Mówi: | Dariusz Kałan |
Funkcja: | analityk ds. Europy Środkowej |
Firma: | Polski Instytut Spraw Międzynarodowych |
Gazociąg Południowy jednym z tematów rozpoczynającego się szczytu Rady Europejskiej. Bruksela może spowolnić projekt
Bezpieczeństwo energetyczne, w tym również kwestia budowy Gazociągu Południowego z Rosji do Austrii, będzie jednym z najważniejszych tematów rozpoczynającego się dziś szczytu Rady Europejskiej. Choć budowie gazociągu sprzeciwia się wielu przywódców krajów Unii, austriacki koncern OMV podpisał przedwczoraj umowę z Gazpromem. Komisja Europejska ma jednak narzędzia, by w imię prawa unijnego i solidarności europejskiej wstrzymać, a nawet zablokować projekt.
– Komisja Europejska od dawna zwracała uwagę na to, że to jest projekt kontrowersyjny. Stoi on w sprzeczności z wieloma zapisami prawa unijnego, chociażby z trzecim pakietem energetycznym, który niedawno wszedł w życie – wyjaśnia agencji informacyjnej Newseria Biznes Dariusz Kałan, analityk ds. Europy Środkowej Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. – To jest temat, który będzie z pewnością rozpatrywany przez przywódców europejskich. To nie jest też niespodzianka, że Austria podpisała tę umowę akurat dwa dni wcześniej.
Gazociąg Południowy (South Stream) ma połączyć Rosję z Austrią przez Bułgarię, Serbię i Węgry. Ma przebiegać dnem Morza Czarnego, co pozwoli na tranzyt gazu z Rosji do Europy Zachodniej z pominięciem m.in. Ukrainy i Polski. Gazprom i rząd w Moskwie będą mogły dzięki temu wywierać silniejszą presję na kraje Europy Środkowo-Wschodniej. Teraz zmniejszenie lub odcięcie dostaw gazu szkodzi także odbiorcom z Europy Zachodniej.
Kałan zauważa, że choć analitycy od dawna zwracali uwagę na ten geopolityczny aspekt budowy South Streamu, politycy do tej pory sprzeciwiali mu się przede wszystkim na gruncie prawnym. Budowa gazociągu zwiększyłaby bowiem dominację Gazpromu jako dostawcy gazu do Europy, co jest sprzeczne m.in. z unijnym trzecim pakietem energetycznym, który wspiera liberalizację i uwspólnienie rynku. Jednak kryzys na Ukrainie spowodował, że również europejscy przywódcy zaczęli przywoływać argumenty geopolityczne.
– Komisja Europejska ma szereg różnych instrumentów, które mogą wpłynąć na losy tego projektu, i będzie je wykorzystywała – ocenia Kałan. – Chodzi o to, żeby uczynić go bardziej, po pierwsze, przyjaznym wobec unijnego prawa, a po drugie, bardziej korzystnym dla krajów Unii Europejskiej, dlatego że teraz Gazprom ma monopol na wykorzystywanie i eksploatację tego gazociągu.
Kałan przypomina o presji, jaką Komisja Europejska wywarła na Bułgarię. Na początku czerwca Bruksela zakwestionowała zgodność sposobu realizacji budowy odcinka South Streamu w tym kraju z prawem unijnym. Komisja ma zastrzeżenia m.in. co do sposobu ustanowienia spółki budującej gazociąg, w której po 50 proc. udziałów mają Gazprom i Bułgarski Holding Energetyczny. Bruksela zauważyła również, że sposób wyboru wykonawców był nieprzejrzysty, a wśród nich znalazły się firmy powiązane z elitami rządzącymi w Sofii oraz rosyjskie spółki należące do osób objętych amerykańskimi sankcjami.
– W wyniku presji ze strony Brukseli bułgarski premier wstrzymał inwestycję do czasu sformowania nowego rządu po przedterminowych wyborach. Na zwłoce traci jednak przede wszystkim Rosja – ocenia Kałan. Przypomina, że bez budowy bułgarskiego odcinka nie ma możliwości połączenia Rosji z Unią.
– Także Parlament Europejski dał bardzo mocny głos w postaci rezolucji mówiącej o tym, że South Stream jest niekorzystny dla interesów Unii. To był głos bardzo nietypowy dla dyplomatycznej wierchuszki europejskiej. Rzeczywiście obecna sytuacja geopolityczna na Ukrainie może być dodatkowym impulsem i najpewniej przyczyni się do jeszcze większego usztywnienia stanowiska Komisji Europejskiej, która zyskuje znacznie większe pole manewru – analizuje Kałan.
