Newsy

Ważne zmiany w specustawie o pomocy obywatelom Ukrainy. Eksperci: niekonieczne będą dla nich korzystne

2022-11-30  |  06:30

Obywatele Ukrainy, którzy przyjechali do Polski, uciekając przed wojną, od 24 listopada br. mogą składać wnioski o pobyt czasowy na mocy specustawy przyjętej w marcu br. Rząd planuje jednak wycofać ten wymóg i pracuje nad nowelizacją, która wprowadzi również zmiany w dokumencie DIIA. Będzie on sam w sobie dokumentem pobytowym, który pozwoli na szybsze i łatwiejsze skontrolowanie legalności pobytu obywatela Ukrainy na terytorium Polski. W praktyce może to jednak rodzić pewne problemy. – Obywatele Ukrainy przebywający na terytorium Polski zostaną pozbawieni podstawy dla szczególnego rodzaju zezwolenia na pobyt czasowy, a jednocześnie nie pozwoli im się na aplikowanie o inny rodzaj pobytu w Polsce. Takie podejście niesie niepewność dla podmiotów zatrudniających obywateli Ukrainy i dla nich samych – zauważa Emilia Piechota z Vialto Partners.

– Specustawa, wprowadzona po wybuchu wojny w Ukrainie, miała zapewnić jej obywatelom przede wszystkim prawo do pobytu i podjęcia pracy. W tym zakresie zdecydowanie spełniła swoją rolę. Licząc od 24 lutego br., obywatele Ukrainy mogą przebywać na terytorium Polski w zasadzie bez większych formalności przez 18 miesięcy. Specustawa wyeliminowała też długotrwały proces uzyskania zezwolenia na pracę bądź oświadczenia o powierzeniu wykonywania pracy. Dała pracodawcom możliwość zawiadamiania urzędu pracy o zatrudnieniu obywatela Ukrainy w ciągu 14 dni, co zdecydowanie uprościło cały proces zatrudniania i legalizacji pracy obywateli Ukrainy w Polsce. Stworzyła im również możliwość zarejestrowania i prowadzenia działalności gospodarczej na takich samych zasadach, jak polskim obywatelom – mówi agencji Newseria Biznes Emilia Piechota, dyrektor Vialto Partners.

Jak wskazuje, w miarę upływu czasu pojawiały się wątpliwości i kontrowersje, które były adresowane kolejnymi nowelizacjami specustawy o pomocy obywatelom Ukrainy.

Wiele kontrowersji dotyczyło możliwości poruszania się po strefie Schengen, wyjeżdżania do Ukrainy i z powrotem do Polski. Głównie dlatego, że specustawa trochę inaczej regulowała kwestie pobytu w stosunku do innych krajów, które wdrożyły tę ochronę czasową. W innych krajach można było uzyskać kartę pobytu, która uprawniała do podróżowania – mówi Emilia Piechota. – 23 lipca br. Polska notyfikowała w Komisji Europejskiej elektroniczny dokument DIIA, który działa trochę jak karta pobytu. Umożliwia podróżowanie po strefie Schengen do 90 dni w trakcie180-dniowego okresu oraz na Ukrainę i z powrotem do Polski.

Jak wskazuje, to rozwiązanie jest bardzo korzystne dla obywateli Ukrainy, ale nie obejmuje niestety wszystkich przypadków.

– Po pierwsze, nie adresuje np. sytuacji osób, które wyjechały na Ukrainę i pozostają tam przez okres powyżej jednego miesiąca. Trzeba bowiem pamiętać, że – zgodnie ze specustawą – to powoduje utratę prawa pobytu na terytorium Polski przez 18 miesięcy – mówi dyrektor Vialto Partners. – Po drugie, nie adresuje to też sytuacji osób, które nie uzyskały numeru PESEL i nie mają aplikacji DIIA. Do jej zainstalowania potrzeby jest bowiem PESEL uzyskany w specjalnej procedurze przewidzianej dla obywateli Ukrainy.

Obywatele Ukrainy, rejestrując swój legalny pobyt w Polsce, otrzymywali numer PESEL z oznaczeniem UKR. Potwierdzeniem tego statusu jest właśnie elektroniczny dokument DIIA. Od 23 lipca br. wszystkie kraje strefy Schengen honorują go przy przekraczaniu granicy. Oznacza to, że Ukraińcy mogą przeznaczyć 90 dni na podróżowanie do krajów strefy w ciągu 180-dniowego okresu i wrócić do Polski, legitymując się tym dokumentem.

Kolejna nowelizacja specustawy o pomocy obywatelom Ukrainy, nad którą trwają prace, wprowadzi jednak pewne zmiany w dokumentach DIIA. Projekt zmian pod koniec października opublikowało MSWiA. Wśród ważniejszych założeń planowanej nowelizacji jest m.in. obowiązek uzyskania przez obywateli Ukrainy numeru PESEL, niezbędnego do zainstalowania i korzystania z aplikacji DIIA. Do tej pory takiego wymogu nie było. Po drugie, zgodnie z aktualnymi przepisami uchodźcy z Ukrainy, którzy przebywają w Polsce dłużej niż dziewięć miesięcy, muszą złożyć wniosek o przedłużenie zgody na pobyt. Jednak ten wymóg ma zostać zniesiony – MSWiA chce umożliwić automatyczne przedłużenie pobytu. W projekcie nowej ustawy dokument DIIA ma być sam w sobie dokumentem pobytowym, który pozwoli na szybsze i łatwiejsze skontrolowanie legalności pobytu obywatela Ukrainy na terytorium Polski.

