Newsy

Od 2022 roku planowane są zmiany w ocenianiu jakości szpitali. Najlepsze będą mogły liczyć na dodatkowe finansowanie

2021-09-21  |  06:15

Ustawa o jakości w ochronie zdrowia wprowadzi nowy model oceniania i certyfikowania szpitali przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Najlepsze będą mogły liczyć na większe dotacje. Pod koniec lipca projekt nowych przepisów został skierowany do konsultacji społecznych. Jego skutkiem ma być poprawa jakości działania placówek medycznych. Prezes NFZ liczy na to, że zmotywuje to placówki medyczne do konkurowania i podnoszenia jakości świadczonych usług. Przedstawiciele szpitali mają jednak wątpliwości co do nowego systemu oceny.

– Jestem przekonany, że ustawa o jakości jest regulacją oczekiwaną przez całe społeczeństwo, zarówno przez pacjentów, jak i przez realizatorów świadczeń – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Filip Nowak, p.o. prezesa w Narodowym Funduszu Zdrowia. – NFZ będzie certyfikował placówki medyczne, dbał o to, żeby do systemu finansowania przez płatnika publicznego nie weszły podmioty, które nie spełniają podstawowych kryteriów, ale także będzie miał narzędzie, które pozwoli docenić placówki oferujące pacjentowi coś więcej. Będzie to czytelna informacja na temat podmiotów, tego, w jaki sposób realizują świadczenia i co mogą pacjentom zaoferować, a oprócz tego finansowanie najlepszych w sposób bardziej korzystny dla placówek, co pozwoli im rozwijać się dalej i jeszcze poprawiać tę jakość, co jest bardzo istotne.

Propozycja wdrożenia autoryzacji szpitali ma na celu wprowadzenie na stałe do polskiego systemu oceny spełniania wymagań jakościowych przez podmioty udzielające świadczeń finansowanych ze środków publicznych. Jak wyjaśniono w ocenie skutków regulacji, dziś w polskim systemie opieki zdrowotnej takich rozwiązań brakuje.

Bez wdrożenia systemu autoryzacji nie nastąpi wyrównanie poziomu spełnienia przez szpitale wymagań dla świadczeń gwarantowanych, a tym samym niezbędna i oczekiwana poprawa jakości opieki nad pacjentami, zapewniona równość dostępu do świadczeń o „gwarantowanej” jakości – napisano w OSR.

Szpitalom autoryzacji udzielać będą dyrektorzy Oddziałów Wojewódzkich Narodowego Funduszu Zdrowia na pięć lat. Niezbędne będzie spełnienie wszystkich kryteriów autoryzacji, z zastrzeżeniem „autoryzacji warunkowej” udzielanej przy 95-proc. stopniu spełnienia kryteriów w okresie przejściowym. Posiadanie autoryzacji będzie konieczne, by uczestniczyć w sieci szpitali.

Zgodnie z propozycjami placówki, które będą miały lepszą jakość na trzech poziomach – klinicznym, konsumenckim i zarządczym – będą mogły liczyć na dodatkowe współczynniki podnoszące finansowanie. To powinno pobudzić zdrową konkurencję na rynku usług medycznych z korzyścią dla pacjentów.

– Nie chodzi o to, żeby to była jakaś zażarta walka na rynku usług medycznych, tylko żeby pacjent, który jest świadomy swoich potrzeb, mógł faktycznie porównać podmioty medyczne i wiedzieć, gdzie uzyska tę usługę na najwyższym poziomie – wyjaśnia Filip Nowak. – My jako Narodowy Fundusz Zdrowia już przecież realizujemy wiele z elementów dotyczących oceny jakości, czy to przy postępowaniach konkursowych, czy to przy finansowaniu świadczeń, np. onkologicznych w nowotworach jelita grubego, piersi, gruczołu krokowego, gdzie odpowiednie doświadczenie wyrażone liczbą wykonywanych świadczeń przekłada się na lepsze finansowanie.

Dodatkowo projekt przewiduje nową procedurę akredytacyjną, czyli dobrowolny system zewnętrznej oceny jakości dokonywany przez prezesa NFZ. Akredytacja ma być udzielana na cztery lata. Projekt ma doprecyzować i uporządkować proces akredytacji w zakresie jej przebiegu, terminów i uczestników, wprowadzić możliwość cofnięcia akredytacji, określić zasady dopuszczania do wykonywania i spełnienia funkcji wizytatora i koordynatora oraz sprecyzować dodatkowe warunki udzielenia akredytacji.  

– Polskie szpitale już od dawna monitorują jakość, od wielu lat jest sprawdzana i się poprawia. Mamy w Polsce dobrze funkcjonujące Centrum Monitorowania Jakości – mówi Jarosław Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali. 

W uwagach przekazanych w sierpniu w czasie konsultacji federacja podkreśliła, że likwidacja CMJ nie jest właściwym rozwiązaniem, podobnie jak połączenie akredytacji i autoryzacji w jednej instytucji, która jest jednocześnie płatnikiem za świadczenia zdrowotne.

