Mówi: | Krzysztof Kosiński, koordynator programu, Fundacja Orange dr Monika Sajkowska, prezeska zarządu, Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę Monika Orkan-Łęcka, pedagożka, konsultantka telefonu zaufania 116 111 |
Dzieci z Ukrainy mogą się borykać z traumą i syndromem stresu pourazowego. Wsparciem dla nich są dyżury w języku ukraińskim i rosyjskim w telefonie zaufania 116 111
Ogólnopolski telefon zaufania dla dzieci i młodzieży pod numerem 116 111 działa już od ponad 13 lat. Tylko od stycznia do maja br. psychologowie i terapeuci odebrali 25,4 tys. połączeń, odpowiedzieli na 4,3 tys. wiadomości i ponad 420 razy interweniowali w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia dziecka. Teraz pomoc została rozszerzona także o dyżury w języku ukraińskim i rosyjskim, aby zapewnić pomoc dla kilkuset tysięcy dzieci, które uciekły do Polski z kraju ogarniętego wojną. Rozmowy z psychologiem w ich ojczystym języku mogą być dla nich dużym wsparciem w poradzeniu sobie z nową, trudną sytuacją. Zwłaszcza że będą je prowadzić psycholożki, które również przyjechały tu z ich rodzimego kraju.
– Od 27 czerwca ruszyła oferta wsparcia dla dzieci i młodzieży, które przyjechały z Ukrainy do Polski. Pod numerem 116 111 uruchomiliśmy dla nich dyżury w telefonie zaufania. Codziennie, od poniedziałku do piątku, w godzinach 14.00–18.00 dzieci będą mogły dzwonić po to, żeby porozmawiać po ukraińsku bądź rosyjsku o trudnych dla nich sprawach, problemach i razem z konsultantkami poszukać ich rozwiązań – mówi agencji Newseria Biznes dr Monika Sajkowska, prezeska zarządu Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.
– Jako społeczeństwo nie będziemy w stanie odpowiedzieć na wszystkie potrzeby związane z objęciem dzieci pomocą psychologiczną. Dlatego zwróciliśmy się do Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, która prowadzi ogólnopolski telefon zaufania 116 111 w języku polskim, z pytaniem, czy byłaby możliwość uruchomienia linii również w języku ukraińskim, aby dzieci przyjeżdżające do Polski też mogły z tej pomocy skorzystać – mówi Krzysztof Kosiński z Fundacji Orange.
Jak podaje Straż Graniczna, od 24 lutego br., czyli od momentu rosyjskiej napaści na Ukrainę, granicę z Polską przekroczyło prawie 4,4 mln osób z ogarniętego wojną kraju. Część z nich wróciła już do domów (2,4 mln), ale wciąż napływają nowe osoby, ok. 20 tys. dziennie. UNHCR zwraca uwagę, że uchodźcy z tzw. drugiej fali zazwyczaj pochodzą z obszarów silnie dotkniętych walkami, niektórzy spędzili tygodnie, ukrywając się w schronach i piwnicach. Przyjeżdżają w złym stanie psychicznym, zmęczeni i straumatyzowani. Zdecydowaną większość z nich wciąż stanowią kobiety i dzieci. Od nowego roku szkolnego w polskim systemie oświaty może znaleźć się już nawet pół miliona ukraińskich uczniów – poinformował niedawno MEiN.
– Część tych dzieci pozostaje w Polsce, borykając się z różnymi problemami: samotnością, rozstaniem z bliskimi. Jak wiadomo, one zostawiły w Ukrainie swoich ojców, dziadków, czasami zwierzęta, które bardzo kochały. Wiemy też, że część dzieci trafiła do polskiego systemu oświaty i oczywiście dostała wsparcie, ale trzeba pamiętać, że język polski jest dla nich obcy. Ważne, żeby mogły mówić o swoich problemach w języku, który znają i rozumieją – mówi Krzysztof Kosiński.
Psychologowie wskazują, że dzieciom, które uciekły z Ukrainy – zostawiając za sobą dom i większość swoich rzeczy, członków rodzin i przyjaciół, plany na przyszłość, pasje etc. – towarzyszy poczucie straty, lęk, niepewność i wiele innych trudnych emocji. Te, które znalazły się zbyt blisko działań wojennych, mogą borykać się z traumą albo wręcz syndromem stresu pourazowego. Dlatego też istnieje ogromna potrzeba otoczenia ich pilną pomocą psychologiczną.
– Zależy nam, aby przekazać dzieciom z Ukrainy, że mają prawo do takiego wsparcia. Mają prawo do tego, żeby zaufani, kompetentni dorośli pomagali im wtedy, kiedy tego potrzebują, kiedy są w trudnej sytuacji życiowej – podkreśla dr Monika Sajkowska.
Dla wielu młodych ludzi, którzy uciekli do Polski z ogarniętej wojną Ukrainy, rozmowa z psychologiem w ich ojczystym języku może być dużym wsparciem w poradzeniu sobie z trudem nowej sytuacji. Zwłaszcza że rozmowy będą prowadzić psycholożki, które również przyjechały tu z Ukrainy.
– Konsultantki to zespół pięciu psycholożek z Ukrainy i ich team leaderka, które mają doświadczenia w pracy z dziećmi i młodzieżą, zostały też przeszkolone w ramach pomocy telefonicznej – mówi prezeska Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.
