Newsy

Żywność ekologiczna najszybciej rosnącym segmentem w przemyśle spożywczym. Przyczyniają się do tego również supermarkety i dyskonty

2017-08-03  |  06:30

Wartość krajowego rynku żywności ekologicznej w tym roku może przekroczyć miliard złotych. To najszybciej rosnąca gałąź żywności sprzedawanej w sklepach – wzrost szacuje się na ok. 20 proc. rocznie. Coraz częściej produkty bio można kupić w dyskontach i supermarketach, co zwiększa dostępność do zdrowej żywności także w mniejszych miastach. Przy zakupie warto się kierować nie tylko krajem pochodzenia, lecz także oznaczeniem w kształcie zielonego listka, czyli oficjalnym logo ekologicznej żywności – radzą eksperci.

– Sprzedaż produktów ekologicznych rośnie w Polsce 20 proc. rok do roku. To długotrwały trend, który obserwujemy trzeci czy czwarty rok z rzędu – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Wiktor Miałkowski, partner w firmie Pro Business Solutions. – Segment żywności ekologicznej będzie najszybciej rosnącą gałęzią żywności sprzedawanej w sklepach.

Polacy przywiązują coraz większą wagę do zdrowego odżywiania, stąd szybko rosnąca popularność żywności ekologicznej. Jak podaje Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, wartość krajowego rynku żywności ekologicznej w 2017 roku może po raz pierwszy przekroczyć miliard złotych.

Z danych przytaczanych w raporcie IMAS „Żywność ekologiczna w Polsce” wynika, że w naszym kraju żywność bio stanowi ok. 0,5 proc. rynku spożywczego. Dla porównania w Europie Zachodniej odsetek sięga 2–8 proc.

 Ciekawe jest porównanie siły nabywczej. Niemiec zarabia cztery razy więcej od przeciętnego Polaka, ale wydaje na żywność ekologiczną dwadzieścia razy więcej, co jednoznacznie potwierdza olbrzymi potencjał tego rynku i to, że będzie on rósł – ocenia Miałkowski.

Z raportu Międzynarodowej Federacji Rolnictwa Ekologicznego IFOAM wynika, że w 2015 roku wartość światowego rynku żywności organicznej przekroczyła 60 mld euro, z czego w Europie ponad 26 mld euro.

Raport szwajcarskiego Instytutu Badań Rolnictwa Ekologicznego FiBL wskazuje, że w 2014 roku na żywność eko przeciętny Niemiec wydał 97 euro, a Szwajcar ponad 220 euro. W Polsce przeciętny konsument przeznaczył na ten cel 4 euro. Ta kwota będzie jednak stopniowo rosnąć, zwłaszcza że dostępność takich produktów jest coraz większa.

Jak wynika z danych resortu rolnictwa, liczba producentów ekologicznych wzrosła z 3,7 tys. w 2004 roku do 24,2 tys. w 2016 roku. Z tego najwięcej jest ich w województwach warmińsko-mazurskim, podlaskim, zachodniopomorskim i mazowieckim, a najmniej w śląskim i opolskim. Z kolei liczba przetwórni ekologicznych zwiększyła się z 55 w 2004 roku do 562 w 2015 roku. Coraz częściej żywność ekologiczną można kupić w dyskontach i supermarketach.

– Sieci detaliczne bardzo się na tym koncentrują. To jedna z najszybciej rosnących kategorii produktów. Mamy dwa podejścia, sieci międzynarodowe jak Lidl czy Biedronka wręcz kreują ten trend, szczególnie Lidl w to celuje, natomiast cała reszta podąża za tym trendem. Mają świadomość, że skoro w krajach Europy Zachodniej jest to tak mocna kategoria, to Polska z roku na rok będzie za tym trendem coraz szybciej podążała – wskazuje ekspert.

