Newsy

W gabinetach stomatologicznych można coraz częściej skorzystać z zabiegów medycyny estetycznej. Takich klinik będzie przybywać na polskim rynku

2018-05-23  |  06:10

Stomatologia to już nie tylko leczenie zębów, lecz także dbałość o estetykę twarzy, poprawianie figury czy struktury włosów – podkreśla dr Urszula Jarosz z Varsovia Dental. Choć skomplikowane zabiegi medycyny estetycznej może wykonać tylko chirurg, to stomatolog może pomóc poprawić urodę, pozbyć nadmiaru tkanki tłuszczowej, rozjaśnić cerę czy ujędrnić skórę twarzy. Lekarz stomatolog ma szeroką wiedzą na temat budowy twarzy oraz doświadczenie w zakresie stosowania różnego rodzaju procedur medycznych. Dlatego na rynku pojawia się coraz więcej gabinetów stomatologicznych z ofertą medycyny estetycznej.

 Obecnie stomatologia to nie tylko leczenie zębów, dbałość o estetykę uśmiechu, lecz także dbałość o estetykę twarzy, a nawet poprawianie figury czy struktury włosów. Medycyna estetyczna w stomatologii zyskuje na popularności dzięki chirurgii, którą wykonujemy na dziąsłach czy w jamie ustnej, oraz przez ortodoncję – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes dr Urszula Jarosz, ortodonta, protetyk i implantolog z Varsovia Dental.

W klinikach stomatologicznych można coraz częściej nie tylko zadbać o zęby, lecz także poprawić urodę. Wśród najczęstszych zabiegów medycyny estetycznej wykonywanych w gabinecie stomatologicznym jest m.in. wampirzy lifting, czyli terapia osoczem bogatopłytkowym, która wypełnia zmarszczki, ujędrnia cerę, a także stymuluje odrost włosów oraz je zagęszcza.

Można też zdecydować się na zabieg lipolizy iniekcyjnej, przy którym pod wpływem wstrzykiwanego preparatu dochodzi do likwidacji komórek tłuszczowych, lub mezoterapię – nakłuwanie cienkimi igiełkami odpowiednich miejsc, aby zatrzymać proces starzenia. Często leczenie ortodontyczne powinno zostać uzupełnione zabiegami z zakresu medycyny estetycznej, np. korekta łuków zębowych może oznaczać konieczność korekty warg.

 Często obserwuję pacjentki, które dzięki aparatowi ortodontycznemu miały w bardzo ładny sposób podparte wargi, po zdjęciu aparatu stwierdzają, że ich wargi są dużo węższe, niż były w trakcie leczenia ortodontycznego. Jeżeli ortodonta czy stomatolog zna pacjentkę przez 2–3 lata leczenia, łatwiej może zrobić mezoterapię, czyli kwasem hialuronowym wypełnić usta w taki sposób, aby nie zniszczyć jej wyglądu, tylko poprawić to, do czego się przyzwyczaiła –tłumaczy dr Urszula Jarosz.

Choć najbardziej inwazyjne, skomplikowane zabiegi lepiej wykonywać tylko w sprawdzonych klinikach chirurgicznych, u stomatologa można z łatwością wykonać te drobniejsze, które poprawiają jakość skóry, włosów czy pomagają powstrzymać starzenie się ciała.

Według danych Data Bridge Market Research rynek medycyny estetycznej w stomatologii osiągnie wartość ponad 26,5 mld dol. w 2024 roku (przy nieco ponad 10 mld dol. w 2016 roku). Jak ocenia Urszula Jarosz, takie zabiegi są bezpieczne, o ile wykonuje je lekarz o odpowiednich kwalifikacjach. Stomatolog ma dużą wiedzę na temat budowy twarzy, wie, gdzie znajdują się wszystkie naczynia krwionośne, wiązki nerwowe i potrafi dobrać odpowiednie składniki do zabiegów. Lekarze zajmujący się medycyną estetyczną w gabinetach stomatologicznych swoją wiedzę ogólnomedyczną rozwijają na studiach podyplomowych lub specjalistycznych kursach z medycyny estetycznej. Na takie kompetencje nie zawsze można liczyć w salonach kosmetycznych.

 Taki trend obserwuje się nie tylko w Polsce, lecz także w wielu krajach Europy Zachodniej. Pacjenci lubią wykonywać zabiegi i leczyć się u kogoś, komu ufają. Lekarz stomatolog zwykle przez dłuższy czas prowadzi pacjenta, wiadomo więc, czy ma delikatną rękę. Dzięki temu łatwiej podjąć decyzję o poddaniu się zabiegom, które nie zawsze są przyjemne – podkreśla dr Urszula Jarosz.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Zmiany w ustawie wiatrakowej przełożą się na dodatkowe wpływy do budżetów gmin. Do 2030 roku sięgnąć mogą one 935 mln zł

Nowelizacja ustawy wiatrakowej, a szczególnie zmniejszenie wymaganej odległości farm od zabudowań, może zwiększyć potencjał polskiej energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie. Przychody z podatków od takich instalacji mogą wynieść w każdej z gmin nawet kilka milionów złotych rocznie. Na turbinach wiatrowych w gminie zyskają również sami mieszkańcy, ponieważ 10 proc. łącznej mocy zainstalowanej będzie możliwe do objęcia przez mieszkańców na zasadzie tzw. wirtualnego prosumenta. – Wokół energetyki wiatrowej krąży jednak wiele mitów. Konieczna jest edukacja społeczeństwa – podkreśla Anna Kosińska z Res Global Investment.

Problemy społeczne

Ukraińscy uchodźcy w Polsce mają coraz lepszy dostęp do opieki zdrowotnej. Większość z nich zgłasza się do lekarza z chorobami ostrymi

Uchodźcy z Ukrainy, którzy przebywają w Polsce, mają coraz lepszy dostęp do polskiego systemu opieki zdrowotnej i coraz lepiej rozumieją, jak się w nim poruszać. Większość z nich zgłasza się do lekarza z chorobami ostrymi, blisko co piąty korzysta z usług stomatologicznych, a wśród dzieci obserwowany jest wzrost poziomu wyszczepienia. Statystyki zebrane przez GUS i Światową Organizację Zdrowia pokazują też, że wyzwania, z którymi wciąż się mierzą – jak długie kolejki do specjalistów, duże koszty konsultacji i leczenia czy wysokie ceny leków – pokrywają się z tymi, z którymi boryka się również polskie społeczeństwo.

Ochrona środowiska

Średnie i małe firmy mogą mieć problem z gromadzeniem danych do raportów zrównoważonego rozwoju. Bez nich grozi im utrata partnerów biznesowych

Duże podmioty już w 2025 roku będą musiały opublikować swoje raporty zrównoważonego rozwoju w zgodzie z wymogami unijnej dyrektywy CSDR. To pociągnie za sobą zmiany w całym łańcuchu wartości i wpłynie również na MŚP. Ich więksi partnerzy biznesowi zaczną bowiem wymagać od nich dostarczania określonych danych – dotyczących m.in. ich emisji gazów cieplarnianych i wpływu na środowisko – aby móc je uwzględnić w swoich sprawozdaniach. – Mniejsze firmy, które są partnerami czy podwykonawcami dużych koncernów, będą musiały ten wymóg spełnić – podkreśla Dariusz Brzeziński z Meritoros. Jego zdaniem w praktyce mogą jednak mieć z tym duży problem.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.