Newsy

H. Bochniarz: Polska nie powinna zwlekać z decyzją o przyjęciu euro. Przede wszystkim ze względów politycznych

2013-06-24  |  06:05

Nasza polityka trzymania nogi w drzwiach przestała być aktualna – tak Henryka Bochniarz ocenia stanowisko Polski w sprawie przyjęcia euro. Jej zdaniem należy to rozpatrywać nie tylko przez pryzmat gospodarki, ale znaczenia politycznego naszego kraju w Unii Europejskiej. Według prezydent Konfederacji Lewiatan dalsze wstrzymywanie się z decyzją grozi marginalizacją Polski.

 – Obserwując debatę dotyczącą przyjęcia przez Polskę euro czuje się zaniepokojona. Uważam, że idziemy w kierunku Europy dwóch prędkości, tzn. Europy krajów strefy euro i pozostałych – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Henryka Bochniarz, prezydent Konfederacji Lewiatan.

Zdaniem Bochniarz wyciszanie debaty na temat euro ma charakter polityczny.

 – Jeżeli mówimy o ratowaniu Europy i roli takich krajów jak Polska, to nie powinniśmy zadawać sobie pytania, czy Polska powinna być w strefie euro, czy nie, tylko, czy chcemy być rzeczywiście pełnoprawnymi członkami UE – uważa Henryka Bochniarz. – Jestem przekonana, że na tak zadane pytanie większość Polaków odpowie twierdząco.

Znaczna część Polaków jest jednak przeciwnikami wspólnej waluty. Według sondażu Centrum Badania Opinii Publicznej przeprowadzonego na początku 2013 r. aż 63 proc. opowiedziało się przeciw.

 – Mówiliśmy ludziom przez cały kryzys, że mamy się świetnie, ponieważ nie mieliśmy euro. To jest tylko odrobina prawdy, bo to jeden z elementów, ale na pewno niedominujący. Natomiast jeżeli teraz ceną tego ma być nasza marginalna pozycja w UE, to wydaje mi się, że trzeba zacząć o tym naprawdę głośno mówić i wszyscy powinni o tym mówić: politycy i przedsiębiorcy, przedstawiciele organizacji pozaarządowych – przekonuje prezydent Konfederacji Lewiatan.

Unia to nie tylko pieniądze

Zdaniem Bochniarz na członkostwo w UE i w strefie euro powinniśmy równie często patrzeć przez pryzmat pozycji Polski na arenie międzynarodowej, jak i przez pryzmat finansów.

 – Ludzie dziś uznają za pewnik, że jesteśmy w UE, w strefie Schengen, a jednocześnie spłycają wszystko do kwestii finansowych. Ludzie cieszą się, że jesteśmy w Unii, że możemy jeździć, pracować i dostajemy pieniądze. Natomiast w euro, szczególnie w dobie kryzysu, widzą same problemy – mówi Bochniarz.

Dlatego – jej zdaniem – w Polsce potrzebna jest szeroka debata na ten temat.

 – Uważam, że odpowiedzialni politycy i ludzie biznesu powinni uświadomić opinii publicznej skutki, jakie niesie ze sobą rezygnacja Polski z euro. Jestem przekonana, że byłoby to skuteczne, a Polacy zmieniliby zdanie w kwestii wspólnej waluty – twierdzi.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

BCC Gala Liderów

Jedynka Newserii

Prawo

Inwestycje w Polsce na rekordowo niskim poziomie. Niestabilne regulacje odstraszają kapitał

Mimo ogólnego wzrostu PKB stopa inwestycji w Polsce pozostaje na niskim poziomie w porównaniu z innymi krajami UE. Wynika to m.in. z niestabilności prawa i rosnących obciążeń regulacyjnych. Mimo zapowiedzi ofensywy inwestycyjnej rządu przedsiębiorcy nadal borykają się z niepewnością i zmiennością przepisów, które utrudniają planowanie długoterminowych działań. Problemem pozostaje też skomplikowany system podatkowy oraz brak przejrzystych konsultacji legislacyjnych. Przedstawiciele biznesu podkreślają, że uproszczenie i wprowadzenie większej stabilności w stanowieniu prawa to kluczowe czynniki, które mogłyby pobudzić gospodarkę i zwiększyć atrakcyjność Polski dla inwestorów.

Handel

Umowa UE–Mercosur budzi sprzeciw ze strony rolników m.in. z Francji i Polski. To może być główną przeszkodą w ratyfikacji porozumienia na forum UE

Chociaż umowa handlowa między UE a Mercosurem została podpisana, to do jej wejścia w życie potrzebna jest ratyfikacja wewnątrz Unii. Poszczególne punkty umowy, szczególnie w obszarze otwierania rynków dla produktów rolno-spożywczych, wzbudzają sprzeciw ze strony rolników m.in. z Francji i Polski. – Generalnie cła są złe, bo komplikują rynek. Z drugiej strony chronią rodzimy rynek, więc w niektórych wypadkach są konieczne. Takie narzędzia muszą być jednak stosowane w sposób niezwykle umiarkowany – ocenia europoseł Bogdan Zdrojewski.

Transport

Dwie trzecie wypadków na kolei jest z udziałem pieszych i kierowców. UTK planuje monitoring problematycznych przejazdów

Ponad 70 proc. wypadków na kolei to zdarzenia z udziałem pieszych oraz kierowców samochodów – wynika z ubiegłorocznych statystyk Urzędu Transportu Kolejowego. Potrzebna jest zmiana przepisów, aby automatycznie karać kierowców, którzy nie zatrzymują się przed znakiem „stop” – ocenia regulator. W walce z takim łamaniem przepisów pomaga monitoring wizyjny instalowany na przejazdach kolejowych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.