Mówi: | Adam Kukołowicz |
Funkcja: | współzałożyciel |
Firma: | Bulldogjob |
[WIDEO] Horrendalne zarobki w branży IT to mit. Wynagrodzenia wahają się od 4 do 10 tys. zł na rękę w zależności od stażu
Od 4 tys. zł na rękę na stanowisku juniora do 10 tys. zł dla seniorów – taki jest rozstrzał płac w branży IT, która w Polsce jest zdecydowanie zdominowana przez mężczyzn, stanowiących aż 90 proc. zatrudnionych – wynika z tegorocznego „Badania społeczności IT 2020”. To przede wszystkim programiści, a ponad połowa jest skupiona tylko w trzech województwach. Autorzy raportu wskazują również, że zatrudnionych w IT przybywa w szybkim tempie, a polski rynek dojrzewa i zmierza w kierunku modelu z krajów zachodnich.
– Programista, który zarabia 15 tys. zł na rękę, to jest mit, który wynika pewnie z tego, że wiele firm publikuje mocno zawyżone widełki, nieodpowiadające rzeczywistym płacom – mówi agencji Newseria Biznes Adam Kukołowicz, współzałożyciel Bulldogjob.
Branża IT jest postrzegana jako ta, która oferuje jedne z najwyższych wynagrodzeń. Tymczasem – jak wynika z przeprowadzonego na początku tego roku „Badania społeczności IT 2020” – to tylko część prawdy.
– W naszym badaniu pytaliśmy o rzeczywiste płace, które programiści i specjaliści IT dostają na rękę. Większość zarabia dużo mniej. Dla juniora, czyli osoby początkującej, jest to około 4 tys. zł, dla mida, czyli osoby z pewnym doświadczeniem – od 6 do 8 tys. zł. Dopiero seniorzy, czyli ci najbardziej doświadczeni, zarabiają powyżej 10 tys. zł na rękę, co odpowiada mniej więcej 15 tys. zł na umowę o pracę – wyjaśnia Adam Kukołowicz.
Na najlepsze płace w branży IT mogą liczyć specjaliści pracujący w Warszawie (średnia prawie 9,5 tys. zł). Na najniższe zarobki muszą z kolei przygotować się pracownicy IT w takich miastach jak Rzeszów, Lublin czy Szczecin. W zależności od lokalizacji różnica w wynagrodzeniu może wynosić nawet 40 proc.
Większość (60 proc.) specjalistów IT pracuje na podstawie umowy o pracę, drugą najpopularniejszą formą jest współpraca B2B (27 proc.). jednak również zatrudnieni na podstawie umów cywilnoprawnych w dużej części mogą też liczyć np. na płatny urlop, co pokazuje, że są traktowani podobnie do pracowników etatowych.
Badanie pokazuje też, że polska branża IT to przede wszystkim programiści (56,7 proc.). 13 proc. zadeklarowało pracę na stanowisku administratora lub DevOpsa, a blisko 10 proc. określiła się jako QA/tester. Branża jest też zdecydowanie zdominowana przez mężczyzn, którzy stanowią 90 proc.
– Ta liczba nie zmienia się znacząco, co jest trochę zaskakujące, ponieważ widać bardzo wiele inicjatyw, które mają na celu ściągnięcie kobiet do branży IT – mówi Adam Kukołowicz.
Zdecydowana większość specjalistów IT w Polsce to ludzie młodzi – średnia wieku to 30 lat, ale blisko 1/4 ma mniej niż 25 lat. Gros jest skupionych w dużych miastach i aglomeracjach w trzech województwach: mazowieckim, małopolskim i dolnośląskim – pracuje w nich aż 52 proc. polskich specjalistów IT. Ponad 73 proc. przedstawicieli branży ukończyło studia wyższe, a blisko 12 proc. wciąż jest w ich trakcie. Dominuje ścieżka kariery rozpoczynająca się od kierunków technicznych (64 proc.) oraz ścisłych (24 proc.), które dają podstawowe zaplecze do zawodu. Aż 99,5 proc. pracowników IT posługuje się też językiem angielskim, który jest podstawą funkcjonowania w tej branży.
– Widać też, że w branży IT jest wiele nowych osób, które dopiero zaczynają z nią swoją przygodę. Ponad połowa z 5,5 tys. przebadanych przez nas osób ma staż poniżej czterech lat, co pokazuje, że ludzi w IT przybywa w dużym tempie – mówi współzałożyciel Bulldogjob.
Jak podkreśla, badania obalają też stereotyp, że informatycy są zamkniętą i mało towarzyską grupą pracowników.
– Programiści kolegują się z innymi pracownikami i ten aspekt ludzki w pracy jest dla nich bardzo ważny. 20 proc. stwierdziło nawet, że kluczowym czynnikiem jest dla nich to, z kim pracują. Jednak najważniejszym powodem i motywacją, dla której ludzie chcą być w tej czy innej firmie, są możliwości rozwoju – wskazuje Adam Kukołowicz.
