Mówi: | Piotr Tomasik |
Funkcja: | dyrektor Biura Sprzedaży Centralnej |
Firma: | KIR SA |
Tempo wdrażania gospodarki bez papieru wciąż mało zadowalające. Rozwiązania paperless są nie tylko bardziej ekologiczne, ale też ekonomiczne
– Rozwiązania paperless pozwalają ograniczyć wiele ryzyk po stronie firmy, chociażby takich jak ryzyko operacyjne, prawne lub reputacyjne – mówi Piotr Tomasik z KIR. To także oszczędność kosztów i benefity ekologiczne. Dlatego coraz więcej firm decyduje się na ograniczanie papierowych faktur, rachunków czy umów i zastępuje je cyfrowymi odpowiednikami. Ważnym narzędziem w tej zmianie jest e-podpis, czyli elektroniczny podpis kwalifikowany, który gwarantuje bezpieczeństwo cyfrowego dokumentu i ustala tożsamość osoby podpisującej. Takie rozwiązanie zyskuje na popularności, zarówno wśród firm, jak i indywidualnych użytkowników, ale tempo przechodzenia na gospodarkę paperless wciąż jest jednak mało zadowalające.
– Gospodarka paperless to gospodarka zdigitalizowana, z ograniczoną do minimum ilością papieru, tańsza, bardziej efektywna i bardziej ekologiczna – mówi agencji Newseria Biznes Piotr Tomasik, dyrektor Biura Sprzedaży Centralnej w Krajowej Izbie Rozliczeniowej.
Paperless, czyli rezygnacja z papieru na rzecz cyfrowego obiegu dokumentów to trend, który mocno przyspieszył w trakcie pandemii COVID-19. Wyeliminowanie papierowych dokumentów wymaga metody podpisywania, która zastąpi odręczny podpis. Takim narzędziem jest elektroniczny podpis kwalifikowany. To ciąg znaków dołączany do dokumentu, który gwarantuje, że jego treść nie może zostać w sposób nieautoryzowany zmieniona, i potwierdza tożsamość osoby podpisującej. Podpis jest także zabezpieczony kryptograficznie.
Kwalifikowany podpis elektroniczny jest coraz powszechniej wykorzystywany w obrocie gospodarczym, ponieważ w świetle prawa jest równorzędny z odręcznym podpisem i regulowany przez unijne rozporządzanie eIDAS, dzięki czemu dokument uwierzytelniony takim podpisem jest respektowany we wszystkich krajach członkowskich Unii Europejskiej.
Firmy wykorzystują go m.in. do podpisywania umów cywilnoprawnych, kontraktów, ofert handlowych czy zamówień, także w obrocie międzynarodowym oraz w kontaktach z administracją do sygnowania np. deklaracji ZUS, rozliczeń podatkowych w systemie e-Deklaracje, wymiany dokumentacji z Głównym Urzędem Statystycznym, Generalnym Inspektorem Informacji Finansowej, Krajowym Rejestrem Sądowym czy organami samorządowymi.
Korzystając z kwalifikowanego podpisu elektronicznego, można podpisywać dokumenty z dowolnego miejsca i o dowolnej porze, co jest dla firm sporym udogodnieniem, zwłaszcza w warunkach pracy zdalnej. Jednak podstawową korzyścią tego rozwiązania jest brak konieczności drukowania, kopiowania, wysyłania kurierem czy archiwizowania podpisanych dokumentów, dzięki czemu pracownicy optymalizują swój czas pracy, a firma ogranicza zużycie papieru i innych materiałów biurowych. W efekcie dba o środowisko i notuje wymierne korzyści finansowe.
– Paperless zapewnia firmie szereg korzyści. Przede wszystkim są to korzyści ekologiczne, natomiast one nie zawsze przemawiają do dyrektorów finansowych. Dlatego trzeba też wskazać oszczędności po stronie kosztowej, jak również fakt, że rozwiązania paperless pozwalają minimalizować ryzyka po stronie firmy, chociażby takie jak ryzyko operacyjne, prawne lub reputacyjne – wskazuje dyrektor z KIR.
