Newsy

W czasie pandemii podwoiła się liczba Polaków cierpiących na depresję. Najbardziej zagrożone są dzieci i młodzież

2022-02-23  |  06:05

Jeszcze przed pandemią COVID-19 szacowano, że na depresję choruje 1,5 mln Polaków. Obecnie liczba ta się podwoiła, a wśród osób najbardziej zagrożonych tą chorobą są ludzie młodzi oraz osoby, które odbywały kwarantannę, utraciły pracę, ciężko chorowały lub straciły bliską osobę. – Pandemia nie poprawiła sytuacji pacjentów z depresją. Kolejki do specjalistów były kilkumiesięczne, a teraz są jeszcze dłuższe – mówi Anna Zwolińska, psycholożka i dyrektorka Centrum Psychoterapii Ametis. I dodaje, że w Polsce psychiatria jest stale niedofinansowana. Na leczenie psychiatryczne przeznacza się znacznie mniej niż w innych krajach Unii Europejskiej i na świecie. 23 lutego obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Walki z Depresją.

Pandemia koronawirusa dotknęła nas wszystkich i mocno wstrząsnęła psychiką. W obszarze depresji także odcisnęła swoje piętno. Taki stresor mógł wywołać objawy depresyjne nawet u osób, które przed pandemią funkcjonowały dobrze czy w miarę dobrze, ponieważ z tego rodzaju zjawiskiem na taką skalę, z taką nieprzewidywalnością, lękiem, zaburzonym poczuciem bezpieczeństwa dotychczas się nie spotykaliśmy. Szacuje się, że jeszcze przed pandemią mniej więcej 1,5 mln Polaków chorowało na depresję, a obecnie mówimy o 3 mln osób cierpiących z powodu tej choroby – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Anna Zwolińska.

W czasie pandemii nasilają się problemy związane z izolacją, zaburzeniami relacji międzyludzkich, bo podczas kwarantanny kontakty międzyludzkie są ograniczone. Dodatkowo pojawia się poczucie osamotnienia, które negatywnie wpływa na zdrowie psychiczne dorosłych i dzieci.

– Obserwujemy, że jest to bardzo dotkliwy i niepokojący problem, bo występuje na dużą skalę i mocno się rozwija – dodaje psycholożka.

Eksperci podkreślają, że depresja może dotknąć każdego i nie ma okoliczności, które kogokolwiek predestynowałyby do tej choroby, np. wiek. Chociaż według dotychczasowych obserwacji do grupy, która mogłaby częściej jej doświadczać, zaliczały się osoby między 35. a 55. rokiem życia, a szczególnie kobiety. Uważano, że są one bardziej narażone na depresję z uwagi na większą wrażliwość emocjonalną, ale także zmiany hormonalne, które mogą skutkować wahaniami nastroju. Z kolei mężczyźni rzadziej zgłaszają się z takim problemem do lekarzy, ale nie jest to jednoznaczne z tym, że nie chorują na depresję.

– Grupa naukowców z Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego prowadziła badania na temat uwarunkowań występowania depresji i lęku uogólnionego właśnie w czasie pandemii i okazało się, że grupą najbardziej narażoną na depresję są osoby w wieku od 19 do 24 lat oraz ci, którzy w czasie pandemii odbywali kwarantannę, utracili pracę lub inne źródło dochodu, ciężko chorowali na COVID-19 lub stracili kogoś bliskiego – informuje Anna Zwolińska.

Młodzi ludzie, którzy wchodzą w dorosłość, podejmują decyzje o studiach, przeprowadzce, wyprowadzeniu się z domu czy pierwszej pracy, potrzebują wsparcia. Izolacja i utrata bliskiego kontaktu z innymi ludźmi, przede wszystkim rówieśnikami, mogły skutkować właśnie depresją.

– Niepokojący jest także fakt, że według statystyk w grupie wiekowej od 19 do 24 lat w 2020 roku było o 19 proc. więcej samobójstw niż w poprzednich latach – podkreśla psycholożka Centrum Psychoterapii Ametis.

Jak wynika z raportu „Życie w dobie pandemii” przygotowanego przez prof. Jana Chodkiewicza z Uniwersytetu Łódzkiego w maju 2020 roku, co czwarta osoba (spośród ponad 440 badanych) uzyskała wyniki wskazujące na wysokie prawdopodobieństwo zaburzeń funkcjonowania psychicznego, a około 10 proc. badanych sygnalizowało wystąpienie myśli samobójczych. Ankietowani skarżyli się głównie na problemy w codziennym funkcjonowaniu, brak satysfakcji z własnej aktywności, napięcie, kłopoty ze snem i poczucie wyczerpania.

Badanie AXA przeprowadzone latem 2020 roku („Zdrowie psychiczne Polaków w czasach pandemii COVID-10”) wskazało, że około 1/3 Polaków miała w swoim życiu bezpośredni kontakt z depresją, a 1/8 sama doświadczyła tej choroby. Największe doświadczenie w tym zakresie mają osoby najmłodsze (18–24 lata). Wśród nich niemal co piąty badany twierdzi, że sam cierpiał na depresję.

