Mówi: | dr Łukasz Tolak |
Firma: | Collegium Civitas, Fundacja FIBRE |
Urząd Transportu Kolejowego zdecydował o utrzymaniu certyfikatu bezpieczeństwa dla PKP Energetyka. Ekspert FIBRE: to sytuacja korzystna dla wszystkich stron
Decyzja o umorzeniu postępowania w sprawie cofnięcia certyfikatu bezpieczeństwa spółce PKP Energetyka była łatwa do przewidzenia – ocenia dr Łukasz Tolak z Collegium Civitas i Fundacji FIBRE. Po pierwsze, zarzuty dotyczyły w gruncie rzeczy błahych kwestii, a po drugie, spółka szybko usunęła uchybienia. Zdaniem eksperta dyskusyjna wydaje się też próba poddania w wątpliwość procesu prywatyzacji.
– Rozpoczęcie postępowania w sprawie cofnięcia certyfikatu bezpieczeństwa dla PKP Energetyka było postępowaniem, które budziło od samego początku dosyć poważne wątpliwości i finał, którego w tej chwili jesteśmy świadkami był dosyć łatwy do przewidzenia – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes dr Łukasz Tolak z Collegium Civitas i Fundacji Inicjatyw Bezpieczeństwo-Rozwój-Energia FIBRE.
Urząd Transportu Kolejowego umorzył postępowanie dotyczące cofnięcia certyfikatu bezpieczeństwa spółce PKP Energetyka. Tym samym spółka może wciąż świadczyć usługi dla kolei. Zarzuty miały charakter administracyjny, dotyczyły nieprawidłowości w zakresie stosowania systemu zarządzania bezpieczeństwem, m.in. zarządzania ryzykiem, utrzymania pojazdów kolejowych czy analizowania zdarzeń kolejowych. Nieprawidłowości te mogły zaś stanowić potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa transportu kolejowego.
– Zarzuty te nie miały charakteru decydującego i dotyczyły raczej kwestii dosyć błahych z punktu widzenia sytuacji, jaka panuje na liniach kolejowych w Polsce. W związku z tym, biorąc pod uwagę dotychczasową praktykę Urzędu Transportu Kolejowego, można powiedzieć, że była to pewnego rodzaju nadreakcja. Z drugiej strony zarząd PKP Energetyka podjął energiczne działania mające na celu usunięcie wszystkich uchybień, obecnie stoi też za nim bardzo dobra statystyka związana z bezpieczeństwem działalności na liniach kolejowych – wskazuje Tolak.
PKP Energetyka, świadcząc usługi dystrybucyjne energii elektrycznej dla trakcji kolejowej, pełni istotną rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa transportowego. Raport „PKP Energetyka po prywatyzacji – bezpieczeństwo dostaw energii i przewozów kolejowych” przygotowany przez Fundację FIBRE i Instytut Stosunków Międzynarodowych Collegium Civitas wskazuje, że niemal 60 proc. linii kolejowych wykorzystywanych przez polskich przewoźników pasażerskich i towarowych jest uzależnione od dostaw energii elektrycznej. Ze względu na urządzenia techniczne stosowanie wyspecjalizowanych rozwiązań oraz prawo własności do terenów zlokalizowanych wzdłuż torów kolejowych PKP Energetyka jest monopolistą w świadczeniu usług dystrybucji energii dla kolejowej trakcji elektrycznej.
Wszelkie działania, takie jak modernizacja istniejących czy budowa nowych obiektów zasilania sieci trakcyjnej, inwestycje w infrastrukturę, mogą mieć bezpośredni wpływ na ruch kolejowy.
– W związku z tym wydaje się, że proces skończył się dla obu stron pomyślnie. Z jednej strony PKP Energetyka podjęła program sanacyjny, z drugiej strony UTK spełnia swoje obowiązki ustawowe zmierzające do zapewnienia bezpieczeństwa na rynku kolejowym – tłumaczy ekspert.
Ze względu na kluczowe znaczenie spółki PKP Energetyka nie ustają dyskusje na temat jej prywatyzacji. We wrześniu 2015 roku PKP Energetyka została wydzielona z grupy PKP, a jej właścicielem został CVC Capital Partners. Podnoszone są zarzuty, że na podstawie art. 18 ustawy o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji PKP, niemożliwa jest prywatyzacja części mienia stanowiącego integralną część linii kolejowej.
– Podstawowa kwestia to, że nie mówimy o sprzedaży przedsiębiorstwa PKP, tylko PKP Energetyka, której majątek jeszcze przed prywatyzacją został wydzielony z majątku dawnych Kolei Państwowych. Od 2001 roku zakładano prywatyzację PKP Energetyka. Poza tym trzeba pamiętać, że art. 18 odnosi się tylko i wyłącznie do mienia PKP PLK, a nie do PKP Energetyka. Był to wydzielony majątek, w związku z tym nie jest częścią integralną sieci kolejowej – przekonuje Tolak.