Zauważa, że choć sfinalizowanie umowy między austriackim OMV a Gazpromem nie jest zaskoczeniem, bo umowę międzyrządową podpisano już w 2010 r., to dokonanie tego zaledwie dwa dni przed szczytem Rady Europejskiej jest niefortunne. Do tego źle odebrane może być wyłamanie się z solidarności europejskiej przez Austrię. Temat z pewnością zostanie poruszony przez unijnych przywódców na dwudniowym szczycie w Brukseli. Choć budowa gazociągu to projekt na kilka lat, już teraz trzeba myśleć o jego konsekwencjach.
Czytaj także
- 2024-10-31: Ruszyła największa elektrownia gazowa w Polsce. Dostarczy energię dla ok. 3 mln gospodarstw
- 2024-10-28: Polski przemysł nie jest gotowy na większy udział OZE. Potrzebne są inwestycje w magazyny energii
- 2024-10-24: Dekarbonizacja coraz ważniejsza w strategiach polskich firm. Branże energochłonne liderem takich inwestycji
- 2024-10-18: Polska unijnym liderem w pracach nad Społecznym Planem Klimatycznym. Ma pomóc w walce z ubóstwem energetycznym
- 2024-10-29: Polska pracuje nad propozycjami dotyczącymi konkurencyjności UE. To element przygotowań do prezydencji
- 2024-10-22: Rząd pracuje nad nowymi przepisami o płacy minimalnej. Zmienią one sposób jej obliczania
- 2024-10-23: Prezydencja Węgier w UE za półmetkiem. Jej ocena dzieli europarlamentarzystów
- 2024-10-11: D. Obajtek: UE nie dorosła technologicznie do rezygnacji z samochodów spalinowych. Europejski rynek motoryzacyjny upada
- 2024-10-25: Gruzini wybierają nowy parlament. Sobotnie wybory mogą przesądzić o kursie kraju na dekady
- 2024-10-17: Wiele wyzwań polskiej prezydencji w UE. Jednym z kluczowym będą prace nad nowym budżetem
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
Sieci handlowe oferują coraz więcej ryb ze zrównoważonych połowów. Lidl i Kaufland wśród liderów
W Polsce 11 sieci handlowych prowadzi sprzedaż ryb i owoców morza ze zrównoważonych połowów w swoich markach własnych. Produkty z certyfikatem MSC znajdują się na półkach sklepowych w ponad 20 tys. lokalizacjach w kraju – zarówno w dużych marketach, jak i małych sklepach. Organizacja MSC opublikowała właśnie ranking sieci zaangażowanych w promocję zrównoważonych połowów. Na jego czele znalazły się Lidl, Kaufland, ALDI i Biedronka. Przedstawiciele MSC zwracają uwagę, że wciąż jest duży potencjał wzrostu.
Infrastruktura
Dane satelitarne wspomagają leśników. Pomagają przeciwdziałać pożarom oraz kradzieżom drewna
Na niskiej orbicie okołoziemskiej jest 10 tysięcy sztucznych satelitów i ciągle ich przybywa. W każdej sekundzie przesyłają na ziemię wiele cennych danych, które są wykorzystywane w różnych dziedzinach – meteorologii, telekomunikacji, transporcie, zarządzeniu kryzysowym czy badaniach naukowych. Są one także cennym narzędziem w rękach leśników. Dane pochodzące z orbity są wykorzystywane m.in. w ochronie przeciwpożarowej lasów, ale też pomagają w identyfikowaniu obszarów narażonych na działanie złodziei drewna.
Edukacja
Ubóstwo menstruacyjne wciąż jest problemem w Polsce. Nowy program MEN ma z nim walczyć
Menstruacja wciąż jest w Polsce tematem tabu. Co trzecia dziewczynka nie jest przygotowana na pierwszą miesiączkę, co oznacza, że w rodzinach rzadko rozmawia się na ten temat – wynika z badania przeprowadzonego dla Kulczyk Foundation w 2020 roku. Eksperci wskazują także na wciąż obecne ubóstwo menstruacyjne, na które składa się m.in. brak dostępu do podpasek czy tamponów, a także piętnowanie menstruacji. Nowy program resortu edukacji ma z tym zjawiskiem walczyć.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.