Mówi: | Andrij Kornijczuk |
Funkcja: | analityk |
Firma: | Instytut Spraw Publicznych |
Niezależnie od wyniku referendum w Wielkiej Brytanii zaważy na przyszłym kształcie integracji europejskiej
Analitycy alarmują, że wyjście Wielkiej Brytanii z UE może mieć negatywne skutki zarówno dla gospodarki tego kraju, jak i dla integracji europejskiej. Taka decyzja Brytyjczyków postawiłaby m.in. pod ścianą setki tysięcy Polaków mieszkających i pracujących na Wyspach. Eksperci zaznaczają również, że niezależnie od wyniku referendum podobne mogą mieć miejsce w przyszłości w innych ważnych krajach Wspólnoty, jak choćby we Francji.
– Brexit można porównać do otwierania puszki Pandory, co może być niebezpieczne, bo już widzimy, że ze strony innych państw członkowskich, nawet tak ważnych jak Francja, płyną pewne sygnały, że podobne referenda mogą być tam przeprowadzane w przyszłości. Dlatego cała Europa patrzy obecnie na Wielką Brytanię – mówi Andrij Kornijczuk, analityk Instytutu Spraw Publicznych.
Ekspert podkreśla, że skutki wyjścia Wielkiej Brytanii z UE są trudne do ocenienia, ze względu na to, że do tej pory żaden kraj nie wystąpił ze Wspólnoty. Nie wiadomo, jaki dokładnie byłby status tego kraju po ewentualnym brexicie. Na razie przepisy unijne wymuszają na Brytyjczykach traktowanie wszystkich obywateli państw unijnych jak obywateli własnego kraju. Jeżeli kraj ten wystąpi z UE, będzie samodzielnie decydować o tym, jak traktować m.in. Polaków żyjących i pracujących tam.
– Musimy sobie też zdawać sprawę z tego, że pozycja Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej jest mocniejsza niż poza wspólnotą, co analitycy powtarzają. Teraz np. Stany Zjednoczone cenią sobie współpracę bilateralną z Wielką Brytanią m.in. z tego względu, że jest ona wśród państw, które mają wpływ na podejmowanie decyzji w Radzie Unii Europejskiej czy wśród parlamentarzystów. Wyjście Wielkiej Brytanii zmieni zupełnie to podejście. Nawet utrzymując współpracę gospodarczą, nie będzie ona miała bezpośredniego prawa głosu w najważniejszych instytucjach unijnych i wpływu na polityki unijne – mówi ekspert.
Nie dla Europy oznaczać może, w ocenie brytyjskiego rządu utratę co najmniej pół miliona miejsc pracy oraz kurczenie się lokalnej gospodarki i spadek cen nieruchomości.
– Głosując za pozostaniem czy wyjściem ze wspólnoty tak naprawdę głosuje się głos na temat przyszłości i o przyszłym kształcie projektu integracji europejskiej – dodaje.
Brexit będzie też poważnym wyzwaniem dla całej UE. W ocenie Kornijczuka rosną obawy, że kilka państw spróbuje na nowo negocjować swój status w UE i że będzie legitymizowany proces Europy wielu prędkości.
– Sądzę, że globalizacja i te procesy, które w ostatnich latach narastają, np. kryzys migracyjny, pokazały, że tworzenie instytucji i działanie w obrębie mniejszych grup nie jest do końca skuteczne, a wspólnotowe podejście, tworzenie wspólnych polityk może się okazać rozwiązaniem o wiele bardziej efektywnym, niż tworzenie instrumentów na szczeblu narodowym wyłącznie i zamykaniem się w sobie czy zamykaniem granic – podkreśla Andrij Kornijczuk, analityk Instytutu Spraw Publicznych. – Podczas debaty ISP jedna z ekspertek z Niemiec powiedziała, że tamtejsi decydenci są przekonani, że tak naprawdę są w stanie sobie poradzić z kryzysem migracyjnym, ale już z wyjściem Wielkiej Brytanii ze wspólnoty 28 państw niekoniecznie.
Ekspert Instytutu Spraw Publicznych podkreśla również, że jeżeli Polska nadal chce utrzymywać silną pozycję w regionie, będąc lokalnym centrum inwestycji, rozwoju gospodarczego i tworzenia miejsc pracy, to wzmocnienie integracji europejskiej jest dla niej konieczne.
Referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej odbędzie się 23 czerwca.
Czytaj także
- 2024-12-18: Inżynierowie z Warszawy pracują nad innowacjami dla całej Grupy Orange. Ich specjalności to AI i cyberbezpieczeństwo
- 2024-12-06: R. Metsola: Polska ma bardzo dobrą pozycję do bycia liderem UE na następne pół roku. Bezpieczeństwo w centrum uwagi prezydencji
- 2024-12-03: Konkurencyjność UE priorytetem nowej Komisji Europejskiej. Wśród barier do eliminacji nadmierna biurokracja
- 2024-11-28: 1 grudnia nowa Komisja Europejska rozpoczyna prace. W składzie pierwszy raz komisarze ds. mieszkalnictwa oraz obronności
- 2024-12-10: Europosłowie PiS: Europa traci na konkurencyjności. Potrzeba redefinicji polityki klimatycznej
- 2024-11-28: Jedna na trzy kobiety w UE doznała w życiu przemocy. Apele o bardziej zdecydowaną walkę z tym zjawiskiem
- 2024-11-27: Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie
- 2024-12-09: Firmy nie znają korzyści z wdrażania zrównoważonego rozwoju. Swój ślad węglowy mierzy tylko co piąta firma
- 2024-11-18: Sprzedaż kart telemetrycznych M2M mocno przyspieszyła. Dzięki nim internet rzeczy wspiera cyfryzację firm
- 2024-11-22: Rośnie rola pracowników w podejmowaniu decyzji zarządczych. Firmy chętniej korzystają z ekspertów zewnętrznych
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Prawo
Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów
Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.