Prokuratura już dwukrotnie odmawiała wszczęcia śledztwa w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa przy procesie prywatyzacji PKP Energetyki (we wrześniu i listopadzie). Jak wskazuje ekspert FIBRE, jeśli brać pod uwagę wspomniany art. 18 ustawy, należałoby rozszerzyć wykładnie i przyjąć, że podlegać obrotowi nie mogą żadne elementy trwale związane z infrastrukturą kolejową.
– To oznaczałoby dramatyczne ograniczenie prawa własności, które jest chronione konstytucyjnie i wszelkie jego ograniczenia muszą być interpretowane nie rozszerzająco, tylko zwężająco, precyzyjnie określone. Nie mamy z tym obecnie do czynienia, w związku z tym cała próba poddania w wątpliwość procesu prywatyzacji wydaje się w tym momencie mocno dyskusyjna – podkreśla dr Łukasz Tolak.
Czytaj także
- 2024-04-19: Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach
- 2024-04-24: 72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn
- 2024-04-19: Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze
- 2024-04-22: Bezpieczeństwo paliwowe w Polsce wymaga inwestycji w nowe moce magazynowe. Branża przyspiesza też zieloną transformację
- 2024-04-17: Chiny przygotowują się do ewentualnej eskalacji konfliktu z USA. Mocno inwestują w swoją niezależność energetyczną i technologiczną
- 2024-04-18: Padają kolejne rekordy generacji energii z OZE. Przez jakość sieci duży potencjał wciąż jest niezagospodarowany
- 2024-04-08: PGE przygotowuje się na duże inwestycje. Kluczowe są projekty z obszaru morskiej energetyki wiatrowej oraz sieci dystrybucyjnej
- 2024-04-09: Samorządy mogą wreszcie ubiegać się o pożyczki z KPO. Do pozyskania jest w sumie 40 mld zł na zielone inwestycje
- 2024-04-25: Niska wiedza ekonomiczna Polaków może wpłynąć na większe zainteresowanie usługami doradców finansowych. Wciąż rzadko korzystamy z ich pomocy
- 2024-04-09: Polska w czołówce krajów UE pod względem odsetka kobiet badaczek. Ich udział spada jednak na wyższych szczeblach kariery naukowej
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Finanse
Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem
Niestabilność polityczna i gospodarcza, coraz większa polaryzacja społeczeństwa, kryzys kosztów utrzymania, rosnąca liczba konfliktów zbrojnych i ryzyka cybernetyczne związane z rozwojem sztucznej inteligencji – to największe zagrożenia dla biznesu wskazywane w tegorocznym „Global Risks Report 2024”. Z raportu wynika, że obawy o bliską i dalszą przyszłość wciąż są zdominowane przez ryzyka klimatyczne i środowiskowe. Jednak w tym roku przykryły je niebezpieczeństwa związane z dezinformacją, wspieraną przez AI, która może wywoływać coraz większe niepokoje społeczne. – W tym roku na świecie 3 mld ludzi weźmie udział w wyborach, więc konieczność zaradzenia temu ryzyku staje się coraz pilniejsza – podkreśla Christos Adamantiadis, CEO Marsh McLennan w Europie.
Ochrona środowiska
Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat
Globalizacja biznesu, w tym możliwe akwizycje w Europie i poza nią – to jeden z głównych celów nowej strategii Grupy Ciech. Przedstawione plany na sześć lat zakładają także m.in. większe wykorzystanie patentów, współpracę ze start-upami w obszarze czystych technologii i przestawienie biznesu na zielone tory. – Mamy ambitny cel obniżenia emisji CO2 o 45 proc. do 2029 roku – zapowiada prezes spółki Kamil Majczak. Nowej strategii towarzyszy zmiana nazwy, która ma podsumować prowadzoną w ostatnich latach transformację i lepiej podkreślać globalne aspiracje spółki. Ciech oficjalnie zacznie działać jako Qemetica od czerwca br.
Finanse
72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn
W ubiegłym roku rynek pracy IT był znacznie mniej dynamiczny niż w poprzednich latach – wynika z „Raportu płacowego branży IT w 2024” Organizacji Pracodawców Usług IT. Przy wysokim poziomie podwyżek specjaliści rzadziej zmieniali pracę, ale niektórych zmusiły do tego cięcia w zatrudnieniu wynoszące w zależności od wielkości firmy od 12 do 26 proc. Ten rok zapowiada się bardziej optymistycznie: 61 proc. przedsiębiorstw planuje zwiększać zatrudnienie, a 72 proc. – pensje. Eksperci zwracają uwagę na wciąż duży rozstrzał między wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn w tej branży.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.