Mówi: | Andrzej Danielak |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Polski Związek Zrzeszeń Hodowców i Producentów Drobiu |
Grypa ptaków coraz mocniej daje się we znaki producentom drobiu i jaj. Choć niegroźna dla ludzi, powoduje wielomiliardowe straty branży
Eksport drobiu w 2020 roku spadł pod względem wartości po raz pierwszy od 11 lat. Wpływ na to miały dwie epidemie – koronawirus, który pozamykał granice oraz sektor gastronomiczny, a także grypa ptaków, która pojawiła się w pierwszej połowie roku. O ile wraz z postępem szczepień otwarcie restauracji zbliża się wielkimi krokami, grypa ptaków przybiera na sile. Dla przemysłu drobiarskiego, który połowę produkcji wysyłał na eksport, oznacza to nieopłacalność działalności i w konsekwencji upadek wielu ferm. Branża apeluje do rządu o wsparcie w eksporcie do krajów trzecich.
Polscy drobiarze produkują ponad 3 mln ton drobiu rocznie, z czego połowa przeznaczana jest na eksport, rynek krajowy nie jest bowiem w stanie wchłonąć takiej podaży. W 2020 roku jednak po raz pierwszy od 2009 roku tę dynamicznie do tej pory rozwijającą się branżę, będącą obok Holandii jednym z dwóch największych eksporterów drobiu w Europie, dotknął spadek. Spowodowany był on głównie zamknięciem kanału HoReCa, ponieważ wysoce zjadliwa grypa ptaków (HPAI), która pojawiła się na przełomie 2019 i 2020 roku, zaczęła ustępować w drugiej połowie roku.
– Grypa ptaków powoduje ogrom perturbacji na fermach i w handlu międzynarodowym, który jest zatrzymywany przez kraje importujące. Są to decyzje administracyjne danego państwa, które powodują, że towar nie zostanie przyjęty – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Andrzej Danielak, prezes zarządu Polskiego Związku Zrzeszeń Hodowców i Producentów Drobiu. – W związku z tym pojawiają się nadwyżki, czasami bardzo duże, bo niektóre kraje importują dużo polskiego mięsa drobiowego.
W sierpniu 2020 roku Polska odzyskała nawet status kraju wolnego od HPAI, dlatego inspekcja weterynaryjna wystąpiła o zniesienie ograniczeń w imporcie polskiego mięsa i jaj. Teraz jednak grypa ptaków powróciła ze zdwojoną siłą: do 23 kwietnia wykryto w Polsce 245 ognisk wysoce zjadliwej grypy ptaków, podczas gdy w ubiegłym roku było ich kilkadziesiąt. Nie jest ona groźna dla ludzi, zarówno hodowców, jak i konsumentów, choć może być przenoszona przez człowieka.
Najgorsza sytuacja jest w województwach wielkopolskim i mazowieckim, ale ogniska grypy ptaków stwierdzono już na obszarze wszystkich województw z wyjątkiem podlaskiego. Na Mazowszu na 19 kwietnia wykryto 64 ogniska obejmujące ponad 3,7 mln sztuk drobiu, a od tej pory wykryto kolejnych 16. W Wielkopolsce było to wówczas 69 ognisk (ponad 1,5 mln sztuk drobiu), w ciągu kilku dni pojawiło się sześć nowych ognisk. Problem dotyczy nie tylko ferm produkujących na ubój, ale i specjalizujących się w produkcji jaj, których eksport też został wstrzymany np. przez Arabię Saudyjską czy Białoruś. W produkcji jaj liderem jest właśnie Wielkopolska.
– Apelowałbym do naszych władz o starania, żeby rynki trzecie stosowały te same zasady, które są stosowane w Unii Europejskiej, a mianowicie o wyłączanie tylko tych obszarów, które są w strefach zagrożonych grypą ptaków, powiaty, ewentualnie województwa, ale nie cały kraj. Kiedy cały kraj jest wyeliminowany z eksportu, to wszystko musi zostać na rynku krajowym, a to są niewyobrażalne straty. Najczęściej te straty ponosi rolnik – mówi Andrzej Danielak.
Ognisko grypy ptaków oznacza nie tylko konieczność utylizacji setek milionów sztuk drobiu na fermach dotkniętych wirusem, ale i dodatkowe koszty dla okolicznych gospodarstw. Zdaniem ekspertów przyczynami rozprzestrzeniania się grypy ptaków są m.in. ogromna liczba dzikich ptaków z wirusem grypy i nadmierna koncentracja ferm na zbliżonych obszarach.
