Mówi: | Marcin Bruszewski, dyrektor generalny Philips Health System w Polsce Jarosław Klimczak, prezes Warmińsko-Mazurskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej w Olsztynie Łukasz Szeliga, prezes Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego |
Co roku nawet milion osób z zagranicy leczy się w Polsce. Pandemia i nowe technologie mogą przyspieszyć rozwój turystyki medycznej
Wpływ pandemii COVID-19 na przeciążenie służby zdrowia i rozwój nowych technologii sprawił, że coraz częściej zaczyna się mówić o opiece zdrowotnej przyszłości, w której cyfryzacja i sztuczna inteligencja odgrywają kluczową rolę. Przykładowo już teraz, dzięki takim rozwiązaniom jak chociażby telemedycyna czy zdalna diagnostyka, pacjent może być monitorowany na odległość, a opieka nad nim może być przeniesiona ze szpitala w inne miejsce, np. do jego domu. Trend ten powoduje także rozwój i wzrost popularności turystyki medycznej.
Pandemia przyczyniła się do szybkiego rozwoju e-zdrowia i rozwiązań telemedycznych. Z danych Mondial Assistance wynika, że w pierwszych pięciu miesiącach 2020 roku liczba zdalnych konsultacji lekarskich dla klientów ubezpieczeniowych i bankowych wzrosła aż o 172 proc. Duży wzrost odnotowała również Grupa LUX MED, której lekarze i specjaliści w lipcu 2020 roku odbywali 20 tys. porad telemedycznych dziennie.
E-usługi zdrowotne są wygodniejsze dla pacjentów, a dla systemu ochrony zdrowia oznaczają wzrost wydajności i długofalowo niższe koszty. Nowe technologie, które umożliwiają zdalne monitorowanie stanu pacjenta, w połączeniu z ich rosnącą świadomością w kwestii własnego zdrowia i chęcią współuczestniczenia w procesie leczenia, powodują też, że model opieki przechodzi transformację.
– Pandemia COVID-19 sprawiła, że wiele rozwiązań wydających się być technologiami przyszłości już teraz stało się standardem i znajduje zastosowanie w opiece nad pacjentami. Sztuczna inteligencja oraz algorytmy uczące się bezpośrednio wspierają pracę personelu medycznego, zwiększają skalę działania, dają większą pewność postawienia poprawnej diagnozy już za pierwszym razem, pomagają także zoptymalizować koszty, które w ochronie zdrowia są olbrzymie – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Marcin Bruszewski, dyrektor generalny Philips Health Systems. – Obserwujemy stały rozwój całej gamy rozwiązań opartych na nowych technologiach. Już teraz medyczne urządzenia przenośne pomagają monitorować stan zdrowia pacjenta z każdego miejsca, w którym dany pacjent aktualnie się znajduje. Coraz więcej mówi się o tym, że w przyszłości to dom pacjenta stanowić będzie centralny punkt opieki zdrowotnej, szpital natomiast będzie pełnić funkcję nadrzędnej jednostki zarządzania zdrowiem pacjenta.
Eksperci podkreślają, że rozwój nowych technologii w medycynie może przyczynić się również do wzrostu popularności turystyki medycznej. Chodzi tu o wykorzystanie możliwości, jakie dają zdalna opieka nad pacjentem, zdalna diagnostyka czy zdalne monitorowanie takich parametrów życiowych jak chociażby praca serca czy przebieg snu.
– W ostatnich latach turystyka medyczna w Polsce rozwijała się coraz bardziej. Coraz częściej słyszeliśmy, że ludzie korzystają z turnusów, połączonych z zabiegami czy usługami medycznymi, pozwalającymi na wykonanie monitoringu organizmu za pomocą różnych mobilnych urządzeń. Takie połączenie, zwłaszcza w obecnej sytuacji pandemicznej, powodującej duże kolejki w dostępie do specjalistów, może rozwiązywać wiele problemów zdrowotnych – mówi Łukasz Szeliga, prezes Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego.
Foster Travel podaje, że Polska – obok Turcji, Węgier i Czech – jest jedną z najpopularniejszych destynacji turystyki medycznej w Europie, głównie z powodu konkurencyjnych cen w stosunku do takich krajów jak Niemcy czy Wielka Brytania. Szacuje się, że może do niej przyjeżdżać nawet około miliona turystów medycznych, którzy najczęściej korzystają z usług gabinetów stomatologicznych, ale także z zabiegów ortopedycznych czy rehabilitacji. Zaletą polskiego rynku są nie tylko konkurencyjne ceny, ale również wykształcona kadra medyczna i dobra infrastruktura.
Potencjał w tej dziedzinie turystyki został także dostrzeżony przez władze samorządowe Warmii i Mazur, które, by wzmocnić potencjał regionu, rozwijają w nim nową, inteligentną specjalizację, na mocy której powołany został klaster turystyki medycznej „Zdrowe Życie”.
– Klaster powstał w odpowiedzi na zapotrzebowanie władz samorządowych, branży medycznej i hotelarskiej – mówi Jarosław Klimczak, prezes Warmińsko-Mazurskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej w Olsztynie. – Liczymy, że zakres naszego działania wyjdzie poza region Warmii i Mazur i obejmie cały kraj. Już teraz do klastra przyłączyło się kilkadziesiąt podmiotów z całej Polski, są wśród nich m.in. największe na świecie firmy technologiczne, takie jak Philips czy Medtronic – podkreśla.
