Mówi: | płk w st. spocz. dr n. tech. inż. Piotr Murawski |
Funkcja: | kierownik Oddziału Teleinformatyki |
Firma: | Wojskowy Instytut Medyczny – Państwowy Instytut Badawczy |
Polska potrzebuje centralnego systemu dokumentacji medycznej. Jest niezbędny w wypadku sytuacji kryzysowych
W sytuacji konfliktu zbrojnego lub innej sytuacji kryzysowej o efektywności działań z zakresu medycyny pola walki może decydować dostęp do dokumentacji medycznej pacjenta – zarówno żołnierza, jak i cywila. Tymczasem okazuje się, że choć na placówkach ciąży obowiązek prowadzenia tej dokumentacji elektronicznie, to systemy w poszczególnych podmiotach nie komunikują się ze sobą. Zupełnie inne są też ramy prawne dla działania w tym zakresie jednostek cywilnych i wojskowych. Eksperci są zdania, że musi powstać centrum usług wspólnych, które będzie operatorem danych.
– W zasadzie każdy podmiot opieki zdrowotnej wykorzystuje własny system komunikujący się z tym opieki zdrowotnej. To są tak zwane systemy szpitalne. Służą one dzisiaj standardowo do ewidencji dokumentacji medycznej i rozliczeń, natomiast one w żaden sposób nie są przystosowane do wymiany informacji między sobą. Taka wymiana co prawda może zaistnieć poprzez systemy centralne, tu wchodzi Centrum e-Zdrowia, ale tu wchodzą również zgody pacjentów – mówi agencji Newseria płk w st. spocz. dr inż. Piotr Murawski, kierownik Oddziału Teleinformatyki Wojskowego Instytutu Medycznego – Państwowego Instytutu Badawczego.
Zgodnie z prawem podmiot udzielający świadczeń zdrowotnych ma prawo do udostępniania dokumentacji chorego innym podmiotom wykonującym działalność leczniczą, jeżeli jest ona niezbędna do zapewnienia ciągłości świadczeń zdrowotnych. W praktyce często jest tak, że placówka dysponująca dokumentacją medyczną odmawia jej przekazania innej placówce, argumentując to brakiem zgody ze strony pacjenta. Jeśli z przekazywaniem danych medycznych jest tak duży problem w czasie pokoju, to eksperci uważają, że trudności będą jeszcze większe w obliczu sytuacji kryzysowej.
– Jeśli takich zgód dzisiaj w systemie nie ma, to też w czasie konfliktu ich nie będzie, w związku z tym przekazanie informacji będzie możliwe tylko teoretycznie. Tutaj naprawdę mamy dużo do zrobienia, bo w zasadzie powinniśmy scentralizować systemy podmiotów, przynajmniej wojskowych, żeby ta informacja w systemie już była, a tylko kwestią czasu i decyzji było to, komu i kiedy ją pokazać – uważa płk Piotr Murawski.
W sytuacji wojennej szczegółowe informacje o stanie zdrowia żołnierzy mogą być kluczowe do tego, by efektywnie działała medycyna pola walki. Bez dostępu do pełnej wiedzy o chorobach przewlekłych, alergiach czy przebytych urazach udzielanie pomocy medycznej będzie trwało dłużej, a zwłaszcza w obliczu konfliktu zbrojnego istotna może być każda minuta. Obecnie przyjmująca pacjenta placówka wie najczęściej tylko o wieku i płci chorego oraz to, z jakim jedzie urazem. Jeśli to żołnierz, to znana jest też jego grupa krwi.
– Zagadnienie integracji systemów wojskowych z cywilnymi jest dzisiaj w zasadzie najpilniejszą potrzebą, która wymaga oczywiście wielu działań w tle, również legislacyjnych. Ale wydaje się, że bez tego typu działań nie będą mogły być uzyskane wszystkie inne następne, czytaj zwiększenie efektywności organizacji, jakim jest system opieki zdrowotnej – ocenia ekspert.
Specjaliści uważają, że sytuacja wymaga zmian legislacyjnych. Okazuje się jednak, że tak jak wojskowe systemy dokumentacji elektronicznej nie komunikują się z tymi cywilnymi, tak również kwestie prawne regulujące zarządzanie nią mają swoje odbicie w różnych aktach prawnych.
– Zmiany legislacyjne, o których mówię, dotyczą choćby różnic w zapisach rozporządzenia o prowadzeniu dokumentacji medycznej. Inne jest w wydaniu ministra zdrowia, inne w wydaniu ministra obrony. To wymaga również pewnej zmiany odnośnie do odpowiedzialności za medyczne systemy informatyczne, bo wtedy odpowiedzialność przejąłby minister obrony narodowej, tworząc centrum usług wspólnych, alokując tutaj zasoby i środki – podkreśla kierownik Oddziału Teleinformatyki WIM-PIB. – Benefitem takiego działania byłoby po pierwsze zmniejszenie kosztów w podmiotach opieki zdrowotnej, po drugie – właśnie ta wymienność danych, o których mówimy. W sytuacji kryzysowej dane docierałyby szybciej niż pacjent. To jest coś niewyobrażalnie ważnego, kiedy jednostka opieki zdrowotnej może się przygotować na pacjenta, którego za chwilę ma mieć dostarczonego. Ktoś, kto nie pracuje po tej drugiej stronie, nie zdaje sobie sprawy, jak trudny jest to proces, więc każda godzina, kiedy my wiemy coś więcej, jest szalenie istotna dla bezpieczeństwa tego pacjenta, bo potrafimy się lepiej przygotować do opieki nad nim.
Jak dodaje, inwestycja w tego typu centrum usług wspólnych powinna się znaleźć wśród priorytetów. Tylko w taki sposób może bowiem powstać spójny i globalny w skali kraju system centralnej dokumentacji medycznej, do której szybki dostęp mogłyby uzyskać wszystkie placówki ochrony zdrowia.
– Sytuacja niezapowiedziana w medycynie jest sytuacją nagminną. Ona nie jest przewidywalna, tu się nie wypowiada wojny, tu wybucha pandemia i za trzy dni ma powstać szpital. Tak właśnie powstał szpital tymczasowy zabezpieczany przez WIM w hangarze na lotnisku na Okęciu, gdzie była prowadzona pełna dokumentacja medyczna dystrybuowana z WIM. Kiedy powstawał szpital w Legionowie, to ani złotówka nie została wydana na dokumentację elektroniczną, tylko została dystrybuowana z WIM, w związku z tym ten sam model sprawdzony, zweryfikowany można powtórzyć i wiemy, że to zadziała – zapewnia ekspert.
Czytaj także
- 2025-02-27: Biodegradowalne materiały mogą rozwiązać problem zanieczyszczenia plastikiem. Na razie to jednak kosztowna alternatywa
- 2025-02-04: Lekarze będą lepiej przygotowani do pracy w obliczu działań militarnych. Powstał nowy model kształcenia lekarzy cywilnych i wojskowych
- 2025-02-18: Pogłębia się brak wojskowych kadr medycznych. System ich kształcenia wymaga pilnej reformy
- 2025-02-05: Sztuczna inteligencja dużym wsparciem w diagnostyce. Może być szczególnie cenna w chorobach rzadkich
- 2025-01-23: Rośnie pokolenie osób otyłych i z nadwagą. To duże obciążenie dla zdrowia fizycznego i psychicznego młodych ludzi
- 2025-01-20: Coraz więcej rodziców odmawia zaszczepienia dzieci. Statystyki mogłoby poprawić ograniczenie dostępu do żłobków i przedszkoli
- 2025-01-23: Damian Janikowski: Charakter wojownika pozwolił mi przejść z zapasów do MMA. Mam zamiar wysoko zajść w Federacji KSW
- 2024-12-16: Polscy młodzi chemicy tworzą innowacje na światowym poziomie. Część projektów ma szansę trafić potem do przemysłu
- 2024-12-13: Agencja Badań Medycznych walczy z czasem przy obsłudze konkursów z KPO. Największym problemem są braki kadrowe
- 2024-12-27: Dwa konkursy w Agencji Badań Medycznych w 2025 roku. Do wzięcia 275 mln zł
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Farmacja

