Mówi: | Artur Dołotto |
Funkcja: | członek Rady |
Firma: | Polska Izba Spedycji i Logistyki |
Zawirowania w transporcie oceanicznym potrwają co najmniej do przyszłego roku. Stawki raczej nie wrócą do poziomu sprzed pandemii
– Sytuacja w transporcie oceanicznym powoli się normalizuje, ale zawirowania na tym rynku utrzymają się zapewne przynajmniej do przyszłego roku – prognozuje Artur Dołotto z Polskiej Izby Spedycji i Logistyki. Problemy dotyczą m.in. opóźnień w dostawach i dostępności kontenerów. Stawki frachtu pozostają na wysokich historycznie poziomach i chociaż obserwowany jest ich stopniowy spadek, to raczej nie ma co liczyć, że osiągną one przedpandemiczny poziom. Możliwe jednak, że branża – nauczona problemami wywołanymi pandemią i wojną w Ukrainie – wyciągnie z nich lekcję i w przyszłości uodporni się na zaburzenia łańcuchów transportowych.
– Transport morski zmienia się od momentu, kiedy wybuchła pandemia COVID-19. Stawki frachtu zaczęły rosnąć ze względu na zerwane łańcuchy transportowe. Jeżeli statek podpływa do portu, jest gotowy zabrać kontenery, jest gotowy na przeładunki, terminal jest gotowy, natomiast nie ma dostaw, ponieważ stoją fabryki i nie ma transportu. Spowodowało to dezorganizację łańcucha transportowego, a stawki zaczęły iść w górę. Doszło do tego, że te stawki na transport z chińskich portów do polskich portów wzrosły aż ośmio-, dziewięciokrotnie, czego nie było nigdy wcześniej w historii – mówi agencji Newseria Biznes Artur Dołotto, członek Rady Polskiej Izby Spedycji i Logistyki.
Zamykanie portów z powodu COVID-19, niedobory siły roboczej, brak nowych kontenerów i duży wzrost importu z Azji spowodowały gigantyczne utrudnienia w transporcie oceanicznym. Przewoźnicy nie byli w stanie zaspokoić popytu na przewozy kontenerowe, co doprowadziło do zatorów, opóźnień w dostawach i rekordowego wzrostu stawek frachtowych, które – jak podkreśla ekspert Izby – w szczytowym momencie sięgały nawet 18–19 tys. dol. za 40-stopowy kontener. Dziś sytuacja w transporcie oceanicznym powoli się normalizuje.
– W ciągu ostatniego półrocza stawki spadły o ok. 30 proc., z poziomu ok. 13 tys. dol. do 9–10 tys. dol. za kontener 40-stopowy. Natomiast w międzyczasie wzrosły stawki odwozowe z portów ze względu na wojnę w Ukrainie – wskazuje ekspert.
Jak ocenia, choć stawki frachtu powoli spadają, to nie ma możliwości, żeby wróciły do poziomu sprzed pandemii, czyli około 2–3 tys. dol. za kontener.
– Mogą się do nich jednak nieznacznie zbliżyć – mówi Artur Dołotto. – Ten proces będzie jeszcze postępował. Pytanie jednak, czy obecny poziom stawek wynika tylko z pandemii, czy też z innych czynników, ciężko powiedzieć. Myślę, że armatorzy wiedzą o tym najlepiej.
Jak wynika z danych duńskiej firmy logistycznej Maersk, utrzymujący się historycznie wysoki poziom stawek to efekt wzrostu przeciążenia łańcuchów dostaw. W II kwartale br. globalny popyt na usługi logistyczne spadał. Wolumen kontenerów spadł o 2,3 proc. w porównaniu do II kwartału ub.r. Prognozy przewoźnika wskazują, że w dalszym ciągu na rynek i nastroje konsumentów będą wpływać niepewność geopolityczna i galopująca inflacja, szczególnie w obszarze cen energii. Maersk ocenia, że w całym roku globalny popyt na kontenery znajdzie się w dolnej części prognozowanego zakresu od -1 proc. do +1 proc.
– Są duże problemy z opóźnieniami, są problemy z dostępnością kontenerów, zdarzają się sytuacje taka jak jeszcze kilka miesięcy temu w Szanghaju, największym porcie kontenerowym świata, gdzie mieliśmy lockdown i kilkaset statków oczekujących na redzie na zawinięcie. To wszystko powoduje, że łańcuchy logistyczne się zrywają i ma to wpływ na ogólną sytuację – mówi członek Rady Polskiej Izby Spedycji i Logistyki. – Powodem również są większe bookingi, większe zapotrzebowanie ze strony importerów, którzy chcieliby załadować magazyny na zapas, bojąc się, czy w przyszłości nie będzie większych problemów. Problemy są także z załadunkami. Również ze względu na to stawki nie idą w dół tak szybko.
