Mówi: | prof. dr hab. n. med. Artur Mamcarz, kierownik III Kliniki Chorób Wewnętrznych i Kardiologii II Wydziału Lekarskiego, Warszawski Uniwersytet Medyczny dr Marzena Wieczorkowska, wiceprezes zarządu oraz dyrektor ds. badań i rozwoju Pharmena |
Polacy najbardziej boją się chorób układu sercowo-naczyniowego. 8 na 10 stara się przed nimi zabezpieczyć
80 proc. Polaków obawia się najbardziej schorzeń układu krążenia, w tym zawałów serca, udarów mózgu czy miażdżycy, a 60 proc. – nowotworów – wynika z raportu Pharmeny pt. „Kondycja zdrowotna Polaków”. Większość badanych wie, jak można przeciwdziałać tym chorobom, ale z wdrażaniem tego w życie idzie już znacznie gorzej. Eksperci podkreślają, że ważny jest ruch i odpowiednie odżywianie. Produkty z diety japońskiej – uważanej za jedną z najzdrowszych na świecie – cieszą się znikomą popularnością, chociaż to one są źródłem cennej cząsteczki 1-MNA, wspierającej układ sercowo-naczyniowy.
Większość, bo aż 74 proc. Polaków, dobrze ocenia swoją kondycję zdrowotną. Mimo to 95 proc. chciałoby być zdrowszym lub mieć więcej energii i witalności – wynika z najnowszego raportu Pharmeny „Kondycja zdrowotna Polaków”.
– Polacy uważają, że czują się świetnie, są zdrowi, długowieczni, radośni i pogodni. Mówię to trochę z przekąsem, bo wiele osób tak sądzi, ale pytani, czy chcieliby coś zmienić, w większości odpowiadają twierdząco. Obiektywnie rzecz ujmując, jako lekarze wiemy, że wcale nie jest tak dobrze – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes prof. dr hab. n. med. Artur Mamcarz, kierownik III Kliniki Chorób Wewnętrznych i Kardiologii II Wydziału Lekarskiego na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym.
W badaniach 8 na 10 Polaków zadeklarowało, że podejmuje działania mające poprawić ich stan zdrowia lub dodać energii. W tym celu najczęściej dbają o regularny odpoczynek (66 proc.), wysypiają się (61 proc.) lub podejmują aktywność fizyczną (59 proc.). Ponad połowa wymienia też walkę ze stresem i suplementację diety.
– Ludzie umieją identyfikować zagrożenia. Wiedzą, że lepiej nie mieć nadciśnienia albo je leczyć, że warto się dobrze odżywiać, ale sami odpoczywają biernie. Badani wstydzili się przyznać, że palą dalej, mimo że wiedzą o tym, że palenie szkodzi. Polacy wiedzą też, że źle się odżywiają, mają w diecie za dużo przetworzonego mięsa, tłuszczu, soli, a za mało warzyw, ziaren, błonnika i ryb. Jednak przekładanie teorii na praktykę wychodzi słabiej, nie umieją wybierać dobrego tłuszczu. Niewiele osób mówi też, co mnie zaskoczyło negatywnie, że w diecie jest za dużo kalorii, co jest głównym powodem otyłości, która będzie zbierać największe żniwo w nadchodzącym stuleciu – mówi prof. Artur Mamcarz.
Z badań Pharmeny wynika też, że Polacy najbardziej obawiają się schorzeń układu krążenia (80 proc.), w tym zawałów serca, udarów mózgu czy miażdżycy, oraz chorób nowotworowych (60 proc.). Stąd coraz częściej podejmują jakieś działania, które mają tym chorobom zapobiec.
– Trzy podstawowe zasady: nie palić, właściwie się odżywiać i dużo ruszać. Trzeba poprawić aktywność fizyczną, ruszać się przez około godzinę dziennie. Można to robić na różne sposoby: biegać, grać w tenisa, siatkówkę, pływać, jeździć na rowerze, chodzić z kijami albo po prostu wysiąść dwa przystanki przed domem i pójść pieszo szybkim krokiem. Od małych kroków do większych, trzeba zbudować takie przeświadczenie, że warto coś zmienić, żeby o siebie dbać – mówi prof. Artur Mamcarz.
Ponad połowa Polaków, wybierając produkty spożywcze, stara się kierować ich właściwościami zdrowotnymi, a 40 proc. deklaruje, że stosuje odpowiednią dietę, żeby zachować młodość. Według Polaków najbardziej ich zdrowiu służy dieta niskotłuszczowa (46 proc.) i śródziemnomorska (40 proc.), bogata w witaminy.
Uważana za jedną z najzdrowszych na świecie dieta japońska jest w najmniejszym stopniu kojarzona przez Polaków. Jej prozdrowotne właściwości docenia tylko 14 proc. z nich. O ile zieloną herbatę – główny składnik tej diety – kojarzy ze zdrowiem połowa, a co piąty badany spożywa ją regularnie, o tyle algi i wodorosty są przez Polaków spożywane bardzo sporadycznie. Prawie połowa w ogóle nie jada takich produktów. Są one istotne, ponieważ stanowią naturalne źródło cennej cząsteczki 1-MNA, czyli 1-metylonikotynamidu (metabolitu witaminy B3).
– Ta cząsteczka wykazuje działanie śródbłonkowe. Śródbłonek to „dyrygent” układu krążenia. W przypadku wystąpienia czynników ryzyka rozwoju chorób układu sercowo-naczyniowego, takich jak stres czy otyłość, ten śródbłonek niestety nie funkcjonuje najlepiej. Stąd też pomysł na zastosowanie 1-MNA, cząsteczki naturalnej – mówi dr Marzena Wieczorkowska, wiceprezes zarządu oraz dyrektor ds. badań i rozwoju Pharmena. – Przy naszym trybie życia często nie jesteśmy w stanie zadbać o właściwą kondycję układu sercowo-naczyniowego, a jest to niezwykle istotne dla naszego zdrowia i długości życia. 1-MNA jest wskazane w suplementacji u wszystkich osób, które chcą zadbać o ochronę układu sercowo-naczyniowego.
Badania polskich naukowców prowadzone od kilkunastu lat nad cząsteczką 1-MNA potwierdziły, że korzystnie wpływa na funkcjonowanie układu sercowo-naczyniowego i stymuluje do produkcji prostacykliny, która przeciwdziała zakrzepom i miażdżycy.
– Odkrywanie cząsteczki 1-MNA to proces, który trwał kilkanaście lat. To prace chemików z Politechniki Łódzkiej oraz farmakologów z Krakowa, a później włączyły się w nie również inne zespoły badawcze. W efekcie mamy niezwykle interesujące wyniki badań wskazujące na duży potencjał cząsteczki. Zainteresowały się nią także zespoły międzynarodowe z wiodących ośrodków badawczych – wyjaśnia dr Marzena Wieczorkowska.
Pharmena, notowana na GWP, w ubiegłym roku otrzymała zgodę na wprowadzenie na rynek cząsteczki 1-MNA jako składnika nowej żywności.
– To naukowcy byli siłą sprawczą powstania naszej firmy. Jesteśmy typowym przykładem spółki spin-off, która utworzona została po to, aby komercjalizować odkrycia naukowe i wprowadzić na rynek produkty zawierające 1-MNA – mówi wiceprezes Pharmeny.
Czytaj także
- 2025-07-18: Endometrioza przez lata pozostawała lekceważonym problemem. Mimo że cierpi na nią 14 mln kobiet w Europie
- 2025-07-30: 70 proc. Polaków planuje wyjazd na urlop w sezonie letnim 2025. Do łask wracają wakacje last minute
- 2025-07-15: Sukces gospodarczy Polski może zachęcić do powrotów Polaków mieszkających za granicą. Nowa rządowa strategia ma w tym pomóc
- 2025-07-10: Od lipca ułatwienia w dostępie do terapii dla osób z przewlekłą chorobą nerek. Eksperci apelują o włączenie dietetyków w proces leczenia
- 2025-07-21: Zwalczanie mobbingu wciąż bardzo trudne. Prawo jest nieprecyzyjne, a inspektorzy pracy nie mają wystarczających narzędzi
- 2025-07-09: MNiSW reaguje na problemy psychiczne w środowisku akademickim. Specjalny zespół ma opracować skuteczne rozwiązania
- 2025-07-03: Grzyby rozkładające tekstylia nagrodzone w konkursie ING. 1 mln zł trafi na innowacyjne projekty dla zrównoważonych miast
- 2025-07-16: Na horyzoncie nowe terapie w leczeniu rdzeniowego zaniku mięśni. Rosną wyzwania w opiece nad dorosłymi pacjentami w Polsce
- 2025-06-18: Większość Polaków sprzeciwia się wprowadzeniu euro. Problemem może być brak dobrej komunikacji
- 2025-07-25: Przebywanie w lesie pozytywnie wpływa na zdrowie. Kąpiele leśne stają się coraz popularniejsze
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

