Mówi: | Stanisław Dojs |
Funkcja: | PR manager |
Firma: | Volvo Car Poland |
Zmniejszony ruch na drogach spowodował spadek liczby wypadków. Serwisy samochodowe mimo to pracują pełną parą
Pandemia koronawirusa przyczyniła się do zmniejszenia ruchu drogowego i spadku liczby ofiar śmiertelnych. W lutym i marcu – po raz pierwszy od dwóch lat – na polskich drogach zginęło mniej osób. W obecnej sytuacji przemieszczanie się własnym samochodem jest bezpieczniejsze niż korzystanie z transportu publicznego, ale eksperci apelują o bezpieczną jazdę, ponieważ służba zdrowia koncentruje się na zakażonych SARS-CoV-2. Polacy dbają o bezpieczeństwo swoich aut, gdyż ruch w serwisach wciąż jest duży. W przeciwieństwie do salonów motoryzacyjnych, w których większość usług związanych ze sprzedażą samochodów i obsługą klienta działa online.
– Sytuacja związana z pandemią koronawirusa pokazuje, że liczy się nie tylko to, na co zwracamy uwagę na co dzień. Teraz najważniejsze jest, aby nasze samochody były czyste i sterylne, żeby uniknąć zakażenia, a jednocześnie woziły nas bezpiecznie i bezwypadkowo. Służba zdrowia jest w tej chwili dostatecznie mocno obciążona, a będzie jeszcze bardziej w najbliższych tygodniach. Dlatego w tej chwili jest to podwójna społeczna odpowiedzialność, aby nie powodować wypadków i trzymać się od szpitali jak najdalej – mówi agencji Newseria Biznes Stanisław Dojs, PR manager Volvo Car Poland.
Pandemia koronawirusa i rządowe ograniczenia w przemieszczaniu się sprawiły, że ruch na polskich drogach znacznie się zmniejszył. Jednocześnie po raz pierwszy od dwóch lat odwróciła się tendencja wzrostu ofiar śmiertelnych na polskich drogach. W 2018 i 2019 roku ich bilans rósł (w 2017 roku zginęło 2831 osób, w 2018 – 2862, a w ubiegłym roku – 2909). Z kolei w lutym i marcu zarówno liczba wypadków, jak i ofiar śmiertelnych była znacząco niższa w ujęciu rocznym.
– W tym roku nawet w styczniu liczba ofiar śmiertelnych była większa, natomiast w lutym i marcu widać już spadek. W I kwartale 2020 roku na drogach zginęło ponad 50 osób mniej – mówi Stanisław Dojs. – Ponieważ nasza marka koncentruje się na bezpieczeństwie, apelujemy do kierowców, żeby zwolnić i jeździć ostrożnie. Teraz jest fatalny moment, aby trafić do szpitala – jeżdżąc ostrożnie, odciążamy służbę zdrowia i mamy szansę ocalić nasze zdrowie i życie. Mam nadzieję, że ta postawa się utrwali i nie będzie to jedynie krótkotrwała poprawa związana z pandemią.
W związku z mniejszą liczbą kolizji spadek obrotów notuje segment blacharski, jednak w innych serwisach widać duży ruch.
– Kierowcy dosyć sumiennie stawiają się do serwisów, ponieważ utrzymanie mobilności własnego samochodu jest teraz kluczowe i oznacza bezpieczeństwo. Transport zbiorowy ma liczne ograniczenia, a ludzie niechętnie korzystają z niego czy taksówek. Własne auta są najbezpieczniejszą formą transportu i klienci chcą, żeby były sprawne – mówi PR manager Volvo Car Poland.
Jak podkreśla, podobnie jak większość branż również motoryzacyjna dotkliwie odczuwa skutki pandemii koronawirusa i znaczący spadek obrotów. Wynika to zarówno z przedłużających się przestojów w produkcji, jak i spadku popytu na nowe samochody – mniejsza jest zarówno sprzedaż, jak i wydania nowych samochodów. Klienci ograniczają kontakty i odkładają to na lepszy moment, po zakończeniu kwarantanny czy rządowych obostrzeń w przemieszczaniu się. Zresztą same marki motoryzacyjne zachęcają ich do załatwiania zdalnie większości spraw związanych zarówno z zakupem, jak i serwisem samochodu, rozwijając kanały kontaktu online i rozwiązania door-to-door.
– Z oczywistych powodów klienci wolą zachowywać dystans i ograniczają kontakt osobisty albo załatwiają sprawy zdalnie. Wprowadziliśmy udogodnienie w serwisie polegające na tym, że klient może podjechać na plac naszego salonu, ale nie wchodzić do środka, a serwis poprzez Wi-Fi połączy się z samochodem i dokona elektronicznej diagnostyki. Możemy też odebrać auto do serwisu i potem odstawić je do klienta. Podobnie rzecz ma się z wydaniem samochodu – jeżeli klient będzie chciał, aby podstawić mu go pod dom, to w tej chwili wielu dealerów świadczy taką usługę – mówi Stanisław Dojs.
Zaostrzono też rygory higieniczne obsługi aut. Przed opuszczeniem serwisu są one poddawane starannej dezynfekcji, która obejmuje nawet kluczyk do auta. Pracownicy serwisu są wyposażeni w jednorazowe rękawiczki, a wrażliwe elementy pojazdu są zabezpieczone jednorazowymi pokrowcami (fotel, dywaniki, kierownica, lewarek zmiany biegów).
W radiowych i internetowych kampaniach reklamowych marki motoryzacyjne zachęcają do pozostawania w domu oraz kontaktowania się i załatwiania większości spraw online bądź telefonicznie. Salony i dealerzy nadal funkcjonują i zbierają zamówienia, ale kontaktują się z klientami telefonicznie, mailowo lub poprzez wideoczaty. Zdalnie można zawrzeć albo wznowić polisę ubezpieczeniową.
– W samych salonach też wiele się zmieniło. Mamy wydzielone strefy, w których klienci mogą się poruszać tak, aby dystans pomiędzy nimi a na przykład recepcją pozostawał nienaruszony i wynosił przynajmniej 1,5–2 metry. W salonach pojawiły się też dostępne dla wszystkich rękawiczki jednorazowe i środki dezynfekcyjne. Serwis sprzątający dostał mocniejsze środki dezynfekujące powierzchnie, szczególnie te często dotykane. Klienci są umawiani na określoną godzinę, aby czas spędzany przez nich w salonie był jak najkrótszy – podkreśla PR manager Volvo Car Poland.
Czytaj także
- 2023-11-28: Stacje kontroli pojazdów w kryzysie. Stawki za badania techniczne nie były waloryzowane od 19 lat
- 2023-11-23: Małe i średnie firmy przemysłowe poprawiają konkurencyjność i optymistyczniej patrzą na nadchodzące miesiące. Pomagają im w tym inwestycje w maszyny i automatyzację
- 2023-10-31: Publikowanie wizerunku dzieci może łamać ich prawo do prywatności. Potrzebne są zmiany
- 2023-10-02: Zeroemisyjny transport w Polsce się rozwija, ale wciąż zbyt wolno. Branża e-mobility apeluje do rządu o działania przyspieszające
- 2023-10-06: Polska jako jeden z nielicznych europejskich krajów nie ma Narodowej Strategii Rowerowej. Podpisana właśnie karta poparcia dla dokumentu to pierwszy krok w tym kierunku
- 2023-09-26: Około 20 proc. treści dotyczących energetyki w polskim internecie to dezinformacja. Branża postanowiła zareagować
- 2023-09-27: Ryzyko śmierci z powodów anestezjologicznych jest dziś praktycznie zerowe. W szpitalach rośnie jednak liczba zakażeń i powikłań pooperacyjnych
- 2023-11-03: Kraków zabiega o nowe inwestycje. Potężnym problemem jest brak funduszy
- 2023-11-02: Transport zbiorowy w miastach coraz droższy, ale i lepszy. Całkowita rezygnacja z samochodów w praktyce może się okazać niemożliwa
- 2023-10-05: Joanna Przetakiewicz-Rooyens: Ekologiczna moda to w tym momencie iluzja. Klienci często są wprowadzani w błąd
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Edukacja

