Mówi: | Xavier Guesnu |
Funkcja: | prezes zarządu Lafarge w Polsce członek zarządu Stowarzyszenia Producentów Cementu |
Branża cementowa planuje miliardowe inwestycje w dekarbonizację. Potrzebuje do tego także zmian w przepisach
W ciągu ostatnich trzech dekad przemysł cementowy zredukował emisje dwutlenku węgla o ponad 30 proc. Do dalszej walki z emisjami konieczne są inwestycje w technologie CCS/U, czyli wychwytywania, przesyłania i magazynowania CO2. Przyjęta pod koniec kwietnia przez rząd nowelizacja ustawy Prawo geologiczne i górnicze reguluje część aspektów związanych z tą technologią, która ma fundamentalne znaczenie dla branż energochłonnych, również cementowej. Potrzebne są jednak kolejne zmiany w przepisach, które umożliwią jej rozwój. Obniżanie emisji to tylko jeden z aspektów dekarbonizacji sektora.
– Na bieżąco dekarbonizujemy przemysł cementowy, więc używamy tradycyjnych dźwigni, produkujemy niskoemisyjne produkty, stosując paliwa alternatywne, żeby zastąpić węgiel, i to są pierwsze elementy. Ale teraz musimy iść dalej, żeby dążyć do neutralności emisyjności, która jest kluczowa, kiedy nie mamy darmowych uprawnień. Zaczynamy wdrażać nowe technologie CCS, tzn. wychwytywania i potem składowania CO2 – mówi agencji Newseria Biznes Xavier Guesnu, członek zarządu Stowarzyszenia Producentów Cementów i prezes zarządu Lafarge w Polsce.
Polski przemysł cementowy jest prekursorem inwestycji w technologie CCS/U. Jak podkreślają jego przedstawiciele, ze względu na to, że nie ma alternatywnej technologii produkcji cementu, instalacje wychwytujące, przesyłające i składujące dwutlenek węgla są koniecznością. Tym bardziej że wymogi unijne wobec sektorów energochłonnych, do których niewątpliwie należą cementownie, są bardzo restrykcyjne. Od 2026 roku rozpocznie się systematyczna redukcja bezpłatnych pozwoleń na emisję CO2 dla branży cementowej – początkowo o 2,5 proc., a docelowo w 2034 roku mają one być całkowicie wygaszone. To oznacza szereg wyzwań, także w kontekście utrzymania konkurencyjności europejskiego przemysłu.
Eksperci SPC podkreślają, że branża cementowa już wyprzedza swoimi planami regulacje. Podstawę dla strategii sektora w tym obszarze stanowi studium wykonalności opracowane przez ekspertów Akademii Górniczo-Hutniczej. Wskazuje ono na możliwość wychwytu metodami MEA lub CaL do 85 proc. emisji CO2 rocznie, a szacowane koszty dla jednej cementowni wynoszą od 0,5 do 1,5 mld zł. Eksperci oceniają, że nakłady inwestycyjne na technologie CCS/U mogą wynieść nawet 15 mld zł.
– W tym momencie w Polsce są dwa projekty: jeden projekt pilotażowy w Górażdżu na południu Polski i drugi to projekt Kujawy Go4ECOPlanet realizowany przez Lafarge i Grupę Holcim, który jest w trakcie i dla którego uzyskaliśmy fundusze z Unii Europejskiej i Innovation Fund – mówi Xavier Guesnu.
Projekt Go4ECOPlanet pozwoli w 100 proc. zredukować emisję CO2 Cementowni Kujawy w 2027 roku. Będzie to pierwsza technologia CCS w Europie z całkowitym wychwyceniem emisji dwutlenku węgla. Pilotażowa inwestycja CCS/U w Cementowni Górażdże to element międzynarodowej inicjatywy ACCESS. Celem projektu jest także stworzenie ram prawnych i organizacyjnych dla efektywnego systemu transportu CO2 z Europy kontynentalnej do składowisk znajdujących się na Morzu Północnym. Eksperci podkreślają bowiem, że budowa rurociągów transportowych i miejsc magazynowania dwutlenku węgla jest istotnym wyzwaniem w procesie zielonej transformacji. Podobnie jak brak regulacji.
– Pierwsze potrzebne zmiany to są zmiany prawne. Musimy mieć regulacje, żeby być w stanie transportować CO2 rurociągami, ale też statkami, dlatego że będzie składowany nad morzem na starych polach naftowych. Dzisiaj potrzebujemy tej regulacji, żeby transportować statkami za granicę takie CO2, które jest traktowane jako odpady. Też będą potrzebne zmiany regulacji dotyczące prawa górniczego, żeby być w stanie składować na lądzie, ale to jest bardziej długoterminowy projekt – wymienia członek zarządu SPC.
Część zagadnień związanych z technologią CCS/U została ujęta w nowelizacji Prawa geologicznego i górniczego, którą pod koniec kwietnia przyjął rząd. Projekt m.in. dopuszcza prowadzenie działalności polegającej na podziemnym składowaniu dwutlenku węgla w zakresie szerszym niż w obecnych przepisach. Wprowadzi także definicję „złoża strategicznego”, które ze względu na znaczenie dla gospodarki lub bezpieczeństwa kraju będą podlegać szczególnej ochronie prawnej.