Kwalifikowany podpis elektroniczny mSzafir jest pierwszym w pełni online’owym rozwiązaniem, co oznacza, że nie wymaga korzystania z karty kryptograficznej i czytnika. Na polskim rynku dostępne są również inne tego typu narzędzia, pozwalające na składanie „zwykłego” e-podpisu. Jednak autoryzacja dokumentów podpisem niekwalifikowanym pod względem prawnym w wielu sytuacjach może nie wystarczyć i partner biznesowy lub urząd mogą odmówić przyjęcia tak podpisanych dokumentów.
Poza usługami wspierającymi cyfryzację obiegu dokumentów KIR dostarcza także narzędzia służące bezpiecznej wymianie informacji, mechanizmy oparte na analizie big data, rozwiązania z zakresu otwartej bankowości i AML.
– Czas i szybkość wdrażania paperless w Polsce wciąż nie są zadowalające. Dlatego naszą misją, jako huba technologicznego, jest dostarczanie narzędzi, które ułatwiają procesy digitalizacji, zarówno w sektorze prywatnym, jak i w administracji publicznej – mówi Piotr Tomasik.
Tegoroczne badanie wykonane na zlecenie KIR i ZBP wskazuje, że zainteresowanie kwalifikowanym podpisem elektronicznym rośnie także wśród indywidualnych użytkowników – w latach 2018–2022 odsetek korzystających z e-podpisu zwiększył się o 38 proc. Z takiej usługi chciałoby korzystać trzech na pięciu respondentów. Największy potencjał e-podpisu Polacy widzą w przypadku zawierania umów na usługi realizowane za pośrednictwem banków (52 proc.) czy umów z dostawcami usług użyteczności publicznej, takich jak prąd, gaz, woda i śmieci (45 proc.), umów ubezpieczeniowych (42 proc.), telekomunikacyjnych (41 proc.) i medycznych (34 proc.).
Czytaj także
- 2024-07-02: Konsumenci w coraz lepszych nastrojach. Mogą być dźwignią polskiej gospodarki
- 2024-06-19: Europa idzie w kierunku ponownego wykorzystywania surowców. Prawo i fundusze unijne będą w kolejnych latach mocno wspierać ten proces
- 2024-06-14: Elektroniczna karta szczepień ułatwiłaby życie pacjentom i pomogła egzekwować obowiązek szczepień. System jest gotowy na takie e-rozwiązanie
- 2024-06-24: Deadboty mogą być niebezpieczne dla żywych. Istnieje ryzyko manipulowania ludźmi w żałobie i wpływania na ich psychikę
- 2024-07-15: Cyfrowi nauczyciele będą wsparciem w nauce. To przyszłość sektora edukacji i szkoleń
- 2024-07-04: Cyfrowe bliźniaki rewolucjonizują szereg obszarów gospodarki. Skorzysta na tym nie tylko przemysł, ale również medycyna
- 2024-05-15: Polskie aglomeracje stają się coraz bardziej cyfrowe. Skokowo wzrasta zużycie danych w sieci
- 2024-05-15: Rewolucja w legislacji dotyczącej opakowań i powstających z nich odpadów. Działania firm wyprzedzają wymogi prawne
- 2024-06-05: Realizacja celów gospodarki wodorowej do 2030 roku coraz mniej realna. Konkurencyjność polskiego przemysłu będzie się pogarszać
- 2024-05-15: Za blisko 80 proc. produkcji półprzewodników odpowiada Azja. Planowana inwestycja Intela w Polsce to jeden z kroków do zwiększenia autonomii UE w zakresie dostaw [DEPESZA]
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em
Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.
Problemy społeczne
Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki
Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie, a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.
Ochrona środowiska
Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy
Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.