Mówi: | Jakub Borowski |
Funkcja: | główny ekonomista |
Firma: | Kredyt Bank |
Europejska gospodarka odbija się od dna. Pierwsze efekty będą widoczne w drugiej połowie roku
Ekonomiści ostrzegają przed trudnym pierwszym półroczem w polskiej gospodarce, ale uspokajają, że druga połowa powinna być lepsza. – Podstaw do takiego założenia jest co najmniej kilka – mówi główny ekonomista Kredyt Banku, Jakub Borowski. To głównie za sprawą ożywienia w europejskiej gospodarce. W wielu krajach, również w tych najbardziej dotkniętych przez kryzys, już dziś daje się zaobserwować symptomy świadczące o stopniowej poprawie sytuacji.
Pierwsze efekty poprawy sytuacji mają być widoczne jeszcze w tym roku. Lepiej ma być przede wszystkim w strefie euro, zyskać mają także jej partnerzy handlowi.
– Będzie to miało korzystny wpływ na polski eksport i w związku z tym będzie oddziaływać w kierunku przyspieszenia wzrostu gospodarczego, również w Polsce – uważa Jakub Borowski.
O pozytywnych ruchach w gospodarce świadczą, zdaniem ekonomisty, m.in. poprawiające się indeksy koniunktury w strefie euro, przede wszystkim w Niemczech. Sprzedaż detaliczna u naszego najważniejszego partnera gospodarczego zaczęła rosnąć pod koniec ubiegłego roku. Można więc dziś liczyć na to, że zyskają na tym przedsiębiorstwa z Polski.
Również w krajach, które skutki kryzysu odczuły najbardziej, druga połowa roku powinna przynieść ożywienie.
– W Irlandii, Hiszpanii, nawet w Grecji już mamy do czynienia z poprawą konkurencyjności cenowej, jest wewnętrzna dewaluacja, relatywny, w porównaniu do krajów rozwiniętych, spadek jednostkowych kosztów pracy – zauważa w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria główny ekonomista Kredyt Banku.
Stopniowe wzmacnianie tej konkurencyjności w trzecim i czwartym kwartale tego roku powinno pomóc tym gospodarkom odbić się od dna i przełożyć się na wyraźniejszą poprawę wskaźników makroekonomicznych.
To efekty zacieśniania polityki fiskalnej, co korzystnie wpłynęło np. na poprawę sytuacji budżetowej w Grecji, która według najnowszych danych w okresie od stycznia do listopada 2012 roku odnotowała wstępną nadwyżkę budżetową w wysokości 2,3 mld euro. Rok wcześniej zmagała się z deficytem, wynoszącym, w analogicznym okresie czasu, ponad 3,5 mld euro. To dane nieuwzględniające kosztów obsługi długu. Przedstawiciel ministerstwa finansów Grecji, Christos Staikouras ocenia, że dane te wskazują, iż polityka oszczędności zaczyna się opłacać.
Z drugiej strony należy pamiętać, że duże oszczędności, okrojone wydatki inwestycyjne czy podnoszenie podatków w dłuższej perspektywie czasu niekorzystnie wpływają na wzrost gospodarczy.
– Ten proces nie może trwać bez końca, będzie on stopniowo wygasał i związane z tym negatywne impulsy dla wzrostu też – uspokaja Jakub Borowski.
Na tym powinna skorzystać także i polska gospodarka. Według przewidywań Ministerstwa Finansów, w oparciu o które konstruowany był budżet na rok bieżący, Polska będzie rozwijać się w tempie 2,2 procent. Minister Jacek Rostowski nie widzi na razie konieczności nowelizacji budżetu.
Czytaj także
- 2025-02-17: Cła Trumpa uderzają w Europę. UE zapowiada reakcję, ale wciąż nie wypracowała wspólnej strategii
- 2025-02-13: Europa zapowiada ogromne inwestycje w sztuczną inteligencję. UE i USA mają wspólne interesy w obszarze AI
- 2025-01-28: Branża drzewna obawia się zalewu mebli z importu. Apeluje o wypracowanie strategii leśnej państwa
- 2025-01-24: MŚP coraz więcej wnoszą do polskiego eksportu. Postęp technologiczny ułatwia im ekspansję
- 2025-02-13: Plaga nieautoryzowanych transakcji płatniczych. Konsekwencje zwykle ponosi klient banku
- 2025-01-17: Kolejne cztery lata kluczowe dla transatlantyckich relacji. Polityka administracji Donalda Trumpa może przynieść napięcia
- 2024-12-27: Polscy producenci drobiu liczą na ponowne otwarcie chińskiego rynku. Kraje azjatyckie coraz ważniejszym importerem
- 2025-01-14: Producenci drobiu obawiają się liberalizacji handlu z Mercosurem i Ukrainą. Ostrzegają przed zagrożeniem dla bezpieczeństwa żywnościowego w UE
- 2024-12-11: Kobiety nie wierzą w swoje kompetencje dotyczące inwestowania. Niska samoocena często przeszkadza w podjęciu pierwszych kroków
- 2024-12-02: Wzmocniona ochrona ponad 1,2 mln ha lasów. Część zostanie wyłączona z pozyskiwania drewna
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Prawo

Inwestycje w Polsce na rekordowo niskim poziomie. Niestabilne regulacje odstraszają kapitał
Mimo ogólnego wzrostu PKB stopa inwestycji w Polsce pozostaje na niskim poziomie w porównaniu z innymi krajami UE. Wynika to m.in. z niestabilności prawa i rosnących obciążeń regulacyjnych. Mimo zapowiedzi ofensywy inwestycyjnej rządu przedsiębiorcy nadal borykają się z niepewnością i zmiennością przepisów, które utrudniają planowanie długoterminowych działań. Problemem pozostaje też skomplikowany system podatkowy oraz brak przejrzystych konsultacji legislacyjnych. Przedstawiciele biznesu podkreślają, że uproszczenie i wprowadzenie większej stabilności w stanowieniu prawa to kluczowe czynniki, które mogłyby pobudzić gospodarkę i zwiększyć atrakcyjność Polski dla inwestorów.
Handel
Umowa UE–Mercosur budzi sprzeciw ze strony rolników m.in. z Francji i Polski. To może być główną przeszkodą w ratyfikacji porozumienia na forum UE

Chociaż umowa handlowa między UE a Mercosurem została podpisana, to do jej wejścia w życie potrzebna jest ratyfikacja wewnątrz Unii. Poszczególne punkty umowy, szczególnie w obszarze otwierania rynków dla produktów rolno-spożywczych, wzbudzają sprzeciw ze strony rolników m.in. z Francji i Polski. – Generalnie cła są złe, bo komplikują rynek. Z drugiej strony chronią rodzimy rynek, więc w niektórych wypadkach są konieczne. Takie narzędzia muszą być jednak stosowane w sposób niezwykle umiarkowany – ocenia europoseł Bogdan Zdrojewski.
Transport
Dwie trzecie wypadków na kolei jest z udziałem pieszych i kierowców. UTK planuje monitoring problematycznych przejazdów

Ponad 70 proc. wypadków na kolei to zdarzenia z udziałem pieszych oraz kierowców samochodów – wynika z ubiegłorocznych statystyk Urzędu Transportu Kolejowego. Potrzebna jest zmiana przepisów, aby automatycznie karać kierowców, którzy nie zatrzymują się przed znakiem „stop” – ocenia regulator. W walce z takim łamaniem przepisów pomaga monitoring wizyjny instalowany na przejazdach kolejowych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.