– Jest wiele obszarów, które nie są doregulowane prawnie i narażają hodowców na kolejne straty. W epidemii grypy ptaków, gdy wystąpi ognisko, jest wyznaczana strefa zapowietrzona w promieniu 3 km i zagrożona do 10 km. I tu obowiązują różne zakazy, nakazy, ograniczanie przemieszczania się. W sytuacji, gdy okoliczna ferma drobiu ma dorosłe stado, które należałoby już przekazać do zakładów przetwórczych, decyzją administracyjną powiatowego lekarza weterynarii nie może przez kilka tygodni tego stada przemieścić, musi te ptaki przetrzymywać, w tym czasie trzeba przecież je karmić i utrzymywać – tłumaczy prezes Polskiego Związku Zrzeszeń Hodowców i Producentów Drobiu.
Minister rolnictwa apelował niedawno o przestrzeganie zasad bioasekuracji w zagrożonych strefach, czyli zamykanie stad wolno biegających w odpowiednich pomieszczeniach, ograniczając ich kontakt z dzikim ptactwem. Konieczne jest także stosowanie mat dezynfekcyjnych przed wejściami do budynków inwentarskich. Z uwagi na warunki meteorologiczne tegoroczny sezon „grypowy” trwa dłużej, co pogłębia straty w branży. Ministerstwo jednak zapowiada wsparcie dla hodowców i rolników. Z grypą ptaków borykają się także inne państwa UE. Szczególnie trudna sytuacja jest we Francji, gdzie zanotowano dwa razy więcej ognisk u drobiu hodowlanego.
Czytaj także
- 2024-11-05: Polski rynek odzieży sportowej i outdoorowej notuje stabilne wzrosty. Kupujący szukają technologicznych nowinek
- 2024-11-07: Eksport produktów spożywczych z Polski spowalnia. Producentom coraz trudniej konkurować niższą ceną
- 2024-11-04: Polski rynek roślinny rozwija się wolniej niż na Zachodzie. Kraje z największą konsumpcją mamy szansę dogonić za kilkanaście lat
- 2024-10-21: Druga polska prezydencja w Radzie UE okazją na wzmocnienie głosu polskich przedsiębiorców. Teraz ich aktywność w UE jest niewielka
- 2024-10-22: Rząd pracuje nad nowymi przepisami o płacy minimalnej. Zmienią one sposób jej obliczania
- 2024-11-07: Nowe otwarcie unijnej polityki gospodarczej. Polska prezydencja w Unii szansą na korzystne zmiany dla przedsiębiorców
- 2024-10-16: UE walczy z kryzysem mieszkaniowym. Problemem jest brak dostępnych mieszkań i wysokie czynsze
- 2024-10-15: Trwa jesienna fala COVID-19. Według GIS jest najwięcej zachorowań od dwóch lat
- 2024-11-13: Polska ochrona zdrowia niegotowa na kolejny kryzys. Eksperci: nie wyciągnęliśmy lekcji z pandemii
- 2024-10-25: Obrót elektroniką z drugiej ręki sprzyja środowisku. Polacy coraz chętniej sięgają po używane i odnowione smartfony
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Europejscy rolnicy przeciw umowie UE i Mercosur. Obawiają się zalewu taniej żywności z Ameryki Południowej
Europejscy rolnicy sprzeciwiają się umowie między UE a krajami Mercosur w obecnie wynegocjowanym kształcie. Obawiają się, że unijny rynek zostanie zalany przez tanią żywność z Ameryki Południowej, ponieważ tamtejsi rolnicy w przypadku większości produktów nie muszą przestrzegać zasad zrównoważonego rozwoju, które z kolei podnoszą koszty produkcji we wspólnocie. Zdaniem prof. Łukasza Ambroziaka z IERiGŻ – PIB, choć umowa handlowa jako całość w wielu aspektach jest korzystna dla UE, to akurat produkcja rolno-spożywcza może na niej ucierpieć.
Infrastruktura
Zadyszka na rynku ładowania samochodów elektrycznych. Rozwój infrastruktury przyhamował
Bardzo powolny, ale stabilny wzrost na rynku samochodów elektrycznych – tak sytuację swojej branży oceniają firmy, które w niej działają. Zauważają także delikatną zadyszkę spowodowaną dość niską dynamiką rozwoju infrastruktury ładowania względem oczekiwań, co przekłada się na popyt aut. Elektromobilny biznes liczy na działania, które mogłyby pobudzić rynek.
Transport
Dekarbonizacja jest wyzwaniem dla firm przemysłowych. Wymaga zmian w całym łańcuchu dostaw
Sektor przemysłowy jest jednym z głównych emitentów CO2, a jego dekarbonizacja ma kluczowe znaczenie dla osiągnięcia unijnych celów neutralności klimatycznej. Dla przedsiębiorstw, zwłaszcza z branż energochłonnych, oznacza to jednak konieczność modernizacji zakładów i przeprojektowania procesów produkcyjnych. Kluczowe są m.in. ich automatyzacja, cyfryzacja i maksymalne skracanie łańcuchów dostaw, również wewnątrzzakładowych.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.