Mówi: | Waldemar Pawlak |
Funkcja: | były wicepremier, minister gospodarki |
W. Pawlak: Polska mogłaby stać się reprezentantem regionu w kontaktach z Chinami
W pierwszym kwartale tego roku eksport z Polski do Chin wzrósł o 55 proc. i wyniósł 835 milionów dolarów. Współpraca ma szanse rozwinąć się jeszcze bardziej, jeśli Polsce uda się przejąć rolę reprezentanta całego regionu w kontaktach z Pekinem – uważa Waldemar Pawlak, były wicepremier i minister gospodarki.
Mimo imponującego wzrostu w I kwartale nasz import z Chin wciąż przewyższa eksport, i to dziesięciokrotnie.
– Współpraca handlowa między Polską i Chinami jest na wysokim poziomie. Oczywiście Chiny mają dużą nadwyżkę handlową, ale w ostatnim czasie eksport z Polski wzrastał w tempie 50 proc. – mówi Waldemar Pawlak, były wicepremier i minister gospodarki. – Mamy bardzo duże sukcesy w tym zakresie i w moim przekonaniu kluczowe jest to, czy Polska będzie działała w pojedynkę, czy zacznie grać rolę reprezentanta całego regionu.
Jak podkreśla Pawlak, chodzi o reprezentanta, a nie lidera, bo na ten drugi wariant nie zgodzą się inne kraje. Z kolei reprezentant potrafi dobrze zrozumieć i przekazać interesy wszystkich uczestników rozmów czy transakcji. Dwa lata temu odbył się w Warszawie szczyt, na którym spotkali się przedstawiciele Chin i 16 krajów regionu, ale według wicepremiera ta szansa nie została przez nasz kraj do końca wykorzystana.
– Mamy wszelkie predyspozycje do tego, żeby się sami uczynić takim reprezentantem, upominając się także o interesy innych krajów – Czech, Słowacji, Węgier, Rumunii, Bułgarii czy innych krajów regionu, a także dobrze wykorzystując nasz potencjał. Bo Polska ma w tym regionie 1/4 ludności, ale i 1/3 PKB. Więc dla Chin możemy być ważnym partnerem jako partner regionalny – podkreśla Pawlak. – Wówczas reprezentujemy 160 mln mieszkańców i to jest potencjał i PKB większe niż w Rosji.
Polski potencjał wspomoże dodatkowo uruchomienie funduszy europejskich i inwestycje z tym związane. Chińskie firmy mogłyby startować do przetargów na wykonawstwo polskich inwestycji. Jednak zdaniem Pawlaka kierunek powinien raczej być odwrotny – należy wzmacniać eksport, co w obecnej sytuacji na rynku walut jest bardzo korzystne.
– Chińczycy przeliczają to na sztywny w zasadzie kurs do dolara, a fakt, że Polska ma własną walutę, może być dużo bardziej atrakcyjny dla chińskich kontrahentów niż handel z krajami strefy euro, która będzie stosunkowo droga – wyjaśnia Waldemar Pawlak. – Oczywiście trzeba też uwzględniać takie perypetie, jakie się wiążą na przykład z wymogami fitosanitarnymi. I tu potrzeba dużo aktywności, żeby przełamywać częste obawy partnerów chińskich przed importem.
Branża spożywcza, choć jest sektorem zainteresowanym rynkiem chińskim, nie należy jednak do liderów handlu z Państwem Środka. Polscy przedsiębiorcy eksportują do Chin głównie maszyny i urządzenia, wyroby metalurgiczne i produkty przemysłu chemicznego. Natomiast chcą rozwijać współpracę z Chinami zwłaszcza w sektorach takich, jak energetyka i przemysł maszynowy, IT i telekomunikacja oraz produkcja AGD. W ubiegłym tygodniu Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych podpisała umowę o współpracy z chińskim Bureau of Commerce, co powinno pomóc w zintensyfikowaniu wzajemnej wymiany.
Czytaj także
- 2025-02-17: Cła Trumpa uderzają w Europę. UE zapowiada reakcję, ale wciąż nie wypracowała wspólnej strategii
- 2025-02-13: Europa zapowiada ogromne inwestycje w sztuczną inteligencję. UE i USA mają wspólne interesy w obszarze AI
- 2025-01-24: MŚP coraz więcej wnoszą do polskiego eksportu. Postęp technologiczny ułatwia im ekspansję
- 2025-01-17: Kolejne cztery lata kluczowe dla transatlantyckich relacji. Polityka administracji Donalda Trumpa może przynieść napięcia
- 2024-12-27: Polscy producenci drobiu liczą na ponowne otwarcie chińskiego rynku. Kraje azjatyckie coraz ważniejszym importerem
- 2025-01-14: Producenci drobiu obawiają się liberalizacji handlu z Mercosurem i Ukrainą. Ostrzegają przed zagrożeniem dla bezpieczeństwa żywnościowego w UE
- 2024-12-02: M. Wąsik: Potrzeba twardej reakcji UE na uszkodzenie kabli na Bałtyku. To element wojny hybrydowej
- 2024-11-19: Rozwój rolnictwa kluczowy dla przetrwania Ukrainy. Odpowiada ono za ponad 60 proc. dochodów z eksportu
- 2024-11-07: Eksport produktów spożywczych z Polski spowalnia. Producentom coraz trudniej konkurować niższą ceną
- 2025-01-09: Rośnie konkurencja ze strony ukraińskich producentów żywności na unijnym rynku. To wyzwanie dla polskiego rolnictwa
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Prawo