Polska uzależniona od leków z importu. To zagrożenie dla bezpieczeństwa lekowego kraju
Niespełna jedna trzecia sprzedawanych w Polsce leków jest produkowana w naszym kraju, podczas gdy średnia europejska to około 70 proc. Uzależnienie od importu jest poważnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa lekowego. Wzmocnieniu tego obszaru ma służyć jeden z konkursów w ramach KPO, który niedawno rozstrzygnęła Agencja Badań Medycznych. 112 mln zł trafi na wsparcie 22 projektów z obszaru innowacyjnych technologii biomedycznych. Jeden z nich dotyczy opracowania leków generycznych stosowanych w leczeniu POChP i astmy.
Robotyka i SI
Unia Europejska spóźniona w wyścigu AI. Eksperci apelują o szybsze inwestycje i zaprzestanie regulacji

– Decyzja o zainwestowaniu 200 mld euro w sztuczną inteligencję została podjęta zbyt późno – ocenia dr Maciej Kawecki, prezes Instytutu Lema. Jak podkreśla, Europa pozostaje w tyle za Stanami Zjednoczonymi i Chinami w zakresie innowacji. Kluczowe znaczenie ma teraz tempo i sposób dystrybucji środków – jeśli zostaną przekazane zbyt późno, efekty inwestycji mogą się stać nieaktualne w dynamicznie rozwijającym się świecie AI. Kolejne postulaty dotyczą zaprzestania regulacji i skupienia się na technologicznych niszach, w których jesteśmy liderami.
Sport
Rusza nowy sezon rowerów publicznych. Na ten element zrównoważonej mobilności stawia coraz więcej polskich miast [DEPESZA]

1 marca wystartował nowy sezon rowerów publicznych Nextbike. W tym roku mieszkańcy 80 polskich miast będą mieli do dyspozycji około 18 tys. rowerów. Szczególnym projektem będzie integracja działającego w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii Metroroweru z Kolejami Śląskimi, co stworzy jeden z pierwszych w Polsce systemów transportowych w modelu mobility as a service. – Miasta konsekwentnie rozwijają infrastrukturę rowerową, dostrzegając jej kluczową rolę w budowaniu zrównoważonego transportu – ocenia Tomasz Wojtkiewicz, prezes zarządu Grupy Nextbike.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.