Mówi: | dr Rafał Parvi |
Funkcja: | wykładowca Wyższej Szkoły Bankowej w Opolu |
R. Parvi (WSB): Stopy procentowe w Polsce mogą pójść w górę w pierwszej połowie 2017 roku
Rośnie prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych w USA. Analitycy oceniają, że nastąpi to w grudniu. Wpływają na to coraz lepsze wyniki z tamtejszego rynku pracy. Gdyby Rada Polityki Pieniężnej podobnie jak Fed brała pod uwagę głównie spadek bezrobocia, a nie inflację, to też coraz częściej mówiono by o podwyżkach stóp procentowych. Zdaniem dra Rafała Parviego z Wyższej Szkoły Bankowej mimo wszystko takiego ruchu można się spodziewać dopiero w I półroczu 2017.
– Jeśli rozwija się rynek pracy, spada stopa bezrobocia i zwiększa płaca minimalna, to Fed w Stanach Zjednoczonych wspomina, że będzie podwyższał stopy procentowe. W Polsce również bierze się to pod uwagę, ale nasz rynek działa inaczej niż amerykański i bierze się pod uwagę inne aspekty, przede wszystkim inflację – tłumaczy w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes dr Rafał Parvi, wykładowca Wyższej Szkoły Bankowej.
Obecnie w Polsce stopy procentowe pozostają na niezmienionym poziomie od marca 2015 roku (stopa referencyjna – 1,50 proc., lombardowa – 2,50, depozytowa – 0,50 proc. i redyskonta weksli – 1,75 proc.). Trudna sytuacja na rynkach finansowych sprawiła, że stopy procentowe pozostają bez zmian w Stanach Zjednoczonych od grudnia 2015 roku, a Europejski Bank Centralny utrzymuje je na poziomie bliskim zera.
– Rada Polityki Pieniężnej utrzymuje stopy procentowe na stałym poziomie. Niektórzy członkowie Rady chcieli je nawet obniżyć. Moim zdaniem nie należałoby tego robić, ponieważ jesteśmy rynkiem konkurencyjnym dla innych państw z Unii i inwestorów, którzy kupują nasze obligacje 10-letnie, a sprzedają się w przeciągu kilkunastu minut – przekonuje Parvi.
O stopach procentowych w Polsce decyduje się przede wszystkim w oparciu o prognozę inflacji na najbliższe 1,5 roku do 2 lat. Dane NBP wskazują, że w lipcu tego roku deflacja (po wyłączeniu cen podlegających kontroli państwa) wyniosła -0,9 proc. w skali roku. Jesteśmy wyraźnie poniżej celu inflacyjnego, który wynosi 2,5 proc. (z możliwością odchylenia o 1 pkt proc., czyli w przedziale 1,5–3,5 proc.). Ceny powinny jednak stopniowo rosnąć. Wedle NBP przy założeniu, że stopy procentowe się nie zmienią, roczna dynamika cen znajdzie się z 50 proc. prawdopodobieństwem w przedziale -0,9–0,3 proc. w tym roku, 0,3–2,2 proc. w 2017 roku oraz 0,3–2,6 proc. w 2018 roku.
– Jeżeli wejdziemy w inflację, która będzie sprzyjała rynkowi, to wówczas myślę, że w pierwszym półroczu 2017 roku zostaną podwyższone stopy procentowe – ocenia wykładowca WSB. – Będzie to też związane z tym, czy tempo wzrostu gospodarczego jest odpowiednie i jaka jest sytuacja na rynku pracy.
Amerykański Fed wskazał, że poprawia się sytuacja na tamtejszym rynku pracy. W sektorze pozarolniczym w lipcu przybyło ponad 255 tys. miejsc pracy, o 70 tys. więcej niż szacowano. Lepsze były także wyniki sektora prywatnego. Stopa bezrobocia utrzymała się na poziomie 4,9 proc. Po komunikacie Fed prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych w grudniu, wyceniane przez kontrakty terminowe na stopę Fed, wynosi ok. 47 proc. wobec 35 proc. przed publikacją.
