Newsy

Rynek przelewów natychmiastowych rośnie w tempie dwucyfrowym. Polska w czołówce światowej

2014-07-31  |  06:40

Aktualizacja 4 sierpnia 2014, godz. 12:50

 

Polacy coraz chętniej korzystają z przelewów natychmiastowych. Choć wartość wszystkich zrealizowanych przelewów tego typu była w I kwartale 2014 blisko 1000 razy mniejsza niż tradycyjnych, to rynek rośnie w tempie dwucyfrowym. Atrakcyjność usługi wynika z tego, że klienci nie muszą czekać do następnego dnia roboczego na realizację przelewu. To pozwala lepiej zarządzać środkami na koncie zarówno konsumentom, jak i firmom.

Według danych na koniec czerwca 2014 roku, w tym półroczu przetworzyliśmy 750 tys. przelewów natychmiastowych, czyli prawie dwa razy więcej niż w analogicznym okresie zeszłego roku. Jeżeli weźmiemy pod uwagę całość rynku przelewów natychmiastowych od początku istnienia ich w Polsce, to nasz system płatności przetworzył blisko 75 proc. wszystkich przelewów natychmiastowych – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Sebastian Ptak, członek zarządu Blue Media, operator Systemu Płatności BlueCash (SPBC) do wykonywania szybkich przelewów międzybankowych.

W maju w ramach SPBC wykonano 134 tysiące takich przelewów. Drugi operator systemów przelewów natychmiastowych, czyli Krajowa Izba Rozliczeniowa, w ramach Express ELIXIR rozliczył 70 tys. transakcji, trzy razy więcej niż przed rokiem. Z miesiąca na miesiąc rośnie nie tylko liczba, lecz także wartość transakcji.

Przelewy natychmiastowe stają się coraz popularniejszą usługą, bo pozwalają dokonać płatności na rachunki innych banków w czasie kilkunastu sekund. Ptak wyjaśnia, że 99 proc. takich przelewów przechodzi w czasie poniżej 12 sekund. Dodaje, że sama operacja nie jest bardziej skomplikowana niż w przypadku tradycyjnego przelewu poprzez system ELIXIR, klienci nie muszą obawiać się o bezpieczeństwo, bo system rozliczeniowy BlueCash jest nadzorowany przez Narodowy Bank Polski.

Tradycyjny przelew rozliczany w systemie ELIXIR może zostać zaksięgowany na koncie odbiorcy dopiero następnego dnia. To, czy uda się przelać pieniądze do innego banku w tym samym dniu roboczym, zależy od godziny, w jakiej przelew zostały zlecony. W zależności od banku ostatnie sesje wychodzące dla przelewów są przeważnie w godzinach 16-18. To oznacza, że jeśli klient wystawi polecenie przelewu w piątek o godz. 20, to pieniądze znajdą się na koncie odbiorcy dopiero w poniedziałek.

Ta niedogodność jest jedną z przyczyn tak dynamicznego rozwoju rynku szybkich przelewów. Dane NBP za I kwartał 2014 r. pokazują, że 36,3 proc. przelewów w systemie BlueCash zlecono między godz. 16 a 24. Ponadto najwięcej zleceń rozliczono w piątki (20,4 proc.) i w poniedziałki (19,9 proc.). W przypadku pozostałych dni roboczych, udział wahał się między 16 a 17 proc.

Średnia kwota przelewu natychmiastowego to jest około 750-800 zł, co pokazuje, że jest to przede wszystkim narzędzie do przekazywania środków w sytuacjach awaryjnych, kiedy potrzebujemy szybko zapłacić za wakacje, za ratę kredytu – wymienia Ptak.

Przelewy natychmiastowe są użyteczne także z punktu widzenia przedsiębiorców, którzy muszą dotrzymywać terminów wobec kontrahentów, urzędów czy dostawców usług. Dzięki temu możliwość płacenia w czasie rzeczywistym pomaga małym podmiotom w zarządzaniu płynnością finansową. Dalszy rozwój rynku płatności natychmiastowych może być także korzystny z punktu widzenia sklepów internetowych. Część klientów wciąż wybiera tradycyjne sklepy m.in. z tego względu, że większość sklepów w internecie zaczyna wysyłać zamówienie dopiero po zaksięgowaniu środków.

Jest to usługa, którą banki oferują swoim klientom jako usługę premium. Całkowita wartość zleceń w systemach przelewów natychmiastowych w Polsce była niższa niż 1 mld zł w I kwartale 2014 r. – wynika z danych NBP. W tym samym okresie wartość tradycyjnych przelewów rozliczanych poprzez ELIXIR wyniosła 955 mld zł.