Klaster „Zdrowie Życie” ma się przyczynić do rozwoju turystyki medycznej w regionie Warmii i Mazur po zakończeniu pandemii, wzmocnić potencjał lokalnych placówek medycznych, ale również hoteli czy SPA oraz zachęcić uczestniczące w nim firmy i podmioty do współpracy i badań nad innowacjami, które przyczynią się do rozwoju tej branży.
– Liczymy, że do klastra dołączą również uczelnie i jednostki badawczo-rozwojowe. Chcielibyśmy, aby na Mazurach rozwijała się branża związana z usługami medycznymi, a także, aby powstał tu ośrodek badawczo-rozwojowy pomagający wdrażać nowoczesne technologie, przy jednoczesnej ocenie skuteczności ich działania – mówi Jarosław Klimczak.
Ścisła współpraca pomiędzy sektorem ochrony zdrowia, branżą turystyczną i firmami technologicznymi może przynieść wiele korzyści zarówno dla mieszkańców, jak i dla turystów Warmii i Mazur, dając im możliwość korzystania nie tylko z walorów przyrodniczych regionu, lecz także z usług medycznych oferowanych w szpitalach i innych wysokospecjalistycznych placówkach.
– Niezależnie od tego, czy mówimy o drobnych zabiegach, opiece pozabiegowej, rehabilitacji czy przygotowaniu osób do zabiegu, infrastruktura Warmii i Mazur może być fenomenalnym miejscem, aby z niego korzystać i ładować swoje baterie zdrowotne – podkreśla Marcin Bruszewski z Philipsa.
Czytaj także
- 2025-07-30: 70 proc. Polaków planuje wyjazd na urlop w sezonie letnim 2025. Do łask wracają wakacje last minute
- 2025-07-21: Dane statystyczne pomogą przyspieszyć rozwój turystyki. Posłużą również do promocji turystycznej Polski
- 2025-07-21: Zwalczanie mobbingu wciąż bardzo trudne. Prawo jest nieprecyzyjne, a inspektorzy pracy nie mają wystarczających narzędzi
- 2025-07-09: MNiSW reaguje na problemy psychiczne w środowisku akademickim. Specjalny zespół ma opracować skuteczne rozwiązania
- 2025-07-03: Grzyby rozkładające tekstylia nagrodzone w konkursie ING. 1 mln zł trafi na innowacyjne projekty dla zrównoważonych miast
- 2025-07-22: Dog parenting jest skutkiem szerszych zmian społecznych. U źródeł rosnąca samotność i trudności w budowaniu relacji [DEPESZA]
- 2025-07-07: Trwa debata o nowych przepisach dotyczących praw pasażerów. Możliwe zmiany w wysokości odszkodowań za opóźnione loty
- 2025-07-25: Przebywanie w lesie pozytywnie wpływa na zdrowie. Kąpiele leśne stają się coraz popularniejsze
- 2025-07-17: Za 90 proc. wypadków drogowych odpowiada człowiek. Rozwój autonomicznych pojazdów może to ryzyko ograniczyć
- 2025-06-16: Dostępność antykoncepcji awaryjnej wzrosła, ale wiedza o niej nadal jest niewystarczająca. To w Polsce wciąż temat tabu
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Grupa nowych biednych emerytów stale się powiększa. Ich świadczenie jest znacznie poniżej minimalnej emerytury
Przybywa osób, które z powodu zbyt krótkiego czasu opłacania składek pobierają emeryturę niższą od minimalnej. Tak zwanych nowych biednych emerytów jest w Polsce ok. 430 tys., a zdecydowaną większość grupy stanowią kobiety – wskazują badania ekspertów Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych. W ich przypadku krótszy okres składkowy zwykle wynika z konieczności opieki nad dziećmi lub innymi osobami w rodzinie. Wśród innych powodów, wymienianych zarówno przez panie, jak i panów, są także praca za granicą lub na czarno oraz zły stan zdrowia.
Media i PR
M. Wawrykiewicz (PO): Postępowanie z art. 7 przeciw Węgrom pokazało iluzoryczność tej sankcji. Unia wywiera naciski poprzez negocjacje nowego budżetu

Przykład Węgier pokazał, że procedura z artykułu 7 traktatu o UE o łamanie praworządności nie ma mocy prawnej z powodu braku większości, nie mówiąc o jednomyślności wśród pozostałych państw członkowskich. Negocjacje nowego budżetu UE to dobry pretekst do zmiany sposobu części finansowania z pominięciem rządu centralnego. Czerwcowy marsz Pride w Budapeszcie pokazał, że część społeczeństwa, głównie stolica, jest przeciwna rządom Viktora Orbána, ale i na prowincji świadomość konsekwencji działań Fideszu staje się coraz większa przed przyszłorocznymi wyborami.
Firma
Blockchain zmienia rynek pracy i edukacji. Poszukiwane są osoby posiadające wiedzę z różnych dziedzin

Zapotrzebowanie na specjalistów od technologii blockchain dynamicznie rośnie – nie tylko w obszarze IT, ale również w administracji, finansach czy logistyce. Coraz więcej uczelni wprowadza programy związane z rozproszonymi rejestrami, które wyposażają studentów w umiejętności odpowiadające wymogom rynku.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.