Depresja jest trudna do rozpoznania, szczególnie na początku. Tym bardziej że w powszechnym, stereotypowym myśleniu pokutuje przekonanie, że to jest po prostu głęboki smutek i może on być reakcją na to, co dzieje się w otoczeniu.

Ale depresja nie jest smutkiem. To jest uproszczenie. Depresja i jej główne objawy rzeczywiście wiążą się z obniżonym nastrojem, ale temu najczęściej towarzyszy kompletny brak energii do podejmowania codziennych aktywności. Czyli to, co dotychczas było oczywiste, np. wstanie z łóżka, zjedzenie śniadania, zadbanie o swój wygląd, pójście do pracy, zrobienie zakupów itp., przestaje mieć znaczenie. Osoby, które doświadczają depresji, mają bardzo często poczucie, że są w „czarnej dziurze”. Bardzo często mówią, że „ciągnie ich łóżko”, że nie mogą wstać z łóżka. I rzeczywiście jest tak, że nie mają siły, aby zrobić cokolwiek – wyjaśnia Anna Zwolińska.

Jeśli takie objawy trwają co najmniej dwa tygodnie i pojawiają się codziennie przez większą część dnia, to na pewno powinny zwrócić naszą uwagę. To już nie jest zwykły smutek i reakcja na to, co się dzieje wokół. Może temu towarzyszyć szereg innych objawów w postaci bezsilności, apatii, beznadziei, czarnowidztwa, lęków o siebie i bliskich. Mogą być też objawy somatyczne w postaci różnych dolegliwości bólowych, może być nadmierna senność lub bezsenność, brak apetytu lub właśnie wzmożony apetyt i w końcu to, co jest najbardziej niebezpieczne w depresji – myśli samobójcze. Czasem idą za tym decyzje o próbach samobójczych. 

W Polsce w ostatnich latach z powodu samobójstw ginie blisko dwa razy więcej ludzi niż w wypadkach drogowych. Komenda Główna Policji w 2020 roku zarejestrowała 5156 samobójstw i ponad 12 tys. zgłoszonych prób samobójczych. W grupie wiekowej 7–18 lat odnotowano 107 samobójstw i 736 prób samobójczych. Dane za 11 miesięcy 2021 roku wskazują na znaczący wzrost liczby prób – w tej grupie wiekowej było ich ponad 1,3 tys.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Polskie firmy z szansą na zdobycie azjatyckich rynków. Mogą otrzymać wsparcie na promocję podczas Expo 2025 w Osace

W 2025 roku w japońskiej Osace odbędzie się Wystawa Światowa Expo 2025. Udział w niej, a także towarzyszących imprezie wydarzeniach i targach to dla polskich firm szansa na wzrost rozpoznawalności swoich marek za granicą, a w konsekwencji na rozwój ich potencjału eksportowego. Expo 2025 będzie się koncentrowało na innowacjach służących zrównoważonemu rozwojowi. PARP, który jest partnerem wydarzenia w Polsce, do 26 września br. czeka na wnioski firm zainteresowanych udziałem w wydarzeniu i ekspansją na azjatyckie rynki. W ramach programu mogą one otrzymać wsparcie na udział w targach, na misje wyjazdowe i kampanie promocyjne przed i po zakończeniu Expo. Nabór finansowany jest z Funduszy Europejskich dla Nowoczesnej Gospodarki 2021–2027

Polityka

Rośnie ryzyko wybuchu epidemii w Strefie Gazy. Brakuje czystej wody, kanalizacji i toalet, a w zniszczonej enklawie wykryto polio

W Strefie Gazy brakuje praktycznie wszystkiego – od żywności i wody po podstawowe leki – ale najgorsze może dopiero nadejść – alarmuje Polska Akcja Humanitarna. – Kilka dni temu w wodzie w Strefie Gazy znaleziono polio typu 2. Ta woda jest bardzo zanieczyszczona, infrastruktura wodno-sanitarna na tym terenie tak naprawdę już nie istnieje. Na dodatek od dziewięciu miesięcy dzieci nie są szczepione, ponieważ nie ma warunków, żeby to zrobić, więc istnieje bardzo duże zagrożenie wybuchu epidemii – mówi Magdalena Foremska z PAH. W odpowiedzi na kryzys organizacja uruchomiła duże projekty pomocowe, które mają zapewnić żywność i opiekę medyczną w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu.

IT i technologie

Gminy potrzebują inwestycji w cyberbezpieczeństwo. Eksperci widzą duże ryzyka wynikające z zaniedbań

Dane gromadzone przez jednostki samorządu terytorialnego mogą być bardzo niebezpiecznym narzędziem w rękach przestępców. Wykradzione mogą posłużyć do fałszowania tożsamości człowieka. Tymczasem poziom inwestycji w cyberbezpieczeństwo jest w gminach niski, a liczba ataków hakerskich na nie stale rośnie. Eksperci czekają na pozytywne skutki rządowego programu Cyberbezpieczny Samorząd. W jego ramach 1,5 mld zł trafi na inwestycje w poprawę bezpieczeństwa cybernetycznego samorządów: zarówno na poziomie sprzętu i oprogramowania, jak i kompetencji oraz procedur.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.