Głównym językiem programowania, który spaja całe IT, jest SQL, którym posługuje się jednak tylko 58 proc. specjalistów. To zaskakujące o tyle, że nie tylko programiści, ale też analitycy czy testerzy muszą wykorzystywać SQL w swojej codziennej pracy. Dalej na liście najpopularniejszych języków programowania niezmiennie od lat plasują się JavaScript (54 proc.), Java (45 proc.) oraz Python (32 proc.).
– W Polsce, przez to, że więcej osób zajmuje się systemami biznesowymi, bardziej popularna jest Java. Przekłada się to również na fakt, że popularność JavaScriptu w Polsce jest mniejsza niż na Zachodzie. Podobnie jest też w przypadku Pythona, który zdobywa tam bardzo dużą popularność – szczególnie przez to, że w coraz większym stopniu mamy do czynienia z zastosowaniami AI czy machine learning, gdzie ten język odgrywa kluczową rolę – mówi Adam Kukołowicz.
Współzałożyciel Bulldogjob podkreśla jednak, że i w Polsce udział Pythona i JavaScriptu, czyli języka wysokopoziomowego, webowego, będzie się zwiększać, co wynika z faktu, że polski rynek IT dojrzewa i zmierza w kierunku modelu zachodniego.
Czytaj także
- 2025-07-15: Sukces gospodarczy Polski może zachęcić do powrotów Polaków mieszkających za granicą. Nowa rządowa strategia ma w tym pomóc
- 2025-07-15: ZPP: Działania administracji narażają na szwank wysiłek deregulacyjny. Niektóre niosą znamiona dyskryminacji i nękania przedsiębiorców
- 2025-07-15: Branża piwowarska dodaje do polskiej gospodarki ponad 20,5 mld zł rocznie. Spadki sprzedaży i produkcji piwa uderzają również w inne sektory
- 2025-07-23: Polacy chcą jak najszybciej przechodzić na emeryturę i nie chcą na niej pracować. Potrzebne zachęty do dłuższej aktywności zawodowej
- 2025-07-18: Mika Urbaniak: Cały czas tworzę i mam w szufladzie dużo utworów. Teraz kończę moją nową płytę i mam nadzieję, że znowu sporo się będzie wokół mnie działo
- 2025-07-04: Rośnie liczba i wartość udzielonych konsumentom kredytów gotówkowych. Gorzej mają się kredyty ratalne oraz te udzielane firmom
- 2025-07-24: Rynek domów prefabrykowanych może do 2030 roku być wart 7 mld zł. Inwestorów przekonuje krótszy czas budowy
- 2025-07-18: Wzrost wynagrodzeń ekip budowlanych najmocniej wpływa na koszty budowy domu. Zainteresowanie inwestorów mimo to nieznacznie wzrasta
- 2025-07-03: Proces deregulacji nie dotyczy branży tytoniowej. Jest propozycja kolejnej ustawy w ciągu kilku miesięcy
- 2025-07-21: Zwalczanie mobbingu wciąż bardzo trudne. Prawo jest nieprecyzyjne, a inspektorzy pracy nie mają wystarczających narzędzi
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Kraje dotknięte powodzią z 2024 roku z dodatkowym wsparciem finansowym. Europosłowie wzywają do budowy w UE lepszego systemu reagowania na kryzysy
W lipcu Parlament Europejski przyjął wniosek o uruchomienie 280,7 mln euro z Funduszu Solidarności UE na wsparcie sześciu krajów dotkniętych niszczycielskimi powodziami w 2024 roku. Polska otrzyma z tego 76 mln euro, a środki mają zostać przeznaczone na naprawę infrastruktury czy miejsc dziedzictwa kulturowego. Nastroje polskich europosłów związane z funduszem są podzielone m.in. w kwestii tempa unijnej interwencji oraz związanej z nią biurokracji. Ich zdaniem w UE potrzebny jest lepszy system reagowania na sytuacje kryzysowe.
Handel
Nestlé w Polsce podsumowuje wpływ na krajową gospodarkę. Firma wygenerowała 0,6 proc. polskiego PKB [DEPESZA]

Działalność Nestlé w Polsce wsparła utrzymanie 45,2 tys. miejsc pracy i wygenerowała 20,1 mld zł wartości dodanej dla krajowej gospodarki. Firma przyczyniła się do zasilenia budżetu państwa kwotą 1,7 mld zł – wynika z „Raportu Wpływu Nestlé” w Polsce przygotowanego przez PwC na podstawie danych za 2023 rok.
Polityka
M. Kobosko: Surowce dziś rządzą światem i zdecydują o tym, kto wygra w XXI wieku. Zasoby Grenlandii w centrum zainteresowania

Duńska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej rozpoczęła się 1 lipca pod hasłem „Silna Europa w zmieniającym się świecie”. Według zapowiedzi ma się ona skupiać m.in. na bezpieczeństwie militarnym i zielonej transformacji. Dla obu tych aspektów istotna jest kwestia niezależności w dostępie do surowców krytycznych. W tym kontekście coraz więcej mówi się o Grenlandii, autonomicznym terytorium zależnym Danii, bogatym w surowce naturalne i pierwiastki ziem rzadkich. Z tego właśnie powodu wyspa znalazła się w polu zainteresowania Donalda Trumpa.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.