1 października ruszy w Polsce system kaucyjny. Część sieci handlowych może nie zdążyć z przygotowaniami przed tym terminem
Producenci, sklepy i operatorzy systemu kaucyjnego mają niespełna dwa miesiące na finalizację przygotowań do jego startu. Wówczas na rynku pojawią się napoje w specjalnie oznakowanych opakowaniach, a jednostki handlu powinny być gotowe na ich odbieranie. Część z nich jest już do tego przygotowana, część ostrzega przed ewentualnymi opóźnieniami. Jednym z ważniejszych aspektów przygotowań na te dwa miesiące jest uregulowanie współpracy między operatorami, których będzie siedmiu, co oznacza de facto siedem różnych systemów kaucyjnych.
Ochrona środowiska
KE proponuje nowy cel klimatyczny. Według europosłów wydaje się niemożliwy do realizacji

Komisja Europejska zaproponowała zmianę unijnego prawa o klimacie, wskazując nowy cel klimatyczny na 2040 roku, czyli redukcję emisji gazów cieplarnianych o 90 proc. w porównaniu do 1990 rok. Jesienią odniosą się do tego kraje członkowskie i Parlament Europejski, ale już dziś słychać wiele negatywnych głosów. Zdaniem polskich europarlamentarzystów już dotychczas ustanowione cele nie zostaną osiągnięte, a europejska gospodarka i jej konkurencyjność ucierpi na dążeniu do ich realizacji względem m.in. Stanów Zjednoczonych czy Chin.
Handel
Amerykańskie indeksy mają za sobą kolejny wzrostowy miesiąc. Druga połowa roku na rynkach akcji może być nerwowa

Lipiec zazwyczaj jest pozytywnym miesiącem na rynkach akcji i tegoroczny nie był wyjątkiem. Amerykańskie indeksy zakończyły go na plusie, podobnie jak większość europejskich. Rynki Starego Kontynentu nie przyciągają jednak już kapitału z taką intensywnością jak w pierwszej części roku. Z drugiej strony wyceny za oceanem po kolejnych rekordach są już bardzo wysokie, a wpływ nowego porządku celnego narzuconego przez Donalda Trumpa – na razie trudny do przewidzenia. W najbliższym czasie na rynkach można się spodziewać jeszcze większej zmienności i nerwowości, ale dopóki spółki pokazują dobre wyniki, przesłanek do zmiany trendu na spadkowy nie ma.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.