To jest jak porównywanie liczby sprzedanych Porsche z liczbą sprzedanych rowerów. Jedno i drugie służy do przemieszczania się, natomiast różnica jest ewidentna. Płatności natychmiastowe będą usługą premium, ponieważ one wymagają większych nakładów ze strony banków, większego nadzoru bezpieczeństwa i mają być wykorzystywane głównie w sytuacjach awaryjnych. Tak zapewne będzie jeszcze przez kilka lat – przewiduje członek zarządu Blue Media.

Dane banku centralnego pokazują jednak, że rynek przelewów natychmiastowych dynamicznie rozwijał się w ostatnim roku, podczas gdy przelewów tradycyjnych – skurczył się. W I kwartale 2014 r. wartość transakcji rozliczonych poprzez BlueCash była wyższa o 11,5 proc. w porównaniu z analogicznym okresem sprzed roku. W tym samym czasie wartość przelewów w ramach ELIXIR wzrosła o 4,7 proc. rok do roku, a spadła o 7,3 proc. kwartał do kwartału.

Analizując dane historyczne, możemy stwierdzić stałą tendencję wzrostową i jesteśmy w stanie określić, ile tych przelewów natychmiastowych będzie realizowanych przez nasz system. Dzisiaj prognozujemy, że do końca tego roku przetworzymy 2,5 mln transakcji, do końca 2015 roku prawdopodobnie 5 mln transakcji, co pokazuje, że choć jest to usługa premium, to dynamika wzrostu jest bardzo duża – uważa Ptak.

Koszty tej usługi zależą zarówno od banku, jak i kwoty przelewu. W przypadku przelewu o wielkości kilkuset złotych zazwyczaj zamykają się w kwocie do 10 zł.

Również na świecie nie jest to jeszcze rozpowszechniona usługa. Jedynie w 16 krajach można zlecać przelewy natychmiastowe, a są one wciąż niedostępne m.in. w Stanach Zjednoczonych. Ciekawostką jest to, że w 2008 r. Polska wraz z Wielką Brytanią była pierwszym krajem, gdzie wdrożono rozwiązania pozwalające realizować przelewy natychmiastowe. To efekt sprawnego nadzoru nad rynkiem finansowym ze strony KNF i NBP oraz tzw. premii za opóźnienie.

Banki działają w bardzo bezpiecznym środowisku, które jednocześnie umożliwia im inwestowanie w innowacje. W Stanach Zjednoczonych nie ma takiego systemu, nie jest on tak rozwinięty, cały czas jest oparty o bardzo popularne czeki i karty kredytowe. W Polsce nastąpiła tzw. premia za opóźnienie. My wdrażaliśmy systemy bankowe wtedy, kiedy inne kraje miały już za sobą problemy związane z pierwszymi wdrożeniami, więc od razu mamy dostęp do gotowych biznesowo rozwiązań – tłumaczy Ptak.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie

Zrównoważony rozwój staje się coraz ważniejszym elementem działalności firm produkcyjnych w Polsce – wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie BASF Polska. Pomimo wysokiego poziomu takich deklaracji jedynie 10 proc. przedsiębiorstw ma już wdrożoną strategię w tym obszarze. Wiele podmiotów, zwłaszcza mniejszych, nie widzi korzyści z tym związanych. Aby wspierać firmy w transformacji ku zrównoważonemu rozwojowi, BASF Polska prowadzi program „Razem dla Planety”, który promuje i nagradza ekologiczne rozwiązania oraz zachęca do dzielenia się doświadczeniami w tym obszarze.

Ochrona środowiska

Fundusze Norweskie wspierają innowacje w polskich firmach. Ponad 200 projektów otrzymało granty o wartości 92 mln euro

Ponad 200 projektów dofinansowanych kwotą 92 mln euro – taki jest bilans wsparcia z programu „Rozwój przedsiębiorczości i innowacje” z Norweskiego Mechanizmu Finansowego na lata 2014–2021. Mikro-, małe i średnie firmy mogły za pośrednictwem PARP otrzymać granty na realizację innowacyjnych projektów związanych z ochroną środowiska, jakością wód oraz poprawiających jakość życia. – Firmy, które skorzystały z Funduszy Norweskich, odnotowały korzyści biznesowe, efekty środowiskowe, ale też pozabiznesowe, społeczne – ocenia Maja Wasilewska z PARP.

IT i technologie

Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu

Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.