Konsultacje mogą się odbywać nie tylko w języku ukraińskim, ale i rosyjskim – w zależności od preferencji osoby, która dzwoni.
– Niezależnie od tego, z jakim tematem dzwonią, po drugiej stronie spotkają się z dobrym, mądrym dorosłym, który podejdzie do nich z pełną akceptacją, wrażliwością i empatią. Często te dzieciaki mówią nam, że nie spotkały się nigdy z tym, że ktoś może ich zwyczajnie po prostu wysłuchać, że ktoś ma w sobie gotowość, by zaakceptować, co one czują. Wprawdzie jesteśmy fundacją, która daje dzieciom siłę, ale towarzyszymy im także w bezsilności – powiedziała Monika Orkan-Łęcka, pedagożka i jedna z konsultantek telefonu zaufania 116 111, w czasie debaty, która została zorganizowana przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę i Fundację Orange.
– W Ukrainie pomoc psychologiczna, szczególnie przez telefon, nie jest ani rozpowszechniona, ani popularna, ani łatwo dostępna. Dlatego promowanie numeru 116 111 i oferty pomocy wśród ukraińskich dzieci też jest pewnym wyzwaniem, aby przekonać je do tego, że jesteśmy, że mogą na nas liczyć, że korzystanie z tej pomocy nie jest żadnym wstydem czy przyznaniem się do porażki. To jest po prostu prawo dziecka – podkreśliła w czasie swojego wystąpienia dr Monika Sajkowska.
Czytaj także
- 2024-12-27: Zbiórki internetowe przestały się już kojarzyć wyłącznie z finansowaniem leczenia. Ludzie zbierają także na podstawowe potrzeby i realizację marzeń
- 2024-12-23: Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu
- 2025-01-03: Dobre prognozy dla rynku kredytów mieszkaniowych. Mimo braku rządowego programu wsparcia
- 2024-12-17: W Parlamencie Europejskim ważne przepisy dla państw dotkniętych przez klęski żywiołowe. Na odbudowę będą mogły przeznaczyć więcej pieniędzy
- 2025-01-02: Hazard coraz poważniejszym problemem dla zdrowia publicznego. Najbardziej zagrożone są dzieci
- 2024-12-16: Polscy młodzi chemicy tworzą innowacje na światowym poziomie. Część projektów ma szansę trafić potem do przemysłu
- 2025-01-02: Zmieniają się zagrożenia dla polskiej gospodarki. Ekonomiści boją się skutków szybkiego zadłużania się rządu i napięć geopolitycznych
- 2024-12-18: Inżynierowie z Warszawy pracują nad innowacjami dla całej Grupy Orange. Ich specjalności to AI i cyberbezpieczeństwo
- 2024-12-27: Dwa konkursy w Agencji Badań Medycznych w 2025 roku. Do wzięcia 275 mln zł
- 2024-12-18: Co trzeci nastolatek nie rozmawia o pieniądzach z rodzicami. To ma wpływ na jego zachowania w świecie finansów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Bankowość
Dobre prognozy dla rynku kredytów mieszkaniowych. Mimo braku rządowego programu wsparcia
Rok 2025 powinien być dobrym okresem na rynku kredytów mieszkaniowych. – Zainteresowanie nadal będzie rosło i paradoksalnie przyczyni się do tego niedawna zapowiedź ministra rozwoju i technologii, że nie będzie Kredytu 0 proc. – ocenia dr Jacek Furga, prezes Centrum Procesów Bankowych i Informacji. Jak wskazuje, pomimo braku kolejnego programu wsparcia dla kredytów mieszkaniowych 2024 rok również zakończył się dobrym wynikiem, a jakość obsługi złotowych kredytów mieszkaniowych pozostaje na bardzo wysokim poziomie.
Prawo
W Polsce brakuje ośrodków interwencji kryzysowej. Rzecznik Praw Obywatelskich apeluje o zmiany w prawie i zwiększenie finansowania
W 2023 roku w Polsce funkcjonowało 170 ośrodków interwencji kryzysowej, ale w wielu powiatach tego typu wsparcie wciąż nie jest dostępne. NIK już w 2021 roku alarmował, że ponad połowa powiatów nie powołała takich ośrodków. Tylko część istniejących placówek świadczy całodobowo wsparcie dla osób doświadczających kryzysów, a zapotrzebowanie na takie usługi stale rośnie. Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich apeluje o zmiany w prawie dotyczącym interwencji kryzysowej oraz finansowaniu tych usług.
Finanse
Jedna trzecia pacjentów jest niedożywiona przy przyjęciu do szpitala. Od tego w dużej mierze zależą rokowania
Niedożywienie pacjentów w szpitalach jest zjawiskiem powszechnym – w Polsce stan ten dotyczy jednej trzeciej osób już w momencie wizyty w Izbie Przyjęć, a w trakcie hospitalizacji pogłębia się u kolejnych 20–30 proc. O roli leczenia żywieniowego mówi się już coraz więcej, również jako o odrębnej opcji terapeutycznej w niektórych chorobach z autoagresji. W ocenie ekspertów wciąż jednak brakuje wiedzy na ten temat, zwłaszcza u lekarzy innych specjalizacji niż onkologiczne, gastroenterologiczne czy chirurgiczne. Tymczasem dobre odżywienie nie tylko przekłada się na szybsze zdrowienie, ale i realne oszczędności dla systemu.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.