Poza specjalistycznymi sklepami (880 w Polsce) ekologiczną żywność można kupić w dużych i mniejszych sklepach sieciowych. Lidl i Biedronka z ponad 3,3 tys. sklepami w Polsce mają już 26-proc. udział sprzedaży w produktach FMCG.

– Przeciętny Polak kupuje tego rodzaju produkty w supermarketach oraz dyskontach. To dyskonty najbardziej przyczyniają się do demokratyzacji dostępu. P pierwsze mocno zbijają ceny. Po drugie są już w każdym mniejszym mieście, co oznacza, że praktycznie każdy Polak jest w stanie taki produkt kupić – tłumaczy Miałkowski.

Dla większości z nas żywność ekologiczna to ta typowo polska. Jak jednak przekonuje ekspert Pro Business Solutions, przy zakupach warto zwracać uwagę nie tylko na kraj pochodzenia.

– Produkty biologiczne muszą być produktami certyfikowanymi. Podstawowa wskazówka dla kupujących to tzw. zielony listek, bardzo rozpoznawalny i wspólny znak dla wszystkich produktów wprowadzanych do obrotu na rynkach UE, również w Polsce – przypomina Wiktor Miałkowski.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Rady Podatkowej

Targi Bezpieczeństwa

Ochrona środowiska

Ostateczny kształt rozszerzonej odpowiedzialności producenta wciąż pod znakiem zapytania. Przykładem dla Polski mogą być rozwiązania z Czech czy Belgii

Zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej do końca 2025 roku Polska powinna osiągnąć poziom recyklingu odpadów opakowaniowych na poziomie min. 65 proc. Trudno to osiągnąć bez wdrożenia systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP), który w świetle unijnych zaleceń powinien być zaimplementowany już w 2023 roku, a którego ostatecznego kształtu jeszcze nie znamy. Zagraniczni eksperci uważają, że Polska powinna iść w ślady Czech, Belgii i Włoch, stawiając na elastyczną organizację odpowiedzialności producenta (OOP).

Handel

Prof. G. Kołodko: Trump osiągnie efekt odwrotny od zamierzonego i spowolni rozwój Ameryki. Na wojnie handlowej z resztą świata to Stany mogą tracić najmocniej

– Liczne decyzje prezydenta Trumpa, nie tylko na polu ekonomicznym, są po prostu oparte na nieracjonalnych przesłankach, są fałszywe, są szkodliwe i dla Stanów Zjednoczonych, i dla innych, mówiąc językiem popularnym, są chore – ocenia prof. Grzegorz Kołodko, były minister finansów, i wskazuje m.in. na chaos spowodowany wprowadzaniem, zawieszaniem i przywracaniem ceł. Ekonomista w książce „Trump 2.0. Rewolucja chorego rozsądku” analizuje trumponomikę, a więc ekonomię i politykę gospodarczą pomysłu prezydenta oraz jej wpływ na gospodarkę, przestrzega przed zagrożeniami i wskazuje sposoby wyjścia z nasilającego się globalnego zamieszania. Autor ocenia też negatywnie pozaekonomiczne aspekty działalności amerykańskiego prezydenta z wyjątkiem jednego aspektu.

Farmacja

Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie. Dzięki temu odciążone są europejskie systemy zdrowotne

Każdego roku Europejczycy leczą samodzielnie ok. 1,2 mld drobnych dolegliwości, w tym przeziębienie czy niestrawność. Zdaniem ekspertów wzmocnienie tych kompetencji społeczeństwa może być remedium na braki kadrowe w opiece zdrowotnej i jej deficyt budżetowy. Sięganie po leki bez recepty (OTC), suplementy diety i wyroby lecznicze pozwala uniknąć ok. 120 mln konsultacji lekarskich w skali roku, co odpowiada pracy nawet 36 tys. lekarzy pierwszego kontaktu. Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie – wynika z danych przedstawionych podczas 61. konferencji AESGP, która odbyła się w Warszawie.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.