Newsy

Prof. Bokajło (WSB): Donald Trump jako prezydent będzie izolować USA na arenie międzynarodowej. To może oznaczać zwrot w stosunkach z UE

2016-08-01  |  06:55
Mówi:prof. dr hab. Wiesław Bokajło
Funkcja:wykładowca Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu
  • MP4
  • Ewentualne zwycięstwo Donalda Trumpa w listopadowych wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych może oznaczać powrót do dziewiętnastowiecznej doktryny Monroe'a, czyli izolacjonizmu Stanów Zjednoczonych w polityce zagranicznej – uważa wykładowca Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu prof. Wiesław Bokajło. Z kolei po triumfie Hilary Clinton można się spodziewać kontynuacji polityki międzynarodowej Baracka Obamy.

    Kampania prezydencka w USA wchodzi w decydującą fazę. W drugi wtorek listopada poznamy nazwisko osoby, która przez kolejne cztery lata stanie na czele największego mocarstwa świata. W grze pozostały dwie postaci z dwóch biegunów amerykańskiej sceny politycznej.

    Ta kampania różni się zdecydowanie od poprzednich. W poprzednich mieliśmy jasne programy partyjne konserwatystów i demokratów. Teraz nie ma tak wyraźnego podziału – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes prof. Wiesław Bokajło, wykładowca Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu. – Jak wskazały prawybory, nie wszyscy konserwatyści głosowali na Trumpa. Jest on wybierany przez tę część elektoratu partii konserwatywnej, która w jakimś sensie jest zawiedziona dotychczasową polityką partii. Jego elektorat nie kieruje się racjonalnymi wyborami, tylko raczej emocjonalnymi, orientującymi się na określone autorytety.

    Z kolei kandydatka demokratów Hillary Clinton odwołuje się do dwóch grup wyborców.

    Pierwsza grupa to ludzie związani z pewnymi grupami intelektualnymi, którzy orientują się na postęp i demokrację w Stanach Zjednoczonych. Druga grupa to ludzie, którym zależy na tym, co zaczął Barack Obama, czyli na programie socjalnym. Clinton zwraca się m.in. do grup etnicznych, Latynosów, także do ludzi biednych – mówi prof. Bokajło.

    Jak podkreśla ekspert, w wypowiedziach Trumpa dotyczących polityki zagranicznej można się doszukać wielu sprzeczności. Prognozę co do ewentualnych kierunków w tym obszarze można jednak stworzyć w oparciu o analizę sztabu kandydata republikanów.

    W otoczeniu Trumpa jest ekspert od spraw polityki zagranicznej, Richard Haas, który prawdopodobnie będzie również sekretarzem stanu po jego wygranej. Wyraźnie sformułował on doktrynę izolacjonizmu Stanów Zjednoczonych, czyli powrót do XIX-wiecznej doktryny Monroe'a: Nie będziemy interweniować niepotrzebnie w żadnych krajach, naszym problemem są problemy wewnętrzne Ameryki – ocenia prof. Bokajło.

    To może oznaczać chociażby zwrot w stosunkach z Unią Europejską, którą w świetle takiej doktryny Stany mogą postrzegać wręcz za konkurenta w globalnej gospodarce. Dlatego Stany Zjednoczone Trumpa będą popierać brexit i dezintegrację Unii.  

    W ocenie prof. Bokajło bardzo prawdopodobne w takimi scenariuszu jest także inne spojrzenie na NATO, które mogłoby zostać zrekonstruowane m.in. poprzez zmniejszenie zaangażowania finansowego USA. Sojusz – w świetle wypowiedzi ludzi z otoczenia Trumpa – nie powinien się angażować w operacje, które mogłyby zaszkodzić Waszyngtonowi.

    Gdyby wygrała Hillary Clinton, to mamy do czynienia z kontynuacją działań dotychczasowego prezydenta w zakresie polityki zagranicznej i wewnętrznej – podkreśla wykładowca Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu.

    Problem jednak w tym, że kandydatka demokratów popełniła kilka błędów, którym nadwyrężyła zaufanie wyborców. To m.in. sprawa wykorzystywania w celach służbowych prywatnej skrzynki mailowej i prywatnego serwera w czasie, kiedy była sekretarzem stanu.

    Rysą na wizerunku jest także to, że zwracając się do tego swojego elektoratu, do ludzi, którzy pragną reform socjalnych, opieki zdrowotnej i poprawy swojej sytuacji, występuje w kostiumie za 12,5 tys. dol., a jej aktualna garderoba oceniana jest na około 470 tys. dol. To jest pewien dysonans, który przeszkadza rozwijać tę politykę Hillary Clinton – mówi ekspert.

    Zaplanowane na 8 listopada 2016 roku wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych wyłonią 45. prezydenta tego kraju. Zdaniem politologów i amerykanistów od ich wyniku może zależeć kierunek polityki USA obliczony nie tylko na jedną czy dwie kadencje, lecz także na całe dekady. Obecny prezydent Barack Obama kończy swoją drugą kadencję. Zgodnie z konstytucją nie może się już ubiegać o kolejną.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Ślepe pozwy pomogą walczyć z hejtem w internecie. Spodziewana lawina wniosków może sparaliżować sądy

    Wprowadzenie instytucji tzw. ślepego pozwu pozwoli skuteczniej ścigać za naruszenie dóbr osobistych popełnione przez anonimowych internautów. Przepisy pozwolą na złożenie pozwu w sytuacji, gdy poszkodowany nie zna danych identyfikujących hejtera. Krajowa Rada Sądownictwa i Sąd Najwyższy ostrzegają, że nowelizacja może doprowadzić do znacznego przeciążenia sądów, a krótkie terminy na identyfikację sprawcy mogą skutkować wzrostem odszkodowań za przewlekłość postępowania.

    Ochrona środowiska

    Nowy obowiązek segregowania odpadów budowlanych i rozbiórkowych. Firmy mogą go jednak scedować na wyspecjalizowane przedsiębiorstwa

    1 stycznia weszła w życie ustawa zmieniająca przepisy o odpadach, która nakłada na wytwórców odpadów budowlanych i rozbiórkowych obowiązek ich segregacji i zapewnienia dalszego ich zagospodarowania. To efekt implementacji unijnej dyrektywy. Ostateczną treść przepisów branża poznała w ostatnich tygodniach 2024 roku. Nie jest wciąż jasne, czy w przypadku budów dopuszczona będzie frakcja odpadów zmieszanych, których nie da się posegregować. Następnym krokiem będą prawdopodobnie poziomy recyklingu odpadów budowlanych, jakie przedsiębiorcy będą musieli zapewnić. Nowe obowiązki nie dotyczą osób fizycznych.

    Handel

    T. Bocheński: Współpraca z Donaldem Trumpem może być bardzo trudna. Interes amerykański będzie stawiany na pierwszym miejscu

    Współpraca na linii Unia Europejska – USA w ciągu czterech najbliższych lat rządów Donalda Trumpa może być trudna – ocenia europoseł Tobiasz Bocheński. Polski Instytut Spraw Międzynarodowych ostrzega, że potencjalne zmiany w polityce USA, w tym zwiększenie ceł, mogą dotknąć wszystkich partnerów Stanów Zjednoczonych. Dużą niewiadomą jest również kwestia wsparcia dla Ukrainy i ewentualnego zakończenia wojny. Polityka nowego prezydenta może mieć kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa całej Europy.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.