Mówi: | Tomasz Bogus |
Funkcja: | prezes Banku Pocztowego |
Wartość udzielanych kredytów stoi w miejscu. W Banku Pocztowym wzrosła o prawie 20 proc.
Aktualizacja 20.05.13 godz. 09:16
Spada liczba udzielanych przez banki kredytów – w pierwszym kwartale tego roku o około 10 proc., a ich wartość wzrosła o zaledwie 2 proc. Nie najgorzej na tym tle wygląda sytuacja Banku Pocztowego, który w pierwszych trzech miesiącach tego roku pożyczył prawie 700 mln złotych. Wartość udzielonych przez bank kredytów wzrosła tym samym, w stosunku do ubiegłego roku o około 18 proc. Podobną dynamikę wzrostu bank notuje, jeśli chodzi o wartość zgromadzonych depozytów.
W pierwszym kwartale portfel klientów Banku Pocztowego urósł o 60 tys., do prawie 1,4 mln. Bank prowadzi dziś około 800 tys. rachunków oszczędnościowo-rozliczeniowych.
– Wiąże się to ze zmianą strategii, którą zrobiliśmy w listopadzie ubiegłego roku – mówi Tomasz Bogus, prezes Banku Pocztowego. – Dostosowaliśmy tempo rozwoju banku do bazy kapitałowej, której wzrost opiera się wyłącznie o zatrzymany zysk, a nie o zewnętrzne dokapitalizowanie.
To, zdaniem Bogusa, okazało się kluczowe, jeśli chodzi o wartość udzielanych kredytów i gromadzonych depozytów.
– Urośliśmy odpowiednio o 18 proc. w kredytach, przy praktycznie 2 proc. wzroście rynku i o 20 proc. w depozytach – przy 8 proc. wzroście rynku – wyjaśnia szef banku.
Jak podkreśla nie udało się utrzymać tempa sprzed roku (30 proc. wzrostu dla kredytów i 25-27 proc. dla depozytów), ale inne są warunki rynkowe. Władze banku liczą się z dalszym spowolnieniem akcji kredytowej. Szczególnie spadku przedaży kredytów konsumpcyjnych.
– W przypadku kredytów hipotecznych wydaje mi się, że to będzie constans, czyli drugi kwartał powinien być zbliżony do pierwszego kwartału tego roku – uważa Bogus.
Władze Banku Pocztowego, podobnie jak cały sektor, wiążą duże nadzieje z programem „Mieszkanie dla Młodych”, który zastąpić ma zakończony w ubiegłym roku program „Rodzina na swoim”. Rządowe dopłaty powinny ożywić rynek kredytów hipotecznych, ale też powinny znaleźć pozytywne odzwierciedlenie we wskaźnikach makroekonomicznych. Szczególnie jeśli chodzi o budownictwo.
– Tego typu dodatkowe programy, wspierające rozwój są potrzebne, bo bez tego nasza gospodarka nie ruszy – ocenia prezes Banku Pocztowego, dodając, że liczy też na dalsze ruchy Rady Polityki Pieniężnej. Chodzi konkretnie o kolejną obniżkę stóp procentowych. – Wydaje mi się, że jest jeszcze miejsce na tą obniżkę – mówi.
Opinia Bogusa zbieżna jest z oczekiwaniami wielu ekonomistów, którzy, zważywszy na ostatnie dane dotyczące inflacji – ta w ujęciu rocznym wzrosła w kwietniu o 0,8 proc, w ujęciu miesięcznym o 0,4 proc. – mówią o potrzebie dalszej interwencji RPP.
– Jest to tylko jeden z elementów i nie możemy ufać ślepo, że wyłącznie w oparciu o obniżanie ceny pieniądza rozruszamy naszą gospodarkę – zastrzega Tomasz Bogus. – Pamiętajmy, że istnieje coś takiego jak deflacja.
Może się okazać, że mimo kolejnych interwencji Rady i dalszego obniżania stóp procentowych nasza gospodarka nie ruszy z miejsca.
– Przykład Japonii z przełomu lat 80. i 90. jest najlepszym, a właściwie najgorszym tego przykładem – mówi Bogus.
