Mówi: | dr Paloma Cuchi |
Funkcja: | przedstawicielka WHO w Polsce |
WHO w Polsce: Polski system zdrowotny poradzi sobie z napływem uchodźców. Mogą się jednak pogłębić dotychczasowe problemy
– Polski system opieki zdrowotnej może przyjąć zwiększoną liczbę osób i wszystko wskazuje na to, że jest w stanie sobie z tą sytuacją poradzić. Ale mogą się pojawić pewne obciążenia i pogłębić niektóre z dotychczasowych problemów. Jednym z nich jest zapotrzebowanie na pracowników służby zdrowia. Potrzebne będzie też oczywiście więcej leków, wydłużą się kolejki do specjalistów – mówi dr Paloma Cuchi, przedstawicielka WHO w Polsce. Jak podkreśla, w tej chwili najpilniejszą potrzebą jest zapewnienie uchodźcom doraźnej pomocy i otoczenie ich opieką psychologiczną. W kolejnych krokach konieczne jest przyjrzenie się kwestii chorób przewlekłych, szczepień czy potrzeb specjalnych grup takich jak dzieci, osoby starsze czy kobiety w ciąży.
– Przyjazd 2,6 mln uchodźców z pewnością stanowi obciążenie dla systemu opieki zdrowotnej w Polsce i podobnie byłoby w każdym innym kraju. Trzeba nagle uwzględnić w tym systemie ogromną liczbę nowych osób, które potrzebują opieki i uwagi – mówi agencji Newseria Biznes dr Paloma Cuchi, przedstawicielka Światowej Organizacji Zdrowia w Polsce.
Polska jest głównym kierunkiem exodusu z ogarniętej wojną Ukrainy. Według ostatnich danych Straży Granicznej od 24 lutego br., czyli od momentu rosyjskiej napaści na ten kraj, granicę z Polską przekroczyło ponad 2,68 mln uchodźców.
– W tej chwili najpilniejszą potrzebą jest zapewnienie, aby ci ludzie otrzymali doraźną pomoc. Występują takie problemy jak biegunka związana z podróżą, gorączki, przemęczenie, obrażenia czy potrzeby związane z istniejącymi schorzeniami. Trzeba pamiętać, że ci ludzie mogli być pozbawieni możliwości przyjmowania leków na cholesterol czy cukrzycę przez okres kilku dni, a może nawet od początku konfliktu. Tym osobom zapewniane są leki – mówi dr Paloma Cuchi. – Następnie przyjrzymy się ich potrzebom wynikającym z chorób przewlekłych. W końcu będziemy mieć także do czynienia z osobami rannymi z powodu działań wojennych, które będą potrzebować operacji, rehabilitacji, protez albo innej pomocy.
Jak podkreśla, uchodźcom niezbędna jest nie tylko pomoc lekarska, ale i psychologiczna, bo dla wielu z nich przeżycia z oblężonych miast, sama ucieczka i obawa o życie bliskich wiąże się z ogromną traumą. Psychologowie alarmują, że osoby, które miały bezpośredni kontakt z wojną i śmiercią, a w Ukrainie zostawiły swoich bliskich, mogą cierpieć na depresję czy PTS, czyli zespół stresu pourazowego.
– To są ludzie, którzy zetknęli się z bardzo traumatyczną sytuacją. Miesiąc temu byli u siebie w domu i snuli życiowe plany. Nagle musieli spakować swoje rzeczy, a raczej niewielką ich część, i uciekać do innego kraju, nie mając pojęcia, co się z nimi stanie. Można sobie wyobrazić, jak dużą traumą musiało to być, zwłaszcza dla osób starszych i dzieci. Opieka psychologiczna jest im absolutnie niezbędna – podkreśla przedstawicielka WHO w Polsce.
Dostęp do opieki medycznej i psychologicznej zapewnia ukraińskim uchodźcom specustawa, która została uchwalona w połowie marca.
– Polski system opieki zdrowotnej może przyjąć tę zwiększoną liczbę osób i wszystko wskazuje na to, że jest w stanie sobie z tą sytuacją poradzić. Ale mimo wszystko mówimy o dużej liczbie osób, która pojawiła się w krótkim czasie, więc mogą pojawić się pewne obciążenia, mogą też pogłębić się niektóre z dotychczasowych problemów. Jednym z nich, jak wiemy, jest zapotrzebowanie na pracowników służby zdrowia wszelkiego rodzaju. Potrzebne będzie też oczywiście więcej leków, wydłużą się kolejki i czasy oczekiwania – mówi dr Paloma Cuchi.
Jak podkreśla, Światowa Organizacja Zdrowia od początku konfliktu za wschodnią granicą zapewnia wsparcie dla systemu opieki zdrowotnej w Polsce, w koordynacji z Ministerstwem Zdrowia.
– Poszukujemy potencjalnych ognisk chorób, takich jak biegunki, gorączki, sytuacji, które mogą doprowadzać do rozprzestrzeniania się chorób. Przyglądamy się zdrowiu populacji i temu, z jakimi problemami przybywają tu ci ludzie. Sprawdzamy, czy zapewnione są odpowiednie dostawy leków – wymienia ekspertka. – Wśród uchodźców są też dzieci, więc sprawdzamy, czy potrzebne są im szczepienia i czy przypadkiem nie brakuje preparatów. Kalendarz szczepień dzieci w Polsce jest inny niż w Ukrainie, więc trzeba omówić kwestię tego, kiedy i jak szczepić dzieci, bo szczepionki należą do najlepszych narzędzi zapobiegania chorobom. Może też się okazać, że polskie zapasy szczepionek na COVID-19 nie wystarczą.