Zdaniem eksperta zawirowania w transporcie oceanicznym mogą potrwać jeszcze co najmniej do przyszłego roku. Jest jednak szansa, że branża – nauczona doświadczeniami z pandemii i wojny w Ukrainie – wyciągnie z nich lekcję i w przyszłości uodporni się na zaburzenia łańcuchów transportowych.
– Pandemia pokazała nam, że łańcuch dostaw jest tak silny jak jego najsłabsze ogniwo. Pokazała nam m.in. to, że jedna osoba chora na COVID-19 potrafi spowodować zamknięcie terminala w Chinach. Z kolei jeden statek, który utknie w Kanale Sueskim, potrafi zatrzymać kilkaset kolejnych i zablokować całą drogę morską. To nam daje pogląd na to, jak bardzo wrażliwe są te łańcuchy transportowe na świecie, na co powinniśmy w przyszłości zwracać większą uwagę – podkreśla Artur Dołotto.
Czytaj także
- 2025-01-20: Donald Trump zaczyna swą drugą kadencję jako prezydent. Europejski biznes obawia się konsekwencji zapowiedzianych ceł
- 2025-01-13: Sztuczna inteligencja zmienia e-handel. Będzie wygodniej dla konsumentów, ale też sporo zagrożeń
- 2024-12-12: Nowe obowiązki dla e-sklepów. Wchodzi w życie rozporządzenie o bezpieczeństwie produktów
- 2025-01-10: Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom
- 2025-01-10: W Polsce rośnie liczba wykrywanych chorób przenoszonych drogą płciową. Coraz większa świadomość i możliwość testowania
- 2024-12-05: Walka z globalnym wylesianiem przesunięta o rok. Rozporządzenie UE prawdopodobnie zacznie obowiązywać dopiero w grudniu 2025 roku
- 2024-10-15: Trwa jesienna fala COVID-19. Według GIS jest najwięcej zachorowań od dwóch lat
- 2024-11-13: Polska ochrona zdrowia niegotowa na kolejny kryzys. Eksperci: nie wyciągnęliśmy lekcji z pandemii
- 2024-09-13: M. Lasek: Z rozwojem cargo nie ma co czekać na nowe lotnisko centralne. Zachęty podatkowe mogłyby pomóc
- 2024-10-29: Ruch na lotniskach regionalnych niezagrożony. Centralne lotnisko ma być nie konkurencją, ale uzupełnieniem oferty lotniczej
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Ślepe pozwy pomogą walczyć z hejtem w internecie. Spodziewana lawina wniosków może sparaliżować sądy
Wprowadzenie instytucji tzw. ślepego pozwu pozwoli skuteczniej ścigać za naruszenie dóbr osobistych popełnione przez anonimowych internautów. Przepisy pozwolą na złożenie pozwu w sytuacji, gdy poszkodowany nie zna danych identyfikujących hejtera. Krajowa Rada Sądownictwa i Sąd Najwyższy ostrzegają, że nowelizacja może doprowadzić do znacznego przeciążenia sądów, a krótkie terminy na identyfikację sprawcy mogą skutkować wzrostem odszkodowań za przewlekłość postępowania.
Ochrona środowiska
Nowy obowiązek segregowania odpadów budowlanych i rozbiórkowych. Firmy mogą go jednak scedować na wyspecjalizowane przedsiębiorstwa
1 stycznia weszła w życie ustawa zmieniająca przepisy o odpadach, która nakłada na wytwórców odpadów budowlanych i rozbiórkowych obowiązek ich segregacji i zapewnienia dalszego ich zagospodarowania. To efekt implementacji unijnej dyrektywy. Ostateczną treść przepisów branża poznała w ostatnich tygodniach 2024 roku. Nie jest wciąż jasne, czy w przypadku budów dopuszczona będzie frakcja odpadów zmieszanych, których nie da się posegregować. Następnym krokiem będą prawdopodobnie poziomy recyklingu odpadów budowlanych, jakie przedsiębiorcy będą musieli zapewnić. Nowe obowiązki nie dotyczą osób fizycznych.
Handel
T. Bocheński: Współpraca z Donaldem Trumpem może być bardzo trudna. Interes amerykański będzie stawiany na pierwszym miejscu
– Współpraca na linii Unia Europejska – USA w ciągu czterech najbliższych lat rządów Donalda Trumpa może być trudna – ocenia europoseł Tobiasz Bocheński. Polski Instytut Spraw Międzynarodowych ostrzega, że potencjalne zmiany w polityce USA, w tym zwiększenie ceł, mogą dotknąć wszystkich partnerów Stanów Zjednoczonych. Dużą niewiadomą jest również kwestia wsparcia dla Ukrainy i ewentualnego zakończenia wojny. Polityka nowego prezydenta może mieć kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa całej Europy.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.