Eksperci SPC podkreślają, że dekarbonizacja przemysłu ma także inne – niż redukcja emisji CO2 – aspekty. Jednym z nich jest zagospodarowywanie odpadów i produktów ubocznych (ponad 5 mln t rocznie), m.in. popiołów lotnych, żużli wielkopiecowych i rea-gipsu, jako składników mieszanek surowcowych do produkcji klinkieru czy cementu. Branża w coraz większym stopniu korzysta także z odnawialnych źródeł energii. Inwestycje w ten obszar są o tyle konieczne, że nowe instalacje CCS spowodują wzrost zapotrzebowania na energię nawet o 100–150 proc. Duże znaczenie ma także stosowanie paliw alternatywnych – stanowią one prawie 80 proc. energii niezbędnej do wypalania klinkieru. Cementownie stawiają także na produkty niskoemisyjne tworzone przy udziale różnych składników i dodatków mineralnych. Niskoemisyjny beton charakteryzuje się obniżonym o blisko połowę śladem węglowym.
– Na bieżąco stosujemy i rozwijamy nowe rozwiązania, np. niskoemisyjny beton. Jednym z przykładów jest glina kalcynowana, która jest nowym dodatkiem mineralnym, zastępującym popioły lub żużel. Drugi kierunek to są też nowe technologie, żeby mielić klinkier, składnik reaktywny dla cementu, na drobne frakcje, które pozwolą uzyskać większą reaktywność. Więc myślę, że przyszłością są nowe spoiwa, nowe cementy poza normami, które będziemy tworzyć – mówi Xavier Guesnu.
Jednym z przykładów może być beton o właściwościach fotokatalitycznych, który pochłania z powietrza spaliny samochodowe, albo beton projektowany dla druku 3D, który umożliwi szybsze i bardziej ekologiczne stawianie budynków. Do wprowadzenia do budownictwa produktów niskoemisyjnych także potrzebne będą odpowiednie regulacje, ale również zachęty promujące tego typu rozwiązania, np. zielone zamówienia publiczne.
Czytaj także
- 2025-06-17: Nowe opłaty za emisję CO2 mogą spowodować wzrost kosztów wielu małych i średnich firm. Eksperci apelują o mądre instrumenty wsparcia [DEPESZA]
- 2025-06-03: Luka cyrkularności w Polsce wynosi 90 proc. Jesteśmy dopiero na początku drogi do obiegu zamkniętego
- 2025-05-29: Lekarz: Karol Nawrocki zapewne sporo papierosów w swoim życiu wypalił. Stwierdził, że w kampanii lepiej będzie je zastąpić woreczkami nikotynowymi
- 2025-05-22: Roboty w służbie środowisku. Ograniczanie ilości odpadów możliwe dzięki automatyzacji
- 2025-05-07: PE pracuje nad zmianą rozliczania redukcji emisji CO2 dla nowych aut. Producenci mogą uniknąć wysokich kar
- 2025-05-02: Zmiany w globalnej gospodarce będą wspierać reindustrializację. To szansa dla Śląska
- 2025-05-22: Unijne programy szansą dla polskiego przemysłu zbrojeniowego. Wkrótce uruchomione będzie 150 mld euro na niskooprocentowane pożyczki
- 2025-04-23: Eksperci apelują do Ministerstwa Zdrowia o zmianę w polityce nikotynowej. Powinna lepiej chronić dzieci i młodzież
- 2025-03-05: KE pracuje nad planem działań dla przemysłu motoryzacyjnego. Eksperci widzą dla niego przyszłość w technologiach bezemisyjnych
- 2025-02-12: Europejski Bank Centralny ma być lepiej przygotowany na przyszłe szoki inflacyjne. Walka o stabilność cen powinna być głównym celem
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Dzięki e-commerce rośnie eksport polskich małych i średnich przedsiębiorców. Wartość ich sprzedaży na Amazon przekracza rocznie 5 mld zł
Mali i średni przedsiębiorcy coraz lepiej radzą sobie na arenie międzynarodowej, choć na razie tylko niecałe 5 proc. z nich sprzedaje swoje produkty za granicę. Duże możliwości ekspansji zagranicznej dają im e-commerce i współpraca z marketplace’ami. Za pośrednictwem Amazon w 2024 roku polskie MŚP sprzedały produkty za ponad 5,1 mld zł. Model sprzedaży sklepu umożliwia przedsiębiorcom z Polski działanie na skalę, która jeszcze kilka lat temu wydawała się zarezerwowana głównie dla największych marek
Polityka
Większość Polaków sprzeciwia się wprowadzeniu euro. Problemem może być brak dobrej komunikacji

– Polska należy do siedmiu krajów UE, które do tej pory nie wprowadziły jeszcze euro. Choć zobowiązaliśmy się do przyjęcia wspólnej waluty w traktacie akcesyjnym, nigdy nie podjęliśmy konsekwentnych działań w tym kierunku – ocenia europosłanka Nowej Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus. W dodatku tylko co czwarty Polak jest zwolennikiem zmiany waluty. Również obecna sytuacja gospodarcza – wysoka inflacja i rosnący deficyt – nie sprzyjają dyskusji o przyjęciu euro.
Handel
Źle wprowadzony system ROP może oznaczać duży wzrost cen dla konsumentów. Podrożeć mogą produkty spożywcze

Ministerstwo Klimatu i Środowiska proponuje powierzenie NFOŚiGW zadań organizacji odpowiedzialności producenta, która w imieniu producentów będzie realizowała obowiązki wynikające z ROP w ramach zamkniętego obiegu finansowego. Przedstawiciele Polskiej Federacji Producentów Żywności i sektora odzysku odpadów ostrzegają, że może utrudnić to Polsce wypełnienie unijnych wymogów w zakresie selektywnej zbiórki odpadów, a co za tym idzie, może się wiązać z karami, a w konsekwencji – ze wzrostem cen.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.