Wśród szczególnych grup, które trzeba otoczyć opieką lekarską, są też m.in. osoby starsze, które cierpią na choroby współistniejące, m.in. cukrzycę i choroby sercowo-naczyniowe, i które były nieleczone, ponieważ przez pewien czas nie mogły brać leków.
– Jest też duża grupa kobiet, które potrzebują dostępu do wizyt u ginekologa, badań mammograficznych, wszelkiej profilaktyki. Przyjeżdżają też kobiety w ciąży, które mogły przegapić dwie, trzy wizyty u ginekologa, a więc trzeba przyjrzeć się kwestiom opieki prenatalnej. Są kobiety, które potrzebują dalej karmić piersią – wylicza Paloma Cuchi. – Wszystkie te aspekty omawiamy, poszukując sposobów, w jakie możemy pomóc, wesprzeć Ministerstwo Zdrowia w świadczeniu usług dla nowej populacji. Kluczowym aspektem jest jednak przyjęcie tych osób do polskiego systemu opieki zdrowotnej w sposób, który go zbytnio nie obciąży.
Oprócz działań prowadzonych w Polsce Światowa Organizacja Zdrowia nadal dostarcza też leki i materiały medyczne do najbardziej dotkniętych konfliktem obszarów Ukrainy. Dotąd trafiło tam już ok. 160 t takiego zaopatrzenia, ale problemem są gwarancje bezpiecznego przejazdu dla dostaw zaopatrzenia do Mariupola i innych oblężonych miast. WHO wskazuje, że od początku rosyjskiej inwazji miało miejsce ponad 100 ataków na placówki służby zdrowia, w wyniku których zginęły co najmniej 73 osoby, a 51 odniosło obrażenia. Byli to zarówno pacjenci, jak i pracownicy służby zdrowia. – Ataki na opiekę zdrowotną są pogwałceniem międzynarodowego prawa humanitarnego i muszą zostać natychmiast przerwane – podkreślił podczas konferencji szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus.
Czytaj także
- 2024-12-27: Polscy producenci drobiu liczą na ponowne otwarcie chińskiego rynku. Kraje azjatyckie coraz ważniejszym importerem
- 2024-12-23: Rekordowy przelew dla Polski z KPO. Część pieniędzy trafi na termomodernizację domów i mieszkań
- 2024-12-19: Przed świętami Polacy wydają na ryby nawet dwa razy więcej niż w innych miesiącach. Konsumenci powinni sprawdzać, czy pochodzą one ze zrównoważonych połowów
- 2024-12-17: W Parlamencie Europejskim ważne przepisy dla państw dotkniętych przez klęski żywiołowe. Na odbudowę będą mogły przeznaczyć więcej pieniędzy
- 2025-01-02: Hazard coraz poważniejszym problemem dla zdrowia publicznego. Najbardziej zagrożone są dzieci
- 2024-12-20: Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów
- 2024-12-06: R. Metsola: Polska ma bardzo dobrą pozycję do bycia liderem UE na następne pół roku. Bezpieczeństwo w centrum uwagi prezydencji
- 2024-12-05: Saszetki nikotynowe dodane na finiszu prac do ustawy tytoniowej. Pracodawcy RP: to kontrowersyjna wrzutka legislacyjna
- 2024-12-02: M. Wąsik: Potrzeba twardej reakcji UE na uszkodzenie kabli na Bałtyku. To element wojny hybrydowej
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Bankowość
Dobre prognozy dla rynku kredytów mieszkaniowych. Mimo braku rządowego programu wsparcia
Rok 2025 powinien być dobrym okresem na rynku kredytów mieszkaniowych. – Zainteresowanie nadal będzie rosło i paradoksalnie przyczyni się do tego niedawna zapowiedź ministra rozwoju i technologii, że nie będzie Kredytu 0 proc. – ocenia dr Jacek Furga, prezes Centrum Procesów Bankowych i Informacji. Jak wskazuje, pomimo braku kolejnego programu wsparcia dla kredytów mieszkaniowych 2024 rok również zakończył się dobrym wynikiem, a jakość obsługi złotowych kredytów mieszkaniowych pozostaje na bardzo wysokim poziomie.
Prawo
W Polsce brakuje ośrodków interwencji kryzysowej. Rzecznik Praw Obywatelskich apeluje o zmiany w prawie i zwiększenie finansowania
W 2023 roku w Polsce funkcjonowało 170 ośrodków interwencji kryzysowej, ale w wielu powiatach tego typu wsparcie wciąż nie jest dostępne. NIK już w 2021 roku alarmował, że ponad połowa powiatów nie powołała takich ośrodków. Tylko część istniejących placówek świadczy całodobowo wsparcie dla osób doświadczających kryzysów, a zapotrzebowanie na takie usługi stale rośnie. Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich apeluje o zmiany w prawie dotyczącym interwencji kryzysowej oraz finansowaniu tych usług.
Finanse
Jedna trzecia pacjentów jest niedożywiona przy przyjęciu do szpitala. Od tego w dużej mierze zależą rokowania
Niedożywienie pacjentów w szpitalach jest zjawiskiem powszechnym – w Polsce stan ten dotyczy jednej trzeciej osób już w momencie wizyty w Izbie Przyjęć, a w trakcie hospitalizacji pogłębia się u kolejnych 20–30 proc. O roli leczenia żywieniowego mówi się już coraz więcej, również jako o odrębnej opcji terapeutycznej w niektórych chorobach z autoagresji. W ocenie ekspertów wciąż jednak brakuje wiedzy na ten temat, zwłaszcza u lekarzy innych specjalizacji niż onkologiczne, gastroenterologiczne czy chirurgiczne. Tymczasem dobre odżywienie nie tylko przekłada się na szybsze zdrowienie, ale i realne oszczędności dla systemu.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.