Newsy

WEI: Podatek od sprzedaży detalicznej zniszczy polski handel. Uderzy w polskie sklepy próbujące konkurować z zachodnimi wielkimi sieciami

2016-02-09  |  06:50
Mówi:Cezary Kaźmierczak
Funkcja:członek zarządu Warsaw Enterprise Institute
Firma:prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców
  • MP4
  • Polscy handlowcy nie zostawiają suchej nitki na projekcie podatku od sprzedaży detalicznej. Twierdzą, że zamiast zmusić największych do dzielenia się zyskiem, zniszczy on drobny polski handel, który próbuje konkurować z dużymi sieciami, łączącą się w grupy zakupowe i sieci franczyzowe. Według Cezarego Kaźmierczaka z WEI uprzywilejowuje on również tych, którzy unikali płacenia podatku CIT. Propozycja ZPP zakłada podatek od powierzchni handlowej, a nie od obrotu lub jedną płaską stawkę dla wszystkich.

    Celem tej ustawy miało być wyrównywanie szans polskich sklepów, które były dyskryminowane przez lata – przypomina w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Cezary Kaźmierczak, członek zarządu Warsaw Enterprise Institute i prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. – Aby to uczynić, powinno się w ogóle zrezygnować z podatku obrotowego w tym przypadku i wprowadzić kataster, czyli podatek katastralny od handlu wielkopowierzchniowego złożony z dwóch elementów.

    Pierwsza część podatku miałaby być ustalana przez rząd centralnie, a druga przez gminy, co pozwoliłoby samorządom decydować, czy chcą mieć na swoim terenie sklepy wielkopowierzchniowe, czy nie. W razie niemożności uchwalenia takich przepisów Kaźmierczak proponuje dla wszystkich jedną niską stawkę podatku, do której wliczałoby się opłacony przez sklepy CIT. To wyrównywałoby szanse tych, którzy uczciwie ten podatek płacą, z tymi, którzy się od niego uchylają.

    Tymczasem w opinii polskich handlowców uchwalenie ustawy w obecnym kształcie nie tylko nie zrównuje szans mniejszych polskich sklepów z międzynarodowymi gigantami, lecz wręcz faworyzuje te ostatnie.

    Był szereg spotkań. Wydawało się, że PiS bardzo o to dba, były spotkania organizowane w Sejmie z przedsiębiorcami z tego sektora, potem było wielkie spotkanie w KPRM i wszyscy wyszli z niego zgodni i zadowoleni – mówi prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. – Tymczasem ta ustawa to jest coś dziwnego, o czym nikt wcześniej nie rozmawiał.

    Zgodnie z opublikowanym na początku lutego na stronach Rządowego Centrum Legislacji projektem ustawy Podatek od sprzedaży detalicznej wszyscy sprzedawcy przekraczający przychód 1,5 mln zł miesięcznie i dokonujący sprzedaży na rzecz konsumentów mieliby co miesiąc uiszczać podatek od obrotów. Jego proponowana wysokość to 0,7 proc. przy sprzedaży w dni powszednie do 300 mln zł i 1,3 proc. powyżej tej kwoty. Natomiast od kwot, które wpłyną do sklepowych kas w soboty i niedziele podatek będzie wyższy i będzie wynosił odpowiednio 1,3 proc. oraz 1,9 proc.

    Na najbliższy czwartek handlowcy z całej Polski zapowiedzieli protest pod Sejmem. Jak twierdzą, projekt odbiega od postulatów, jakie środowisko handlowców zgłosiło Ministerstwu Finansów w styczniu. Ich zdaniem podatek najmocniej uderzy w drobny handel, zwłaszcza właścicieli sklepów zrzeszonych w sieciach franczyzowych, bo obroty tych sieci mają być traktowane zbiorczo. Polska Izba Handlu wręcz określiła projekt ustawy jako niszczenie polskiego handlu, bo spowoduje on rozpadanie się sieci franczyzowych, a więc narazi kupców na wyższe koszty zakupów hurtowych i da w ten sposób przewagę konkurencyjną najbogatszym i najsilniejszym sieciom.