– Zgadzamy się, że akredytacja powinna być premiowana przez NFZ ale wtedy, gdy będzie ona prowadzona przez niezależne, profesjonalne i autoryzowane np. przez Ministerstwo Zdrowia, instytucje akredytacyjne w ochronie zdrowia, w tym także międzynarodowe. W opinii PFSz jednym z możliwych rozwiązań byłoby stworzenie krajowej komisji akredytacyjnej podmiotów leczniczych, złożonej z kluczowych uczestników systemu i z wykorzystaniem doświadczenia i zasobów Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia – czytamy w stanowisku Polskiej Federacji Szpitali. 

Drugi kluczowy brak w projekcie, wskazywany przez PFSz, dotyczy tego, że ustawa obejmuje tylko szpitale.

– Potrzebujemy systemu, który będzie dotyczył nie tylko wyrywkowo szpitali, ale i innych ogniw, np. podstawowej opieki zdrowotnej (POZ), ambulatoryjnej opieki specjalistycznej (AOS), czyli kompleksowego systemu, który będzie walczył o dodaną wartość dla pacjentów, zapewniając jakość – mówi Jarosław Fedorowski.

Jak podkreśla PFSz, brak takiego kompleksowego rozwiązania może prowadzić do konfliktów między poszczególnymi uczestnikami systemu, nadmiernego obciążenia szpitalnych oddziałów ratunkowych czy odpływu kadry medycznej ze szpitali.

Musimy być wszyscy przekonani, że naszą naczelną wartością jest dobro pacjenta, jeżeli jesteśmy w stanie się do tego dobra przyczynić, a ono powstaje na etapie leczenia poszczególnych chorób – tłumaczy Jarosław Fedorowski. – Czyli jeżeli będziemy w szpitalu, POZ czy AOS dobrze leczyć konkretną chorobę, to powinniśmy za to otrzymywać najlepsze możliwe wynagrodzenie, a jeżeli będziemy źle leczyć, to wtedy powinna być sytuacja odwrotna. Dopiero ten mechanizm spowoduje, że ta opieka oparta na wartości dla pacjenta zaowocuje najlepszą możliwą jakością.

Zgodnie z projektem ustawy szpitale będą musiały prowadzić obowiązkowo rejestr zdarzeń niepożądanych, przy czym zgłoszenia mają być anonimowe, nie pociągną więc za sobą konsekwencji karnych, administracyjnych ani dyscyplinarnych. Według badań Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego w Warszawie do takich zdarzeń dochodzi w 7 proc. hospitalizacji. Za błędy medyczne pacjentom będą przysługiwały rekompensaty pieniężne w wysokości od 2 tys. zł do 200 tys. zł.

Wejście w życie proponowanych rozwiązań jest planowane od 1 stycznia 2022 roku.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Ważą się losy nowej umowy między Unią Europejską a Ukrainą na temat zasad handlu. Obecne przepisy wygasają 5 czerwca

5 czerwca wygasa ATM, czyli wprowadzona przed trzema laty i potem z modyfikacjami przedłużana umowa między UE a Ukrainą, liberalizująca zasady wwozu ukraińskich towarów na teren Wspólnoty. Strona ukraińska chciałaby jej przedłużenia, na razie jednak Unia zgodziła się jedynie na przedłużenie bezcłowego przywozu żelaza i stali. Największe obawy, zwłaszcza w Polsce, budzi kwestia produktów rolnych. Zdaniem europosłanki Konfederacji Anny Bryłki należałoby wrócić do obowiązującej przed 2022 rokiem umowy stowarzyszeniowej DCFTA, ponieważ Ukraina może dziś eksportować swoje towary drogą morską poprzez porty na Morzu Czarnym, a dzięki darmowemu dostępowi do unijnego rynku bogacą się jedynie potentaci rolni.

Ochrona środowiska

Nowe technologie pomagają szybciej i dokładniej sortować odpady. Wciąż nie wszystkie da się jednak przetworzyć

Do 2030 roku 55 proc. odpadów opakowaniowych z tworzyw sztucznych powinno trafiać do przetworzenia. W ubiegłym roku było to ok. 27 proc. Nowe technologie w coraz większym stopniu ułatwiają sortowanie odpadów, ale nie pozwalają jeszcze na przetworzenie wszystkich ich rodzajów. To pierwsze wyzwanie związane z zamykaniem obiegu. Kolejnym jest zwiększanie zawartości materiałów pochodzących z recyklingu w produkowanych opakowaniach, czego wymagają unijne przepisy. Choć w tym obszarze widać w ostatnich latach znaczące postępy, nie brakuje wyzwań.

Handel

Rosyjskie surowce przestaną płynąć do UE. Spóźniony, ale ambitny i istotny plan ma być wdrożony do 2027 roku

– Kupowanie surowców energetycznych z Rosji jest jak kupowanie broni przeciwko Ukrainie – uważa europosłanka PO Mirosława Nykiel. Dlatego KE planuje do 2027 roku ograniczyć do zera import rosyjskich paliw. Joanna Scheuring-Wielgus ocenia, że taka decyzja powinna zapaść już dawno, ale lepiej późno niż wcale. Co więcej, państwa członkowskie powinny być w tych deklaracjach zjednoczone najbardziej, jak się da.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.