Newsy

W Norwegii odsetek przeszczepów nerek od żywych dawców to 45 proc., w Polsce jedynie 4 proc.

2012-10-12  |  06:10
Mówi:prof. Artur Kwiatkowski
Funkcja:koordynator projektu "Żywy dawca nerki"
  • MP4
    W Polsce w zeszłym roku przeszczepiono 40 nerek od żywego dawcy.  - Jest to nadal zjawisko bardzo, bardzo niepopularne. Liczba osób po przeszczepie nerki od żywego dawcy, jest to około 1 na milion mieszkańców. W Skandynawii czy Stanach Zjednoczonych jest to kilkadziesiąt pobrań na milion mieszkańców – alarmuje prof. Artur Kwiatkowski koordynator projektu „Żywy dawca nerki”. Z ogólnych wyliczeń wynika, że taka procedura jest 3-4 krotnie tańsza niż dializowanie.

    Jedynie 4 proc. przeszczepów nerek w Polsce to przeszczepy od żywych dawców. Popularnie w środowisku nazwane są także przeszczepami rodzinnymi, bo w kraju organ do przeszczepu może oddać tylko osoba spokrewniona więzami krwi lub co najmniej zaprzyjaźniona z chorym.

    W ub.r. przeszczepiono  40 nerek od żywego dawcy (na 1002 nerki od dawcy zmarłego). Najwięcej było ich w 2010 roku, kiedy rozpoczął się projekt „Żywy dawca nerki”, bo aż 50. Tymczasem tylko do końca sierpnia tego roku 34 nerki pochodziły od dawcy żywego.

     - Pułap, o który walczymy, to jest 500 procent. Poprawa o 500 procent w stosunku do roku 2009, czyli byłoby to 115 przeszczepów w roku 2012, co też dałoby nam około 3 przeszczepy na milion mieszkańców – mówi Agencji  informacyjnej Newseria Kwiatkowski koordynator projektu „Żywy dawca nerki”.

    W Norwegii odsetek przeszczepów nerek od żywych dawców to około 45 proc., w Japonii przeszczepia się je wyłącznie od dawców żywych, podczas gdy w USA jest to już znakomita większość. Mała liczba przeszczepów nerek od żywych dawców w Polsce to wynik przede wszystkim niewiedzy.

     - Na pewno jest niewystarczająca świadomość rodzin i chorych z niewydolnością nerek, ale i również nas, lekarzy, personelu medycznego. I myślę, że są pierwsze jaskółki, które to chcą zmienić. Mianowicie powstanie sieci koordynatorów żywego dawcy nerki w stacjach dializ. Jest to program ministerialny, Narodowy Program Rozwoju Medycyny Transplantacyjnej, dotyczący projektu „Żywy dawca nerki”, który ma na celu poprawę liczby przeszczepie nerek od żywego dawcy – mówi.

    Dodatkowo zainicjowana została w 2011 roku kampania „Bliscy sobie”, przygotowywana we współpracy z krajowym konsultantem ds. transplantologii prof. Wojciechem Rowińskim.

    Pomysłodawcy działań alarmują, że średni czas od wpisania na listę oczekujących na transplantację do momentu operacji przekroczył już w Polsce trzy lata. Po drugie wszystkie statystyki, zarówno polskie, jak i zagraniczne dowodzą, że przeszczepienie jest procedurą zdecydowanie tańszą niż dializowanie.

    - Z ogólnych wyliczeń wynika, że to jest procedura 3-4 krotnie tańsza, czyli to są bardzo, bardzo duże kwoty – mówi prof. Artur Kwiatkowski.

    Pacjenci spędzają na stacji dializ średnio po 4-5 godz. trzy razy w tygodniu. Nerki nie ulegają regeneracji, więc w przypadku ich niewydolności dializa jest prowadzona do końca życia lub do chwili, gdy znajdzie się narząd do przeszczepu. Po przeszczepie od dawcy żywego nerka funkcjonuje średnio 15 lat, w przypadku dawcy zmarłego - 9 lat.

    Ale jest też wiele krajów, gdzie prawo daje możliwość przeszczepu osobom, które nie znają biorców, przy czym niekoniecznie musi to być dawca nerki.

    - Żywy dawca jest dawcą, przede wszystkim nerki, ale również fragmentu wątroby, jelita cienkiego. W warunkach ośrodków wysokospecjalistycznych, nie w Polsce, ale w Stanach Zjednoczonych również trzustki – mówi.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Prawo

    W lutym zmiana na stanowisku Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Co roku trafia do niego kilka tysięcy spraw związanych z instytucjami unijnymi

    W ubiegłym tygodniu Parlament Europejski wybrał Portugalkę Teresę Anjinho na stanowisko Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Ombudsman przyjmuje i rozpatruje skargi dotyczące przypadków niewłaściwego administrowania przez instytucje unijne lub inne organy UE. Tylko w 2023 roku pomógł ponad 17,5 tys. osobom i rozpatrzył niemal 2,4 tys. skarg.

    Problemy społeczne

    Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu

    Polacy średnio spędzają w internecie ponad trzy godziny dziennie. Jednocześnie, według badania na temat higieny cyfrowej, jedynie 14 proc. respondentów kontroluje swój czas ekranowy, a co piąty ogranicza liczbę powiadomień w telefonie czy komputerze. Nadmierne korzystanie z ekranów może wpływać na zaniedbywanie obowiązków i relacji z innymi, a także obniżenie nastroju i samooceny. Kampania Fundacji Orange „Nie przescrolluj życia” zwraca uwagę na potrzebę dbania o higienę cyfrową. Szczególnie okres świątecznego wypoczynku sprzyja takiej refleksji.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.