Newsy

Rozpowszechnianie e-pieniędzy stanie się łatwiejsze. Może to ograniczyć płatności kartą czy używanie gótówki

2013-10-21  |  06:30

Uproszczenia w uzyskiwaniu licencji na wydawanie pieniądza elektronicznego przewiduje znowelizowana ustawa o usługach płatniczych. Zmiany, które weszły w życie na początku października, pozwolą na rozpowszechnienie kart przedpłaconych oraz płatności mobilnych i w internecie. Tym samym mogą przyczynić się do ograniczenia używania gotówki i kart płatniczych przy zakupach.

Celem nowelizacji jest dostosowanie polskiego prawa do wymogów UE. Zmienione przepisy usuwają bariery związane z podejmowaniem i prowadzeniem działalności polegającej na wydawaniu pieniądza elektronicznego. Chodzi o zapewnienie równych warunków konkurencji wszystkim dostawcom usług płatniczych.

 – Nowelizacja przede wszystkim upraszcza, ale także precyzuje przepisy dotyczące e-pieniądza, głównie w zakresie licencji na ich wydawanie – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Mateusz Rogoziński, prawnik z kancelarii Schoenherr. – Chodzi o uzyskiwanie odpowiedniego zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego na prowadzenie tego typu działalności.

Znowelizowane przepisy pozwolą wejść na rynek e-pieniądza nowym podmiotom z wielu różnych branż, nie tylko z branży finansowej, oraz wspierają rynek płatności bezgotówkowych jako alternatywy wobec droższych kart płatniczych. Zmienione przepisy pozwalają na oferowanie usług płatniczych w zakresie e-pieniądza nie tylko bankom, ale dużej liczbie firm z różnych branż, które uzyskają licencję KNF. Natomiast SKOK-i, organy administracji – w tym samorządy – i Poczta Polska mogą wydawać od teraz pieniądz elektroniczny bez licencji KNF.

Nowelizacja wprowadziła niższe wymogi kapitałowe wobec niektórych podmiotów, które chcą wydawać pieniądz elektroniczny, co powinno ułatwić im wejście na ten rynek.

 – Jeszcze kilka lat temu podmiot, który chciał wydać pieniądz elektroniczny, musiał posiadać kapitał zakładowy w wysokości co najmniej 1 mln euro, musiało być trzech założycieli takiego podmiotu, a jego wszystkie akcje musiały być pokryte wkładem pieniężnym przed zarejestrowaniem – przypomina Mateusz Rogoziński. – Natomiast w chwili obecnej wymogi te zostały znacząco zliberalizowane. Podmiot musi posiadać kapitał zakładowy w wysokości 350 tys. euro, a w niektórych wypadkach nawet tylko 125 tys. euro.

Dużą zaletą wprowadzonych zmian jest także kompleksowe uregulowanie kwestii związanych z e-pieniądzem w jednej ustawie.

 – Dotychczas regulowały to dwa akty prawne. Była to ustawa o elektronicznych instrumentach płatniczych oraz ustawa o usługach płatniczych. Przepisy były dość niejasne, ponieważ ustawy zawierały szereg wzajemnych odniesień, co utrudniało ich zrozumienie. Natomiast teraz wszystkie kwestie związane z pieniądzem elektronicznym uregulowane są w jednej ustawie o usługach płatniczych – mówi ekspert kancelarii Schoenherr.

E-pieniądz tym różni się od tradycyjnego, że jego wydawcą nie jest bank centralny, ale inna instytucja, np. prywatna firma. Co więcej, występuje tylko w postaci wirtualnej, więc musi być zapisany na odpowiednich nośnikach, jak pasek magnetyczny, chip czy serwer. W praktyce występuje w dwóch formach.

 – Jest to karta przedpłacona, którą otrzymujemy w zamian za zapłatę określonej ilości środków pieniężnych. Drugi forma to pieniądz serwerowy. Najczęściej wiąże on się z serwisami, które umożliwiają rozliczanie transakcji rozliczanych w internecie, wykorzystując koncepcję elektronicznej portmonetki. Przykładem takiego serwisu może być PayPal lub Skrill – wyjaśnia ekspert. – W niedalekiej przyszłości mogą rozpowszechnić się również usługi płatności mobilnych wykorzystujących e-pieniądz, co może postawić pod znakiem zapytania dominację banków w tym segmencie rynku.

Już funkcjonujący przykład nośnika e-pieniądza to np. karta miejska z biletem komunikacji miejskiej, za pomocą której można również kupować bilety oraz inne produkty w kioskach lub sklepach, karta dla studentów i pracowników uczelni, pozwalająca im dokonywać zakupów na terenie kampusu, czy też karta wydawana przez linie lotnicze, z pomocą których można kupować na lotniskach.

Ekspert podkreśla, że wprowadzone zmiany mogą przyczynić się do rozpowszechnienia płatności e-pieniądzem oraz ograniczenia używania gotówki i kart płatniczych przy zakupach.

 – Ułatwienie dostępu do rynku usług płatniczych spowoduje, że na tynku tym pojawi się więcej podmiotów zainteresowanych wydawaniem pieniądza elektronicznego, a tym samym przełoży się to na popularyzację płatności dokonywanych pieniądzem elektronicznym. Co więcej, e-pieniądz doskonale nadaje się do płatności dokonywanych mobilnie, czyli przy pomocy telefonu komórkowego, dzięki czemu będziemy mogli zapłacić nim za bilet komunikacji miejskiej, za parkomat, dokonać zakupów w sklepie, czy opłacić rachunki  – podsumowuje Mateusz Rogoziński.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Handel

Polscy producenci drobiu liczą na ponowne otwarcie chińskiego rynku. Kraje azjatyckie coraz ważniejszym importerem

Polska wciąż cieszy się w świecie renomą cenionego producenta mięsa drobiowego. Na eksport trafia ok. 60 proc. rocznej produkcji, czyli prawie 2 mln t. Polscy producenci walczą o silną pozycję na zagranicznych rynkach. Priorytetem jest dla nich ponowne uruchomienie eksportu do Chin, który został wstrzymany pięć lat temu ze względu na ptasią grypę. Trwa dopracowywanie szczegółów porozumienia w tej sprawie.

Finanse

Zbiórki internetowe przestały się już kojarzyć wyłącznie z finansowaniem leczenia. Ludzie zbierają także na podstawowe potrzeby i realizację marzeń

Połowa Polaków wspiera zbiórki charytatywne online – wynika z raportu przygotowanego przez SW Research dla Allegro. Najczęściej przekazujemy datki na pomoc humanitarną związaną z kataklizmami, wsparcie chorych, pomoc dzieciom czy zwierzętom. Jeszcze do niedawna zbiórki internetowe kojarzyły się głównie z finansowaniem terapii czy rehabilitacji dla ciężko chorych, ale coraz częściej ludzie zbierają na podstawowe potrzeby, takie jak żywność czy opał na zimę, ale również na realizację marzeń.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.