Newsy

Mimo pandemii KE nie rezygnuje z planu osiągnięcia neutralności klimatycznej w 2050 roku. Wiele inwestycji proekologicznych może jednak zostać wstrzymanych

2020-05-06  |  06:20

Pod koniec marca Komisja Europejska rozpoczęła konsultacje publiczne dotyczące Europejskiego Zielonego Ładu. To świadczy o tym, że plan dojścia do neutralności klimatycznej w 2050 roku nie został porzucony. Pojawia się jednak coraz więcej głosów twierdzących, że ze względu na sytuację ekonomiczną i pogłębiającą się recesję jego wdrożenie trzeba będzie przesunąć i zrewidować pod kątem możliwości finansowych. Koronawirus i wywołany przez niego kryzys może też skłonić rządy wielu państw do wspierania gospodarki kosztem polityki klimatycznej i zastopować wiele projektów ekologicznych, na które nie znajdą się środki.

– Zielony Ład Europejski musi zostać zrewidowany pod kątem możliwości finansowych poszczególnych państw Unii Europejskiej w zrealizowaniu ambitnych celów, które dotyczą dojścia do neutralności klimatycznej w roku 2050. Sądzę, że cały proces będzie następował sukcesywnie, cyklicznie, w zależności od tego, jakie będą możliwości i potencjał ekonomiczny poszczególnych państw członkowskich – mówi agencji Newseria Biznes dr inż. Krystian Szczepański, dyrektor Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowego Instytutu Badawczego.

Europejski Zielony Ład został przyjęty przez Komisję Europejską w grudniu ubiegłego roku. Zakłada, że do 2050 roku UE osiągnie neutralność klimatyczną (czyli gospodarka będzie emitować tyle samo dwutlenku węgla, ile pochłania) przy jednoczesnym wsparciu dla innowacyjnej gospodarki. Zgodnie z projektem przejście na zrównoważoną i neutralną emisyjnie gospodarkę będzie jednak wymagać inwestycji we wszystkich sektorach (m.in. w infrastrukturę mieszkaniową i przemysłową) w wysokości 260 mld euro rocznie do 2030 roku.

Mimo pandemii SARS-CoV-2 i związanej z nią recesji KE nie rezygnuje z wdrożenia tego planu. Pod koniec marca, w trakcie wirtualnego posiedzenia Rady Europejskiej, przywódcy państw unijnych zgodzili się, że odbudowa gospodarki po pandemii powinna odbywać się w zgodzie z założeniami polityki klimatycznej, a Komisja rozpoczęła procedurę konsultacji publicznych dotyczących Europejskiego Zielonego Ładu i zaostrzenia celów redukcji emisji gazów cieplarnianych w perspektywie do 2030 roku. Coraz więcej jest jednak opinii, że z uwagi na obecny kryzys i konieczność odbudowy gospodarki realizacja tych celów może być przesunięta w czasie.

– Na razie ekonomiści nie wiedzą dokładnie, jakie skutki pandemia przyniesie dla gospodarki, ale na pewno niektóre procesy inwestycyjne zostaną wyhamowane ze względu na to, że po prostu sytuacja ekonomiczna na to nie pozwoli – mówi dr inż. Krystian Szczepański.

Po wygaśnięciu pandemii recesja może skłonić rządy wielu państw do wspierania gospodarki kosztem polityki środowiskowej i cięcia wydatków związanych z inwestycjami proekologicznymi.

– Polskę czekają duże inwestycje w zakresie niwelowania emisji gazów cieplarnianych i neutralności klimatycznej, dotyczące wszystkich sektorów gospodarki. Związane z tym obciążenia finansowe są bardzo duże i bez wsparcia Unii Europejskiej będzie to bardzo trudne do osiągnięcia, a przynajmniej nie w perspektywie czasowej do 2050 roku – mówi dyrektor Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowego Instytutu Badawczego.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Szkolenie Online IMM

Prawo

Problemy społeczne

Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników

Dotychczasowe modele organizacji pracy w firmach nie zawsze odpowiadają na wyzwania przyszłości. Ostatnie lata zmieniły zasady gry na rynku pracy i teraz elastyczność liczy się na nim bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Elastyczny model pracy staje się jednym z bardziej oczekiwanych benefitów, a dla firm jest to sposób na przyciągnięcie talentów. Kolejnym jest wykorzystanie innowacyjnych narzędzi technologicznych. To jednak wymaga zarówno od pracowników, jak i od pracodawców zaangażowania w ciągłe podnoszenie kompetencji.

Motoryzacja

Pożary pojazdów elektrycznych są rzadsze niż spalinowych. W powszechnym przekonaniu jest odwrotnie, bo brakuje edukacji

Trzydzieści pożarów aut elektrycznych i niemal 9,5 tys. pożarów aut spalinowych – to statystyki za ubiegły rok. Jak podkreślają eksperci, statystycznie pojazdy elektryczne płoną rzadziej niż spalinowe. W przeliczeniu na tysiąc zarejestrowanych pojazdów wskaźnik pożarów w przypadku elektryków wynosi 0,372, a w przypadku aut spalinowych 0,424. Specjaliści są zgodni co do tego, że w powszechnym obiegu brakuje rzetelnej wiedzy na temat samochodów elektrycznych i ich bezpieczeństwa pożarowego.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.