Demografia, zdrowie, edukacja i ekologia. Nowe technologie mają coraz większe znaczenie dla rozwiązywania najbardziej palących problemów
O pozytywnym wpływie technologii na biznes mówi się od dawna, za czym idą rosnące z roku na rok inwestycje przedsiębiorstw w ten obszar, m.in. chmurę czy sztuczną inteligencję. Coraz częściej nowe technologie znajdują także zastosowanie w rozwiązywaniu palących problemów globalnych. Pracują nad nimi zarówno duże korporacje, naukowcy i studenci, jak i start-upy z całego świata. – Nowe technologie posiadają ogromny potencjał w przekształcaniu i wspieraniu kluczowych obszarów społeczno-gospodarczych, takich jak edukacja, zdrowie, środowisko i gospodarka – mówi Alicja Tatarczuk z Huaweia. Koncern szuka takich innowacyjnych pomysłów wśród młodych naukowców w swoim konkursie Tech4Good, który jest częścią programu Seeds for the Future.
Handel
W okresie okołoświątecznym Polacy generują duże ilości elektroodpadów. Połowa nie wie, że nie można ich wyrzucić do śmietnika

Polacy mają problem z prawidłowym wskazaniem elektroodpadów i nie do końca wiedzą, gdzie oddawać takie zużyte sprzęty – pokazuje badanie agencji badawczej Zymetria na zlecenie RLG. 34 proc. badanych przyznało, że zdarzyło im się źle zutylizować wyrzucane elektroodpady. Odpady, które najczęściej trafiają w nieodpowiednie miejsce, to m.in. kable, ładowarki czy słuchawki. – Podobnie jest z różnego rodzaju golarkami, lokówkami, zabawkami na baterie i innymi małymi sprzętami, czyli tym, co niebawem będziemy kupować pod choinkę – zauważa Monika Wyciechowska z RLG w Polsce. Jak wskazuje, ponad połowa Polaków nie wie, że starych sprzętów nie wolno wyrzucać do pięciu frakcji, ale trzeba je oddać do specjalnych punktów zbiórki.
Bankowość
Banki i fundusze skoncentrowane na zielonych aspektach finansowanych projektów. UE stawia przed nimi coraz więcej wymogów

Zielona transformacja w Europie odciska coraz mocniejsze piętno na wszystkich sektorach gospodarki, także w branży finansowej. Wchodzące w życie kolejne regulacje z jednej strony wymuszają na bankach i innych instytucjach uwzględnianie kwestii ESG przy podejmowaniu decyzji o udzielaniu firmom kredytu inwestycyjnego czy zakupie akcji lub obligacji spółek. Z drugiej strony kolejne dyrektywy i rozporządzenia tworzą podstawy do oceny stopnia „zieloności” projektów. Ekologizację branży ma wspomóc utworzona właśnie platforma koordynująca działania branży – POLSIF.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.