Mówi: | Piotr Kuczyński |
Funkcja: | główny analityk |
Firma: | Dom Inwestycyjny Xelion |
Sankcje mogą doprowadzić jeszcze w tym roku do recesji w Rosji. Odwet może być bolesny dla europejskiej i polskiej gospodarki
Wprowadzone przez USA i Unię Europejską sankcje jeszcze w tym roku mogą doprowadzić do recesji w Rosji. Na ewentualnym odwecie ucierpieć może jednak również druga strona, m.in. europejski sektor bankowy i koncerny samochodowe. W dłuższym terminie sankcje nałożone na inne kraje nie są zbyt skuteczne i nie doprowadzają do oczekiwanych zmian – ocenia Piotr Kuczyński, główny analityk Domu Inwestycyjnego Xelion.
– USA, gdyby chciały, to są w stanie zepchnąć Rosję w recesję. Już obecne sankcje, o których zadecydowały Unia Europejska i USA, może jeszcze w tym roku, a już na pewno w przyszłym, powinny doprowadzić do recesji – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Piotr Kuczyński.
Sankcje obejmują m.in. embargo na broń i inne przedmioty dla rosyjskiego sektora obronnego, zakaz sprzedaży nowoczesnych technologii związanych z wydobyciem ropy naftowej. Ograniczają one rosyjskim państwowym bankom dostęp do rynków kapitałowych w Unii Europejskiej.
Zdaniem Kuczyńskiego najbardziej odczuje je rosyjski sektor energetyczny związany z wydobyciem ropy i gazu. Wywołanie turbulencji gospodarczych w Rosji może oznaczać jednak poważne problemy także dla nakładających sankcje. Ucierpieć może m.in. europejski sektor bankowy, który był źródłem kapitału dla rosyjskich instytucji finansowych. W najbliższych miesiącach banki rosyjskie będą miały do zrolowania dług o znacznej wartości.
– Rzeczywiście banki pożyczyły sporo pieniędzy, jest to ponad 100 mld euro. Są dwie możliwości zrolowania tego długu: albo dostaną ten kapitał z chińskich lub hinduskich banków, raczej stawiałbym na tych pierwszych, albo Rosja zastosuje odwet za sankcje i powie, że nie będzie spłacać tych długów. Taka decyzja uderzyłaby w europejski sektor bankowy – mówi Piotr Kuczyński.
Odwetu za sankcje boją się również inne branże, m.in. sektor motoryzacyjny. Niemieckie koncerny ostrzegają przed ewentualnymi konsekwencjami utrudnień w eksporcie produktów do Rosji. Oszacowano, że zmniejszenie wymiany handlowej między dwoma krajami może doprowadzić do likwidacji 25 tys. miejsc pracy w Niemczech (dziś z wymianą handlową związanych jest 300 tys. miejsc pracy).
– Można sobie wyobrazić, że Rosja w odwecie zrobi coś takiego, że nie będzie się opłacało importować europejskich samochodów, a azjatyckie będzie można, np. z Japonii czy z Korei. Wtedy jeszcze bardziej ucierpi gospodarka niemiecka – mówi główny analityk Domu Inwestycyjnego Xelion.
To z kolei może rykoszetem uderzyć w polską gospodarkę. Wprawdzie bezpośrednio sankcje nałożone na Kreml nie powinny zaszkodzić Polsce – polskie firmy nie pożyczały pieniędzy rosyjskim bankom, nie dostarczały uzbrojenia czy nowoczesnych technologii wydobywczych. Polska przez ścisłe powiązanie z gospodarką unijną będzie jednak pośrednio odczuwać zmniejszenie wymiany handlowej na linii UE–Rosja.
– Jesteśmy na pierwszej linii frontu, jeżeli chodzi o odwet rosyjski, to jest jasne – mówi Piotr Kuczyński. – Byliśmy na czele tych, którzy domagali się sankcji, jesteśmy najbliżej Rosji i najłatwiej w nas uderzyć.
Pierwszym krokiem, a prawdopodobnie nie ostatnim – jak ocenia Kuczyński – jest wprowadzony 1 sierpnia zakaz importu polskich owoców i warzyw. Zdaniem analityka na razie nie jest to groźne, jednak kolejne ograniczenia dla polskiego eksportu mogą już zaszkodzić gospodarce.
– Polska eksportuje do Rosji towary za około 10-11 mld dolarów rocznie, czyli ponad 30 mld złotych – 2 proc. PKB. Co prawda eksperci twierdzą, że Rosja na pewno nie nałoży embarga na przemysł elektromechaniczny i chemię, bo to jej samej by zaszkodziło. Z drugiej strony, jeżeli Rosja tak by rozumowała, to by w ogóle nie angażowała się we wschodniej Ukrainie, bo jej to szkodzi. Gdyby uderzyła w te sektory, to wtedy naprawdę bardzo byśmy to odczuli, na razie ten wpływ jest żaden – podkreśla Piotr Kuczyński.
Choć politycy europejscy podkreślają, że sankcje – mimo że mogą być bolesne też dla unijnej gospodarki – są jednak konieczne, to niektórzy analitycy wątpią w ich skuteczność. Zdaniem Piotra Kuczyńskiego przykładem mogą być sankcje nakładane np. na Iran, Kubę czy Koreę Północną.
– Wystarczy popatrzeć na te kraje i ocenić skuteczność sankcji. Te narody są przyduszone, ale co z tego? Dalej ci sami wodzowie, ten sam reżim, nic się nie zmienia. W Rosji jest podobnie – podsumowuje Piotr Kuczyński.
Czytaj także
- 2024-12-18: Inżynierowie z Warszawy pracują nad innowacjami dla całej Grupy Orange. Ich specjalności to AI i cyberbezpieczeństwo
- 2024-12-06: R. Metsola: Polska ma bardzo dobrą pozycję do bycia liderem UE na następne pół roku. Bezpieczeństwo w centrum uwagi prezydencji
- 2024-11-28: 1 grudnia nowa Komisja Europejska rozpoczyna prace. W składzie pierwszy raz komisarze ds. mieszkalnictwa oraz obronności
- 2024-12-02: M. Wąsik: Potrzeba twardej reakcji UE na uszkodzenie kabli na Bałtyku. To element wojny hybrydowej
- 2024-11-27: Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie
- 2024-12-09: Firmy nie znają korzyści z wdrażania zrównoważonego rozwoju. Swój ślad węglowy mierzy tylko co piąta firma
- 2024-11-18: Sprzedaż kart telemetrycznych M2M mocno przyspieszyła. Dzięki nim internet rzeczy wspiera cyfryzację firm
- 2024-11-22: Rośnie rola pracowników w podejmowaniu decyzji zarządczych. Firmy chętniej korzystają z ekspertów zewnętrznych
- 2024-12-03: Stan budynków w Polsce poprawia się zbyt wolno. Ma to negatywny wpływ na klimat i zdrowie mieszkańców
- 2024-11-08: Katarzyna Ankudowicz: Jestem zdruzgotana i przerażona, że Donald Trump został prezydentem. On przecież się chwali, że Putin to jego najlepszy kumpel
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Prawo
Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów
Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.