Rada Polityki Pieniężnej na majowym posiedzeniu po raz kolejny obniżyła stopy procentowe, tym razem o 25 punktów bazowych. Podstawowa stopa referencyjna jest dzisiaj najniższa w historii i wynosi 3,00 proc.
Prezes ING Banku Śląskiego: rynek kredytów hipotecznych mocno stopniał w tym roku
Poluzowanie rekomendacji T może zachęcić do zaciągania kredytów, ale niekoniecznie klientów parabanków
Zadłużenie Polaków rośnie. Nie panujemy nad swoimi budżetami domowymi
Czytaj także
- 2025-01-27: Przeciw bankom szykują się pozwy w sprawie złotowych kredytów hipotecznych. Na pierwszy ogień pójdą umowy sprzed 2020 roku
- 2025-01-20: Sądy są zalewane pozwami frankowiczów. Rząd pracuje nad ustawą usprawniającą sprawy kredytobiorców
- 2025-01-03: Dobre prognozy dla rynku kredytów mieszkaniowych. Mimo braku rządowego programu wsparcia
- 2025-01-13: Wsparcie dla oszczędzających na wkład własny zamiast dla kredytobiorców. Eksperci proponują inne podejście do rządowych programów mieszkaniowych
- 2024-12-11: Kobiety nie wierzą w swoje kompetencje dotyczące inwestowania. Niska samoocena często przeszkadza w podjęciu pierwszych kroków
- 2024-11-29: PGE: Na dniach zapadnie decyzja inwestycyjna dla Baltica 2. Ta morska farma wiatrowa ma zacząć działać od 2027 roku
- 2024-11-19: Polacy wprowadzają na razie tylko drobne nawyki proekologiczne. Do większych zmian potrzebują wsparcia
- 2024-11-08: Samorządy inwestują w mieszkania dla studentów i absolwentów. Chcą w ten sposób zatrzymać odpływ młodych ludzi
- 2024-10-31: Rosnące ceny energii i usług podbijają inflację. W pierwszej połowie przyszłego roku będzie się utrzymywać około 5-proc. wzrost cen
- 2024-11-05: Polacy boją się obniżenia poziomu życia na emeryturze. 40 proc. na ten cel oszczędza
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Duża inwestycja w browarze w Elblągu. Nowa linia produkuje piwo z prędkością 60 tys. puszek na godzinę
W tym tygodniu Grupa Żywiec uruchomiła w Elblągu nową linię do produkcji piwa w puszce. Dwukrotnie szybsza od dotychczasowej zwiększyła zdolności produkcyjne browaru o 30 proc. Poza poprawą efektywności nowa technologia ma także wpłynąć na obniżenie śladu węglowego zakładu. Pozwoli bowiem zredukować zużycie ciepła, wody i energii elektrycznej.
Ochrona środowiska
Za rok USA oficjalnie wycofają się z porozumienia paryskiego. To nie musi oznaczać rezygnacji z zielonych inwestycji
Jedną z pierwszych decyzji drugiej kadencji Donalda Trumpa było wycofanie się Stanów Zjednoczonych z porozumienia paryskiego. Oficjalnie nastąpi to 27 stycznia 2026 roku. Eksperci oceniają, że decyzja ta może pozostać w sferze negatywnej narracji politycznej, ponieważ względy ekonomiczne będą jednak wskazywać na wprowadzanie zielonych rozwiązań, a Trump i jego otoczenie to przede wszystkim biznesmeni. Negatywne stanowisko USA wobec walki z kryzysem klimatycznym może się jednak przełożyć na globalną debatę publiczną.
Media i PR
Europosłowie PiS i Konfederacji ostrzegają przed europejską cenzurą. Blokowanie treści w sieci zagraża wolności słowa
Akt o usługach cyfrowych (DSA) – przez nałożenie obowiązków na platformy mediowe – ma co do zasady ograniczyć rozprzestrzenianie nielegalnych treści w sieci, fake newsów i mowy nienawiści. To istotne, zwłaszcza w kontekście agresywnej rosyjskiej dezinformacji w social mediach. Nowe przepisy budzą jednak wątpliwości w zakresie cenzury i ograniczania wolności słowa.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.