnej”. Obejmie on minimum 500 szkół publicznych i niepublicznych w kraju. Każda placówka otrzyma podpaski lub tampony, które zostaną umieszczone w specjalnych pojemnikach, tzw. tamponetkach. W ramach pilotażu będą one uzupełniane co miesiąc do końca roku szkolnego. Fundacja rekrutuje właśnie szkoły, które chcą wziąć udział w programie.
– Projekt pilotażowy jest pierwszym krokiem do tego, aby dziewczynki w szkołach przestały opuszczać zajęcia tylko dlatego, że mają okres. Chcemy sprawdzić, jakie są potrzeby na skalę całej Polski. Dzięki pilotażowi pokażemy jeszcze raz, jaka jest skala ubóstwa menstruacyjnego, jakie potrzeby są w szkołach i jak najlepiej przeprowadzić tego typu działania z korzyścią dla uczennic i uczniów – mówi dyrektorka projektów w Kulczyk Foundation.
MEN przeznaczył na realizację programu w roku 2024/2025 4,4 mln zł. Wśród celów programu jest także edukacja – zapewnienie uczennicom i uczniom wiedzy na temat higieny osobistej związanej z wiekiem rozwojowym, promowanie odpowiedzialnych postaw otoczenia zapobiegających lub likwidujących poczucie wstydu i skrępowania u osób, które menstruują, i przeciwdziałanie stygmatyzacji osób menstruujących. Spotkania informacyjne będą prowadzone zarówno dla nauczycieli i rodziców, jak i dla młodzieży.
– Bardzo istotne w kontekście edukacji menstruacyjnej jest to, aby w końcu o miesiączce dowiedzieli się również chłopcy. Dotychczas było tak, że niewiele o miesiączce mówiło się na lekcjach biologii, trochę więcej na lekcjach WDŻ, które jednak były dzielone na chłopców i dziewczynki, nieobowiązkowe i często prowadzone przez osoby, które nie mają wystarczającej wiedzy w tym zakresie. Stąd też to tabu wokół miesiączki rosło, ponieważ chłopcy byli od tej magicznej wiedzy odsuwani. U dziewczynek to potęgowało wstyd przed tym, że chłopcy dowiedzą się w ogóle na temat miesiączki czegoś więcej albo nie daj Boże, że zobaczą plamę na ich spodniach – mówi Joanna Maliszewska-Mazek. – Włączanie chłopców w wiedzę i edukację menstruacyjną jest więc jedyną słuszną drogą do tego, aby walczyć z tym tabu i aby znormalizować kwestię zdrowia menstruacyjnego.
Na potrzebę edukacji wskazują też wyniki badań z 2020 roku, zgodnie z którym ok. 20–25 proc. kobiet wierzy w różne stereotypy i mity krążące w społeczeństwie wokół tematu miesiączki.
– Począwszy od tego, że w czasie miesiączki nie można chodzić do fryzjera, do dentysty, kisić ogórków i piec ciast, aż po te dotyczące naszego ciała, czyli na przykład bardzo duży odsetek kobiet wierzy w to, że w czasie miesiączki nie można zajść w ciążę, co jak wiemy, może mieć zaskakujące konsekwencje – mówi ekspertka.
Czytaj także
- 2025-05-15: Trwa operacja zmiany wyposażenia indywidualnego żołnierzy. Potrzebny modułowy system „od stóp do głów”
- 2025-03-11: Ponad 1,2 tys. projektów związanych z zieloną transformacją miast. BGK podpisał już umowy na 6,4 mld zł
- 2025-02-20: Ubóstwo dotyka prawie miliona dzieci w Polsce. Głód i niedożywienie jednym z najpoważniejszych objawów
- 2025-01-21: Polacy nie wiedzą zbyt dużo o chorobach mózgu. Jeszcze mniej o tym, jak o niego dbać
- 2024-12-23: Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu
- 2024-11-29: Parlament Europejski zatwierdził unijny budżet na 2025 rok. Wśród priorytetów ochrona granic i konkurencyjność
- 2024-11-25: Objawy menopauzy wpływają na efektywność w pracy. Kobiety wciąż wstydzą się o tym mówić
- 2024-11-14: Odwożenie dzieci do szkoły samochodem nie bez wpływu na jakość powietrza. Wielu rodziców tylko po to uruchamia auto
- 2024-11-06: Coraz więcej Polaków deklaruje, że nie marnuje żywności. Wciąż jednak do kosza trafia 5 mln t jedzenia rocznie
- 2024-10-18: Polska unijnym liderem w pracach nad Społecznym Planem Klimatycznym. Ma pomóc w walce z ubóstwem energetycznym
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Dzięki e-commerce rośnie eksport polskich małych i średnich przedsiębiorców. Wartość ich sprzedaży na Amazon przekracza rocznie 5 mld zł
Mali i średni przedsiębiorcy coraz lepiej radzą sobie na arenie międzynarodowej, choć na razie tylko niecałe 5 proc. z nich sprzedaje swoje produkty za granicę. Duże możliwości ekspansji zagranicznej dają im e-commerce i współpraca z marketplace’ami. Za pośrednictwem Amazon w 2024 roku polskie MŚP sprzedały produkty za ponad 5,1 mld zł. Model sprzedaży sklepu umożliwia przedsiębiorcom z Polski działanie na skalę, która jeszcze kilka lat temu wydawała się zarezerwowana głównie dla największych marek
Polityka
Większość Polaków sprzeciwia się wprowadzeniu euro. Problemem może być brak dobrej komunikacji

– Polska należy do siedmiu krajów UE, które do tej pory nie wprowadziły jeszcze euro. Choć zobowiązaliśmy się do przyjęcia wspólnej waluty w traktacie akcesyjnym, nigdy nie podjęliśmy konsekwentnych działań w tym kierunku – ocenia europosłanka Nowej Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus. W dodatku tylko co czwarty Polak jest zwolennikiem zmiany waluty. Również obecna sytuacja gospodarcza – wysoka inflacja i rosnący deficyt – nie sprzyjają dyskusji o przyjęciu euro.
Handel
Źle wprowadzony system ROP może oznaczać duży wzrost cen dla konsumentów. Podrożeć mogą produkty spożywcze

Ministerstwo Klimatu i Środowiska proponuje powierzenie NFOŚiGW zadań organizacji odpowiedzialności producenta, która w imieniu producentów będzie realizowała obowiązki wynikające z ROP w ramach zamkniętego obiegu finansowego. Przedstawiciele Polskiej Federacji Producentów Żywności i sektora odzysku odpadów ostrzegają, że może utrudnić to Polsce wypełnienie unijnych wymogów w zakresie selektywnej zbiórki odpadów, a co za tym idzie, może się wiązać z karami, a w konsekwencji – ze wzrostem cen.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.