Projektowane rozwiązanie to ułatwienie zarówno dla Ukraińców, jak i ich polskich pracodawców, dla których dobrą informacją będzie również wydłużenie ważności dokumentu DIIA. Jednak dyrektor Vialto Partners wskazuje, że rezygnacja z konieczności uzyskania pozwolenia na pobyt czasowy i zastąpienie go dokumentem DIIA może w praktyce spowodować pewne problemy.

Obywatele Ukrainy – przebywający na terytorium Polski zgodnie z przepisami specustawy – zostaną pozbawieni podstawy dla szczególnego rodzaju zezwolenia na pobyt czasowy, a jednocześnie nie pozwoli im się na aplikowanie o inny rodzaj pobytu w Polsce. Takie podejście niesie niepewność, rodzi ryzyko dla podmiotów zatrudniających obywateli Ukrainy i dla nich samych – zauważa Emilia Piechota.

Jak wskazuje, w przypadku DIIA nie jest wydawany dokument plastikowy (inaczej niż w przypadku karty pobytu). Jest to aplikacja na telefon, więc w przypadku problemów związanych z połączeniem z internetem obywatel Ukrainy może nie być w stanie udowodnić, że przebywa w Polsce legalnie.

Ponadto, jeżeli DIIA ma być dokumentem równoważnym z kartą pobytu, to trzeba pamiętać, że podróżowanie za granicę wymaga posiadania połączenia internetowego, możliwości przesyłania danych, co może być kosztowne w zależności od części świata. Poza tym, posiadanie aplikacji wymaga aktywacji publicznej aplikacji mobilnej mObywatel dla obywateli Ukrainy, a nie wszystkie osoby będą w stanie to zrobić z uwagi na różne ograniczenia – wskazuje ekspertka Vialto Partners.

Zwraca przy tym uwagę również na brak daty ważności dokumentu DIIA, który jest uzależniony od obowiązywania ochrony czasowej i sytuacji politycznej, oraz fakt, że nie jest on ujęty w przepisach imigracyjnych. To rodzi pytanie, czy w dłuższej perspektywie pozwoli on na legalizację wybranie innej, optymalnej ścieżki legalizacji pobytu w Polsce na podstawie przepisów ogólnych.

Czytaj także

Transmisje online

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Energia i klimat dla samorządów lokalnych

XXXI Welconomy Forum in Toruń

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Bankowość

Banki przypominają dziś firmy softwarowe. Ich funkcjonowanie coraz bardziej oparte na nowych technologiach

Sektor bankowy będzie w nadchodzących kilku latach jednym z największych beneficjentów wykorzystania sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego na szeroką skalę – prognozuje SAS. Eksperymentowanie i poszukiwanie rozwiązań w tym obszarze jest zatem niezwykle istotne, aby wykorzystać potencjał w pełni. Właśnie zakończył się Globalny Hackaton ING, w którym wzięło udział ponad 2,6 tys. programistów i koderów z całego świata. – W ING ciągle stawiamy sobie nowe wyzwania i szukamy sposobów na udoskonalanie naszych procesów. Dzięki takim inicjatywom jak ta możemy eksperymentować, tworzyć nowe rozwiązania, wymieniać się wiedzą i inspirować  mówi Sławomir Soszyński, wiceprezes zarządu ING Banku Śląskiego odpowiedzialny za Pion Tech i bezpieczeństwo IT.

Problemy społeczne

Zapotrzebowanie na lokale dla imigrantów będzie rosnąć. Kwestie mieszkaniowe powinny być elementem polityki migracyjnej

– Dużym zadaniem dla państwa powinno być uregulowanie kwestii mieszkaniowych w ramach polityki migracyjnej – uważa dr hab. Mariusz Kowalski ze Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego. Tym bardziej że potrzeby pracodawców w zakresie zatrudniania cudzoziemców będą w najbliższych latach rosły. Dla osób z zagranicy przyjeżdżających do Polski do pracy mieszkanie jest kluczowym aspektem. Prawie połowa znalazła lokum przy pomocy pracodawcy lub agencji zatrudnienia i docenia tę pomoc. Kwatery pracownicze imigranci postrzegają jako rozwiązanie tymczasowe.

Edukacja

Szkoły potrzebują procedur związanych z próbami samobójczymi uczniów. Niezbędne są także szkolenia dla nauczycieli i rodziców

W zatrważającym tempie wzrasta liczba prób samobójczych osób do 18. roku życia. Mniej dynamicznie zmienia się liczba prób zakończonych śmiercią. Wskazuje to na coraz większe problemy psychologiczne i emocjonalne młodych ludzi. Niezbędne są szkolenia, które mają uczyć pedagogów i rodziców, jak rozpoznać kryzys emocjonalny u dzieci, jak pomóc dziecku z problemami i jak reagować w razie nastąpienia próby samobójczej. Skuteczne działanie wymaga współpracy rodziców i nauczycieli.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.