Według najnowszych prognoz Ministerstwa Rozwoju wzrost PKB w tym roku wyniesie 3,5 proc. Wcześniejsze analizy mówiły o 3,8 proc. Coraz lepsza sytuacja panuje na krajowym rynku pracy. W lipcu stopa bezrobocia wyniosła 8,6 proc. (przy 8,8 proc. w czerwcu). Bez pracy pozostaje ok. 1,3 mln osób. To najlepszy wynik od 1991 roku. Zdaniem resortu pracy trend spadkowy powinien się utrzymać również w najbliższych miesiącach. To wszystko zdaniem dra Parviego tworzy odpowiednie warunki do podniesienia stóp.
– Na podwyższeniu stóp procentowych zyskają depozytariusze, osoby, które inwestują w instytucjach finansowych, w bankach, na lokatach i innych produktach finansowych. Stracą, i to sporo, przedsiębiorcy, którzy i tak ponoszą wysokie koszty kredytu, czyli koszty związane z utrzymaniem firmy – mówi dr Rafał Parvi.
Czytaj także
- 2024-10-31: Rosnące ceny energii i usług podbijają inflację. W pierwszej połowie przyszłego roku będzie się utrzymywać około 5-proc. wzrost cen
- 2024-10-30: Wydatkowanie funduszy europejskich przez samorządy. Polska chce promować ten model w UE
- 2024-10-22: Rząd pracuje nad nowymi przepisami o płacy minimalnej. Zmienią one sposób jej obliczania
- 2024-10-28: Firmy zainteresowane udziałem w odbudowie Ukrainy z nowym instrumentem wsparcia. Na początku 2025 roku ruszą preferencyjne pożyczki
- 2024-10-17: Wiele wyzwań polskiej prezydencji w UE. Jednym z kluczowym będą prace nad nowym budżetem
- 2024-09-25: Barbara Kurdej-Szatan: Moda ekologiczna jest nam bardzo bliska. Kupuję ciuchy lepszej jakości, ale dużo rzadziej
- 2024-08-21: Rafał Zawierucha: Bardzo się ekscytuję udziałem w „Tańcu z gwiazdami” i już nie mogę się doczekać odcinków na żywo. Lubię tańce klasyczne, ale nieco obawiam się szybkich
- 2024-09-06: Rafał Zawierucha: Kocham remonty i nadzorowanie wszystkiego. Wspaniale sprawdzam się w dyrygowaniu i rozdzielaniu obowiązków
- 2024-08-05: Igrzyska w Paryżu znacznie tańsze od poprzednich letnich imprez sportowych. Choć gości jest mniej, niż oczekiwano, korzyści mogą być znaczące
- 2024-07-15: Rynek znów wierzy w obniżki stóp w USA po wakacjach, w Polsce się na nie nie zanosi. To zwiastuje umocnienie złotego, osłabienie dolara i wzrost cen złota
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Trwają prace nad ostatecznym kształtem ustawy o związkach partnerskich. Kluczowe są kwestie tzw. małej pieczy
– Trwają rozmowy nad wypracowaniem konsensusu, który pozwoli na poparcie ustawy o związkach partnerskich przez większość sejmową – mówi ministra ds. równości Katarzyna Kotula. Jak podkreśla, rządowy projekt jest minimum, ale dlatego trzeba go wykorzystać do maksimum, by zabezpieczyć partnerów i dzieci wychowujące się w takich rodzinach. Szczególnie ważna jest kwestia tzw. małej pieczy. W toku konsultacji publicznych i międzyresortowych wpłynęło kilkaset stron uwag i kilka tysięcy maili.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.
Problemy społeczne
Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi
Światowa Organizacja Meteorologiczna podaje, że w ciągu ostatnich 50 lat pięciokrotnie zwiększyła się liczba katastrof naturalnych na świecie. Jednocześnie nowe możliwości w zakresie wczesnego ostrzegania i zarządzania kryzysowego pozwoliły ograniczyć liczbę ofiar trzykrotnie. Coraz częściej pomagają w tym dane satelitarne, czego przykładem było wykorzystanie nowego systemu Poland’s Civil Security Hub w trakcie wrześniowej powodzi na południowym zachodzie kraju.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.