    Chodzi o to bardzo dziwne opodatkowanie sieci franczyzowych, co głównie uderzy w te miękkie polskie franczyzy, raczkujące, które próbują konkurować z zachodnimi wielkimi sieciami, oraz o opodatkowanie handlu w sobotę i w niedzielę, o czym nikt nigdy wcześniej nie mówił – mówi Kaźmierczak.

    Według danych GUS w Polsce działa ok. 350 tys. sklepów detalicznych, z czego 67 tys. w ponad tysiącu różnych systemów franczyzowych (dane z Raportu o franczyzie w Polsce 2015 firmy PROFIT System). Zdaniem prezesa ZPP nie ma technicznej możliwości rozliczenia podatku w ramach takich grup handlowych.

    Polska franczyza polega na wspólnym znaku towarowym, co ma być opodatkowane jako jedna sieć, na grupie zakupowej, wspólnej promocji, to są takie miękkie franczyzy. Nie wiem, jak oni mają razem raportować. Moim zdaniem jest to technicznie niewykonalne, żeby one wspólnie raportowały, bo nie publikują zintegrowanych sprawozdań finansowych – przekonuje.

    Według szacunków resortu finansów podatek od sprzedaży detalicznej ma przynieść budżetowi państwa 2 mld zł rocznie. Ma wejść w życie 14 dni po ogłoszeniu.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Bankowość

    Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze

    Ograniczenie zużycia energii w budynkach to jeden z najbardziej efektywnych ekonomicznie sposobów redukcji emisji dwutlenku węgla. Tymczasem w Unii Europejskiej zdecydowana większość budynków mieszkalnych wymaga poprawy efektywności energetycznej. Innowacji, które mają w tym pomóc, poszukuje ING Bank Śląski w piątej edycji swojego Programu Grantowego dla start-upów i młodych naukowców. Najlepsi mogą liczyć na zastrzyk finansowania z przeznaczeniem na rozwój i komercjalizację swojego pomysłu. Budżet Programu Grantowego ING to 1 mln zł w każdej edycji.

    Infrastruktura

    Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach

    W kolejnych latach w polskiej gospodarce ma być odczuwalne przyspieszenie realizacji inwestycji infrastrukturalnych. Ma to związek z finansową perspektywą unijną na lata 2021–2027 i odblokowaniem środków z KPO. To inwestycje planowane na dziesiątki albo nawet na setki lat, a w dyskusji dotyczącej takich projektów często pomijana jest rola projektantów i inżynierów. Przedstawiciele tych zawodów wskazują na szereg wyzwań, które będą rzutować na planowanie i realizowanie wielkich projektów infrastrukturalnych. Do najważniejszych zaliczają się m.in. relacje z zamawiającymi, coraz mniejsza dostępność kadr, konieczność inwestowania w nowe, cyfrowe technologie oraz unijne regulacje dotyczące zrównoważonego rozwoju w branży budowlanej.

    Konsument

    Techniki genomowe mogą zrewolucjonizować europejskie rolnictwo i uodpornić je na zmiany klimatu. UE pracuje nad nowymi ramami prawnymi

    Techniki genomowe (NTG) pozwalają uzyskiwać rośliny o większej odporności na susze i choroby, a ich hodowla wymaga mniej nawozów i pestycydów. Komisja Europejska wskazuje, że NTG to innowacja, która może m.in. zwiększyć odporność systemu żywnościowego na zmiany klimatu. W tej chwili wszystkie rośliny uzyskane w ten sposób podlegają tym samym, mocno wyśrubowanym zasadom, co GMO. Dlatego w ub.r. KE zaproponowała nowe rozporządzenie dotyczące roślin uzyskiwanych za pomocą technik genomowych. W lutym br. przychylił się do niego Parlament UE, co otworzyło drogę do rozpoczęcia negocjacji z rządami państw UE w Radzie. Wątpliwości wielu państw członkowskich, również Polski, budzi kwestia patentów NGT pozostających w rękach globalnych koncernów, które mogłyby zaszkodzić pozycji europejskich hodowców.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.