Newsy

Większość firm płaci zawyżoną składkę na ubezpieczenie wypadkowe. Tracą na tym nawet kilka milionów złotych rocznie

2019-06-10  |  06:25

Jedynie 2 proc. firm w Polsce ma ustaloną stopę procentową składki na ubezpieczenie wypadkowe na minimalnym poziomie dopuszczonym przez ustawodawcę. Weryfikacja wysokości składki może przynieść przedsiębiorstwu oszczędności stanowiące nawet 3 proc. rocznej masy wynagrodzeń – wynika z najnowszego raportu Ayming Polska „Składka wypadkowa. Nieoczywisty koszt, ukryte oszczędności”. W praktyce firmy mogą zaoszczędzić od kilkudziesięciu tysięcy do nawet kilku milionów złotych, realnie poprawiając swoje wyniki finansowe. 

Pod koniec marca pracodawcy otrzymali od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych zawiadomienie o wysokości stopy procentowej składki wypadkowej w bieżącym okresie składkowym. Nowe stawki obowiązują od kwietnia. Z analiz Ayming wynika, że 75 proc. przedsiębiorstw płaci składkę wyliczoną w oparciu o wyższą stopę procentową niż to wynika z ich kodu PKD. 

– Jedynie 2 proc. przedsiębiorstw ma ustaloną stopę składki na ubezpieczenie wypadkowe na minimalnym poziomie dopuszczonym przez ustawodawcę. W praktyce oznacza to, że każda z firm może indywidualnie zweryfikować wysokość ponoszonych obciążeń. Nasze doświadczenie wskazuje, że łączne oszczędności z tytułu składki wypadkowej mogą sięgać nawet do 3 proc. rocznej masy wynagrodzeń – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Piotr Radko, dyrektor Obszaru Kosztów Pracy w Ayming Polska.

Jak podkreśla, zawyżanie składki wypadkowej w firmach ma kilka przyczyn. Pierwszą jest traktowanie tego obciążenia nie jako kosztu, lecz raczej stałej daniny na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, poprzez co nie podlega on ścisłemu nadzorowi działów finansowych. Drugą przyczyną jest nieznajomość specyfiki składki wypadkowej – to jedyna składka w polskim systemie ubezpieczeń społecznych, której wysokość jest ruchoma i zależy od wielu czynników. Jednocześnie jest ona ustalana indywidualnie dla każdego z przedsiębiorstw.

– Trzecim elementem, który wpływa na nieprawidłowości w zakresie składki wypadkowej, jest rozproszenie kompetencji działów, które zajmują się tym obszarem. Należą do nich działy: finansowy, kadr i płac, prawny oraz BHP – i każdy z nich stosuje niezależne od siebie podejście do zagadnienia. Ostatnim elementem jest skomplikowany algorytm, który służy do ustalania jej wysokości. Z naszego doświadczenia wynika, że przysparza on wielu kłopotów przedsiębiorstwom – mówi Piotr Radko.

Przyczyny nadpłat w zakresie składki wypadkowej często wynikają też ze specyfiki danej branży, a ich zidentyfikowanie wymaga indywidualnego podejścia do każdej firmy. Jak wynika z raportu „Składka wypadkowa. Nieoczywisty koszt, ukryte oszczędności”, opracowanego przez Ayming Polska – za 65 proc. oszczędności w składce wypadkowej odpowiada prawidłowe zidentyfikowanie czynników zagrożenia i ograniczanie zagrożeń z nich płynących. Kolejne 26 proc. to obszar wypadkowości, a więc zdarzeń o charakterze wypadkowym i ich nieprawidłowej klasyfikacji. 

Wielu przedsiębiorców nie ma świadomości, że wysokością składki wypadkowej można zarządzać w takim samym stopniu, jak innymi kosztami operacyjnymi i zgodnie z prawem obniżać jej wysokość. Tymczasem firmy mogą zweryfikować obciążenia z tytułu składki wypadkowej i odzyskać nadpłacone środki nawet za 5 lat wstecz. Eksperci Ayming podkreślają też, że nie wystarczy jednorazowo ustalić wysokość składki – należy weryfikować ją co roku. 

– Co bardzo istotne, w przypadku zidentyfikowania nadpłat oszczędności z tego tytułu mogą wynieść od kilkudziesięciu tysięcy do nawet kilku milionów złotych, przez co mogą w realny sposób wpłynąć na poprawę wyników finansowych przedsiębiorstw – podkreśla Piotr Radko, dyrektor Obszaru Kosztów Pracy w Ayming Polska.

Dla przykładu, sprawdzenie poprawności rozliczenia składki w przedsiębiorstwie budowlanym zatrudniającym 1,5 tys. osób może przynieść oszczędności w wysokości ponad 2 mln zł – wynika z szacunków Ayming. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Kongres MOVE

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Zorganizowane grupy cyberprzestępcze sięgają po coraz bardziej zaawansowane narzędzia sztucznej inteligencji. Często celem ataków jest infrastruktura krytyczna

Rozwój cyberprzestępczości postępuje w kierunku budowania powiązań o charakterze mafijnym i wykorzystywania zaawansowanych technologicznie rozwiązań, po jakie sięgają służby specjalne. Coraz częściej służy do tego także sztuczna inteligencja, która przyniosła ze sobą szereg nowych zagrożeń. Choć w ślad za technologicznym zaawansowaniem cyberprzestępców rozwijają się też narzędzia zapobiegające atakom, to wciąż najsłabszym ogniwem jest człowiek. Atrakcyjnym celem ataków dla hakerów są jednostki publiczne, infrastruktura krytyczna i samorządy, również te małe, którym brakuje zasobów finansowych i kadrowych, by zapewnić wystarczającą ochronę. 

Handel

Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej

Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.

Problemy społeczne

Docenianie przez szefa jest równie ważne dla pracowników, co atrakcyjne wynagrodzenie i obowiązki. Kluczową rolę odgrywa komunikacja między liderem a zespołem

Niemal co czwarty pracownik chciałby, by jego przełożony częściej go doceniał. Blisko połowa jest gotowa odejść z pracy z powodu szefa, nawet mimo zadowolenia z firmy i zarobków – wynika z badania „Lider w oczach pracowników” zrealizowanego dla Pluxee. – Liderzy pełnią kluczową rolę w budowaniu zespołu – są też coraz lepsi w rozumieniu tego, że niezbędna jest wizja i cel, do którego można angażować ludzi – ocenia Monika Reszko, psycholożka biznesu.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.