Inwestycje w Polsce na rekordowo niskim poziomie. Niestabilne regulacje odstraszają kapitał
Mimo ogólnego wzrostu PKB stopa inwestycji w Polsce pozostaje na niskim poziomie w porównaniu z innymi krajami UE. Wynika to m.in. z niestabilności prawa i rosnących obciążeń regulacyjnych. Mimo zapowiedzi ofensywy inwestycyjnej rządu przedsiębiorcy nadal borykają się z niepewnością i zmiennością przepisów, które utrudniają planowanie długoterminowych działań. Problemem pozostaje też skomplikowany system podatkowy oraz brak przejrzystych konsultacji legislacyjnych. Przedstawiciele biznesu podkreślają, że uproszczenie i wprowadzenie większej stabilności w stanowieniu prawa to kluczowe czynniki, które mogłyby pobudzić gospodarkę i zwiększyć atrakcyjność Polski dla inwestorów.
Handel
Umowa UE–Mercosur budzi sprzeciw ze strony rolników m.in. z Francji i Polski. To może być główną przeszkodą w ratyfikacji porozumienia na forum UE

Chociaż umowa handlowa między UE a Mercosurem została podpisana, to do jej wejścia w życie potrzebna jest ratyfikacja wewnątrz Unii. Poszczególne punkty umowy, szczególnie w obszarze otwierania rynków dla produktów rolno-spożywczych, wzbudzają sprzeciw ze strony rolników m.in. z Francji i Polski. – Generalnie cła są złe, bo komplikują rynek. Z drugiej strony chronią rodzimy rynek, więc w niektórych wypadkach są konieczne. Takie narzędzia muszą być jednak stosowane w sposób niezwykle umiarkowany – ocenia europoseł Bogdan Zdrojewski.
Transport
Dwie trzecie wypadków na kolei jest z udziałem pieszych i kierowców. UTK planuje monitoring problematycznych przejazdów

Ponad 70 proc. wypadków na kolei to zdarzenia z udziałem pieszych oraz kierowców samochodów – wynika z ubiegłorocznych statystyk Urzędu Transportu Kolejowego. Potrzebna jest zmiana przepisów, aby automatycznie karać kierowców, którzy nie zatrzymują się przed znakiem „stop” – ocenia regulator. W walce z takim łamaniem przepisów pomaga monitoring wizyjny instalowany na przejazdach kolejowych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.