Mówi: | Danuta Rutkowska |
Funkcja: | rzecznik prasowy |
Firma: | Główny Inspektor Pracy |
Nawet 30 tys. zł kary dla pracodawcy, który nie zapewni pracownikowi odpowiednich warunków pracy podczas upałów
Pracodawca ma obowiązek zniwelować negatywne skutki, jakie niesie ze sobą praca w upale. Jeśli temperatura przekroczy dopuszczalną normę, musi zapewnić pracownikom dostęp do zimnych napojów. W niektórych sytuacjach pracownik może odstąpić od wykonywania pracy, a jeśli dojdzie do sporów na tym tle, sprawę rozstrzygnie sąd pracy. Za nieprzestrzeganie przepisów Państwowa Inspekcja Pracy może nałożyć na pracodawcę karę lub skierować sprawę do sądu.
– Upał stwarza bardzo uciążliwe warunki pracy, co nakłada konkretne obowiązki na pracodawców. Jeżeli w pomieszczeniu zamkniętym wykonywana jest praca lekka, na przykład biurowa, temperatura w pomieszczeniu powyżej 28 stopni Celsjusza nakłada obowiązek zapewnienia zimnych napojów dla pracowników. Pracodawca ma wtedy obowiązek zapewnić nieodpłatnie wszystkim pracownikom zimne napoje w takiej ilości, jaka odpowiada ich potrzebom. Nie jest to ilość limitowana – mówi agencji Newseria Biznes Danuta Rutkowska, rzecznik prasowy Głównego Inspektora Pracy.
W pomieszczeniach, w których nie ma klimatyzacji, pracodawca powinien zaopatrzyć pracowników w wiatraki, a okna zasłonić, tak, by uchronić pomieszczenie przed nagrzaniem. Na otwartej przestrzeni praca w warunkach podwyższonej temperatury ma miejsce przy co najmniej 25 stopniach Celsjusza. Wówczas pracodawca ma obowiązek dostarczyć nieodpłatnie napoje. Przepisy w żaden sposób nie regulują ani w jakiej ilości, ani w jaki sposób ma to zrobić. Rodzaj napoju powinien zostać wcześniej skonsultowany ze związkami zawodowymi. Pracownicy, którzy wykonują tzw. pracę brudzącą na otwartej przestrzeni przy wysokiej temperaturze, mogą liczyć na około 90 litrów wody dziennie na każdego do celów higienicznych.
Za niezapewnienie pracownikom odpowiednich warunków pracy grozi kara grzywny w wysokości od tysiąca nawet do 30 tys. zł.
– Inspektor pracy, jeżeli stwierdzi tego rodzaju nieprawidłowość i naruszenie przepisów, może nałożyć grzywnę w postaci mandatu karnego od 1 tys. do 2 tys. zł, a w przypadku tak zwanej recydywy – do 5 tys. zł. Można też skierować wniosek do sądu o ukaranie i wówczas sąd dysponuje wyższą grzywną, do 30 tys. zł – tłumaczy Rutkowska.
Jak zaznacza rzeczniczka, w wyjątkowo niekorzystnych warunkach pracownik może podjąć decyzję o odejściu od stanowiska pracy.
– Musi poinformować pracodawcę o takim zamiarze. Jeżeli dojdzie do sporów w takiej sytuacji, rozstrzygają je sądy pracy – dodaje Rutkowska.
Także pracodawca może podjąć decyzję o zwolnieniu pracownika do domu – wówczas także za ten dzień przysługuje wynagrodzenie. Przy wysokich temperaturach zalecane są częstsze przerwy. W ekstremalnych warunkach, kiedy temperatura znacznie utrudnia wykonywanie pracy, można ją zaczynać i kończyć wcześniej.
– Pamiętam przypadek pracownika, który zasłabł podczas pracy wysoko w kabinie żurawia. Sytuacja stała się groźna dla życia i pomoc przyszła w ostatniej chwili. Jeżeli warunki są trudne, pracownicy dalej tkwią na posterunku, a czują się źle i nie wytrzymują pracy w tych temperaturach, powinni zadbać o zdrowie, skontaktować się z pracodawcą i przekazać mu informację o swoim samopoczuciu. Myślę, że na pewno pracodawca ich wesprze w takiej sytuacji – podsumowuje Danuta Rutkowska.
Czytaj także
- 2025-05-08: J. Scheuring-Wielgus: Napięcia geopolityczne wymagają silniejszego zjednoczenia państw Europy. To lekcja z II wojny światowej
- 2025-05-07: PE pracuje nad zmianą rozliczania redukcji emisji CO2 dla nowych aut. Producenci mogą uniknąć wysokich kar
- 2025-04-28: Niepewna sytuacja zwracanych do Skarbu Państwa gruntów dzierżawnych. To może się wiązać z likwidacją infrastruktury rolniczej i miejsc pracy
- 2025-05-05: Państwowa Agencja Atomistyki przygotowuje się do nadzoru nad pierwszą polską elektrownią jądrową. Kluczową kwestią jest bezpieczeństwo
- 2025-04-28: Migranci mogą być ratunkiem dla polskiego rynku pracy. Pracodawcy chcą uwzględnienia ich potrzeb w strategii migracyjnej
- 2025-04-24: Niepewność gospodarcza rosnącym zagrożeniem dla firm. Sytuację pogarszają zawirowania w światowym handlu
- 2025-04-22: Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
- 2025-05-06: Dla większości Polaków praca to obowiązek. Tylko niewielka część czuje satysfakcję z wykonywanych zadań
- 2025-04-22: Kwestie bezpieczeństwa priorytetem UE. Polska prezydencja ma w tym swój udział
- 2025-04-23: Ogromna baza magazynowa zbóż w Wielkopolsce do likwidacji. Pracę może stracić kilkaset osób
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.