Newsy

Produkcja samochodów będzie rosła. Wymusza to na branży motoryzacyjnej inwestycje w ekologię

2016-10-06  |  06:55
Mówi:dr inż. Dominik Wawrzyniak
Funkcja:manager i pełnomocnik systemu zarządzania jakością
Firma:Faurecia Grójec R&D Center
  • MP4
  • Eksperci PwC szacują, że średnioroczny wzrost produkcji aut wyniesie 3,6 proc. do 2021 roku. Oznacza to znaczący wzrost liczby samochodów na drogach. Z jednej strony rozwój branży oznacza wzrost zatrudnienia i mobilności społeczeństw, z drugiej – wiąże się z coraz większym wpływem na środowisko naturalne. Dlatego firmy z sektora podejmują wysiłki na rzecz zrównoważonego rozwoju. Dążą m.in. do zmniejszenia masy pojazdów oraz rozwijania alternatywnych źródeł napędu.

    – Szacuje się, że branża motoryzacyjna będzie rosła w tempie 5 proc. każdego roku, co oznacza kolosalny wzrost liczby pojazdów na naszych drogach. Z drugiej strony daje ona zatrudnienie około 10 milionom osób na całym świecie. Jest to niebagatelny czynnik, który każe nam myśleć o motoryzacji w sposób zrównoważony – mówi agencji Newseria Biznes dr inż. Dominik Wawrzyniak, menadżer i pełnomocnik systemu zarządzania jakością w koncernie Faurecia.

    Z danych PwC przytaczanych w raporcie PZPM „Branża motoryzacyjna 2016” wynika, że w latach 2015–2021 co roku spodziewany jest wzrost produkcji aut osobowych i lekkich dostawczych o 20,5 mln sztuk, czyli o 3,6 proc.

    Rozwój motoryzacji niesie ze sobą dobrodziejstwa polegające przede wszystkim na możliwości szybkiego przemieszczania z miejsca na miejsce. Ale wiążą się z tym także problemy, takie jak zanieczyszczenie powietrza, wód, gleby, a także te wynikające z zatłoczenia miast i coraz większych korków na drogach. Dla przykładu Ministerstwo Energii podaje, że 60 proc. zanieczyszczeń powietrza w polskich miastach pochodzi z transportu. To wszystko wpływa też na stan zdrowia społeczeństw.

    – Zrównoważony rozwój branży motoryzacyjnej będzie się skupiał wokół niwelowania niekorzystnych jej wpływów związanych z zanieczyszczeniami – mówi Wawrzyniak. – Jest to m.in. realizacja bardziej efektywnych energetycznie technologii, obniżanie masy pojazdów, odchudzanie konstrukcji, a z czasem także przechodzenie na alternatywne źródła napędu.

    PwC ocenia, że udział pojazdów z alternatywnymi źródłami napędu wzrośnie dwukrotnie – z 3,7 proc. w 2015 roku do 7,3 proc. w 2022 roku.

    Zmianie ulegać będą także wewnętrzne procesy w firmach.

     Na poziomie operacyjnym konieczna jest przede wszystkim edukacja i uświadomienie, jakie płyną konsekwencje z różnych decyzji biznesowych – przekonuje dr inż. Dominik Wawrzyniak. – Potrzebujemy prostych modeli pozwalających menadżerom na podejmowanie optymalnych decyzji z punktu widzenia interesów różnych zainteresowanych stron, nie tylko akcjonariuszy, właścicieli, klientów, lecz także społeczeństwa, społeczności, środowiska przyrodniczego.

    Do oceny skuteczności takich działań w przedsiębiorstwach, jak zauważa dr inż. Dominik Wawrzyniak, służą globalne standardy promowane przez takie organizacje jak United Nations Global Compact (największa na świecie utworzona w 2000 roku inicjatywa prowadząca działania na rzecz społecznej odpowiedzialności biznesu i wspierania zrównoważonego rozwoju) czy Global Reporting Initiative oraz kryteria kwalifikacji dla notowań specjalistycznych indeksów giełdowych (m.in. FTSE4Good, Dow Jones Sustainability Indices). Do dyspozycji są również bardziej szczegółowe modele oceny organizacji, takie jak SMETA, GC-Mark czy EFQM Excellence Model.

    – Niestety, żaden z nich nie jest doskonały, zwłaszcza w odniesieniu do motoryzacji. Jednakże nauka o zrównoważoności (sustainability science) stwarza rozległe pole dla poszukiwania bardziej adekwatnych metod oceny skuteczności działań na rzecz zrównoważonego rozwoju – wskazuje dr inż. Dominik Wawrzyniak. 

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Kongres Profesjonalistów Public Relations

    Prawo

    Firma

    Były prezes PGE: OZE potrzebuje wsparcia magazynów energii. To temat traktowany po macoszemu

    Choć udział odnawialnych źródeł energii w miksie energetycznym Polski jest stosunkowo wysoki i rośnie, to ten przyrost jest chaotyczny i nierównomiernie rozłożony miedzy technologiami – wskazuje Forum Energii. Dodatkowo OZE potrzebują wsparcia magazynów energii, a zdaniem Wojciecha Dąbrowskiego, prezesa Fundacji SET, ten temat jest traktowany po macoszemu. Brak magazynów powoduje, że produkcja energii z OZE jest tymczasowo wyłączana, co oznacza marnowanie potencjału tych źródeł.

    Infrastruktura

    Wzrost wynagrodzeń ekip budowlanych najmocniej wpływa na koszty budowy domu. Zainteresowanie inwestorów mimo to nieznacznie wzrasta

    Budowa metra kwadratowego domu w Polsce kosztuje od 5,55 do 6 tys. zł w zależności od województwa – wynika z najnowszych analiz firmy Sekocenbud. Najdrożej jest w Warszawie, gdzie cena za metr kwadratowy domu przekroczyła już 6,2 tys. zł. Na przyrosty kosztów budowy domu wpływają zarówno drożejące materiały budowlane, jak i wyższe wynagrodzenia pracowników. Inwestorzy nie rezygnują jednak z budowy domów jednorodzinnych, co ma związek m.in. z wciąż wysokimi cenami mieszkań czy też obniżką stóp procentowych.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.