Newsy

M. Budzanowski: Inwestycje i nowe kontrakty gazowe mogą zapewnić Polsce niezależność energetyczną

2014-12-03  |  06:55

Budowa i rozbudowa interkonektorów na czterech granicach, zwiększenie pojemności magazynowej, nowe kontrakty na import gazu płynnego z całego świata i zwiększenie krajowego wydobycia – takie kroki w kierunku zwiększenia niezależności energetycznej Polski postuluje Mikołaj Budzanowski, były minister skarbu państwa. Pozytywnie ocenia to, że PGNiG negocjuje z Gazpromem obniżkę cen gazu. 

Bezwzględnie muszą powstać co najmniej cztery nowe inwestycje, czyli po pierwsze – nowe połączenie z Niemcami, połączenie z Czechami, które istnieje, ale musi zostać rozbudowane, oraz połączenie ze Słowacją i Litwą – przypomina w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Mikołaj Budzanowski, były minister skarbu państwa, obecnie wiceprezes ds. rozwoju Grupy Kapitałowej Boryszew.

Wszystkie cztery inwestycje są w planach spółki Gaz-System, która zarządza siecią gazociągów w Polsce. Jeszcze w tym roku powinna pojawić się decyzja Komisji Europejskiej o wysokości dofinansowania dla budowy interkonektora pomiędzy Polską a Litwą – koszt tej inwestycji jest szacowany na ponad 550 mln euro, z czego Polska zapłaci ponad 420 mln euro. Pozostałe projekty są na etapie przygotowania. Inwestycje związane z połączeniem Polski z Czechami i Słowacją znalazły się na liście projektów o znaczeniu wspólnotowym.

Budzanowski zwraca uwagę na to, że nie wystarczy lepsze połączenie Polski z sąsiadami. Musimy też zwiększyć pojemność magazynową gazu, bo w tej chwili w Polsce możliwości magazynowania błękitnego paliwa należą do najniższych w Europie. Zgodnie z danymi organizacji Gas Infrastructure Europe magazyny gazu w Polsce mogą pomieścić niemal 2,5 mld m sześc. gazu – dla porównania na Słowacji to ponad 3,1 mld m sześc. , w Czechach ‒ 3,5 mld m sześc. , a w Austrii ‒ niemal 7,8 mld m sześc. .

Ciągle brakuje nam pojemności magazynowej, by zabezpieczyć dostawy, a trzeba pamiętać, że mówimy o 6,5 mln gospodarstw domowych, które używają gazu, dotyczy to ponad 20 mln Polaków – podkreśla Budzanowski. Dodaje: ‒ Dzisiaj musimy skupić się na tym, żeby dokończyć budowę terminalu LNG i oddać go do użytkowania w połowie 2015 roku. Trzeba też już planować kolejne duże inwestycje, m.in. w magazyny.

Były minister zaznacza, że kontrakt z Qatargasem nie wykorzysta w pełni możliwości terminala LNG w Świnoujściu. PGNiG od kontrahentów z Kataru będzie kupować tylko 1,3 mld m sześc. gazu rocznie, a terminal może przyjąć nawet 5 mld m sześc. Dlatego według Budzanowskiego odbiorcy gazu lub traderzy powinni szukać nowych kontraktów na dostawę gazu płynnego.

Dziś trzeba już szukać tańszego gazu na różnych rynkach, np. afrykańskim, amerykańskim czy norweskim, nawet niewielkie ilości – podkreśla Budzanowski.

Podkreśla, że inwestycje infrastrukturalne wpłyną pozytywnie na dalszą liberalizację rynku gazu. W ocenie Budzanowskiego skłonienie przedsiębiorców do kupowania gazu na wolnym rynku, czyli poprzez giełdę, to kluczowy projekt w skali całej UE. Polska giełda gazu daje możliwość obniżenia ceny pozyskania gazu. To dotyczy 42 000 przedsiębiorstw. W 2014 r. średnia cena pozyskania gazu z giełdy była 10 % niższa od sztywnej taryfy dla przemysłu.

Budzanowski pozytywnie ocenia też to, że PGNiG walczy o obniżkę cen gazu kupowanego z Rosji. Negocjacje z Gazpromem rozpoczęły się na początku listopada i potrwają jeszcze przez 5 miesięcy, a Polskę może w tym wesprzeć Komisja Europejska.

Dziś Polska powinna otrzymywać gaz taniej niż odbiorcy niemieccy, taniej choćby o koszt tranzytu tego gazu z Federacji Rosyjskiej do granicy niemieckiej. To jest minimalny cel, o który zapewne  walczy PGNiG, i dzisiaj cały przemysł powinien w tym wspierać starania zarządu spółki, dostarczając niezbędnych dowodów na to, że faktycznie cena, jaką dziś Gazprom oferuje Polsce, jest dyskryminująca i powinna być zdecydowanie niższa – uważa Budzanowski.

Dodaje, że Polska nie może też zapominać o wydobyciu własnego gazu. Obecnie rocznie wydobywane są 4.4 mld m sześc., czyli około jednej czwartej zużycia. Budzanowski podkreśla, że w ciągu najbliższej dekady ilość krajowego gazu powinna wzrosnąć do ok. 6 mld m sześc. Potrzebna jest intensyfikacja prac badawczo-rozwojowych, poszukiwawczych i wydobywczych. Pewne znaczenie mogą mieć koncesje pozyskane przez Lotos, Orlen i PGNiG poza granicami Polski, ale Budzanowski ocenia, że zasoby krajowe będą przeważały w strukturze wydobycia polskich koncernów.

 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania

Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.

Przemysł

Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]

Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.

Prawo

Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów

Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.