Newsy

BRE Bank: RPP powinna mocno ciąć stopy, by uratować spowalniającą gospodarkę

2012-08-06  |  06:45

Obniżka stóp procentowych może być ratunkiem dla spowalniającej gospodarki. Zdaniem ekonomistów BRE Banku, Rada Polityki Pieniężnej nie może ignorować niepokojących sygnałów z rynku i jeszcze we wrześniu powinna zapowiedzieć cykl obniżek. Jak podkreślają, żeby efekt był odczuwalny potrzebne będzie cięcie o co najmniej 50 pkt. bazowych, a w całym cyklu stopy procentowe powinny spaść o 100 pkt. bazowych.

Rynek przygotowuje się do efektów nadchodzącego spowolnienia gospodarczego. A to obwieszczają m.in. ostatnie wyniki dotyczące produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej. Jeżeli dane w kolejnych miesiącach będą równie słabe, to Rada Polityki Pieniężnej może zdecydować się na stymulowanie gospodarki przez cięcie stóp. Obecnie główna stopa procentowa wynosi 4,75 proc.

 – Wydaje nam się, że obcinanie o 25 punktów bazowych w sytuacji, kiedy gospodarka wymyka się spod kontroli, bo nie będziemy mieli wzrostu pod koniec roku 3 proc., tylko będziemy zbliżać się raczej do 1,5 proc., to nie ma sensu tracić czasu na ruchy po 25 punktów, a jeśli ścinać, to w wyższych dawkach – mówi w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Marcin Mazurek, ekonomista BRE Banku.

I to powinien być dopiero początek cyklu obniżek. Jego zdaniem do końca roku stopy powinny spaść poniżej poziomu 4 proc. Komunikat o obniżce powinien zostać zaakceptowany przez rynek, jeśli będzie odpowiednio wcześnie zapowiedziany.

 – RPP pokazała już w poprzednim cyklu rozluźnienia polityki pieniężnej, że potrafi – podkreśla Marcin Mazurek.

W listopadzie 2008 roku Rada zaczęła obniżać stopy procentowe, które wówczas były na poziomie 6 proc. Do marca 2009 roku spadły do 3,75 proc.

 – Dla przeciętnego Polaka obniżka stóp procentowych nie będzie aż tak dużym wydarzeniem, bo dotknie to głównie kredytobiorców. Biorąc pod uwagę, że teraz nie jest zbyt dobry czas na branie kredytu, na pewno nie znajdzie się więcej osób, które wezmą kredyt, natomiast obniży to koszty dotychczasowym posiadaczom kredytu – tłumaczy ekonomista BRE Bank.

Poza tym powinna poprawić się kondycja polskich przedsiębiorstw, a co za tym idzie - również sytuacja na rynku pracy.

 – Jeśli stopy będą niższe, być może przedsiębiorstwa zaczną inwestować, pobudzi to gospodarkę, będzie więcej bodźców do zatrudniania – prognozuje Marcin Mazurek.

Analitycy podkreślają, że Polski może nie uratować tym razem (tak jak w 2008 r.) popyt wewnętrzny, bo inflacja zablokowała dostęp do części dóbr konsumpcyjnych. Analitycy twierdzą, że już po wakacjach wzrost PKB zacznie hamować, a w całym 2012 roku będzie znacznie poniżej 2 proc. W dodatku prognozy na 2013 nie są optymistyczne.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Z UE na pomoc Ukrainie trafiło 148 mld euro. Potrzebne jest dalsze wsparcie, także w kontekście wypracowania sprawiedliwego pokoju

Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił gotowość do podjęcia bezpośrednich rozmów pokojowych z Ukrainą, które mają się rozpocząć 15 maja w Stambule. USA i UE liczą, że Rosja zgodzi się na 30-dniowe zawieszenie broni i wstrzyma ataki na infrastrukturę krytyczną. Unia już zapowiedziała, że w przypadku odmowy zaostrzy sankcje. Europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk apeluje o większą determinację UE w wykorzystaniu zamrożonych rosyjskich aktywów i wsparcie w odbudowie Ukrainy.

Polityka

Prof. L. Balcerowicz: Polska obok Turcji ma największy udział własności państwowej. Potrzebujemy odpolitycznienia gospodarki

Nacjonalizacja i repolonizacja polskiej gospodarki zapowiedziana przez Donalda Tuska wzbudziła mieszane komentarze i reakcje, głównie z powodu niedoprecyzowania, jakie działania miałaby oznaczać. Zdaniem prof. Leszka Balcerowicza to „mętny slogan”, za którym może się kryć wiele znaczeń, takich jak ograniczenie wpływu kapitału zagranicznego albo nacjonalizacja. Tymczasem tym, co naprawdę potrzebne jest gospodarce, jest wycofanie się z niej polityków i prywatyzacja spółek, których wciąż zbyt wiele znajduje się w gestii rządzących – ocenia ekonomista.

Przemysł

Trwa operacja zmiany wyposażenia indywidualnego żołnierzy. Potrzebny modułowy system „od stóp do głów”

Według zapowiedzi MON ten rok ma być przełomowy pod względem zmiany wyposażenia indywidualnego polskich żołnierzy. To efekt trwającej od 1,5 roku operacji Szpej, której celem jest modernizacja umundurowania oraz uzbrojenia i której rząd nadał wysoki priorytet. Podczas ubiegłotygodniowego forum Defence24 Days dwie polskie firmy przedstawiły swoją propozycję systemu wyposażenia „od stóp do głów” dla żołnierzy, którego zaletą ma być nie tylko kompleksowość, ale także modułowość i możliwość dostosowania do konkretnych potrzeb danego operatora.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.