Newsy

CSM: Polityka i politycy komplikują relacje Warszawa-Wilno

2012-03-20  |  06:30
Mówi:Wojciech Borodzicz-Smoliński
Funkcja:Członek Zarządu
Firma:Centrum Stosunków Międzynarodowych
  • MP4

    Tak źle we wzajemnych relacjach nie było od wielu lat - podkreślają eksperci ds. stosunków międzynarodowych. Spór między państwami dotyczy traktowania polskiej mniejszości narodowej przez litewskie władze. Kwestie oświaty i polskich nazw ulic urosły do rangi poważnego problemu międzynarodowego, w którym Polska jest postrzegana przez Litwinów jako agresywne państwo.

    Polska mniejszość narodowa na Litwie walczy o swoje prawa. W pierwszą rocznicę przyjęcia ustawy oświatowej ok. 7 tys. osób, w tym Polacy, Rosjanie i Białorusini, demonstrowali przeciw krzywdzącym mniejszości przepisom. Ustawa ograniczyła liczbę przedmiotów, które mogą być nauczane w językach ojczystych w szkołach mniejszości. Zastrzeżenia budzi również ujednolicenie egzaminu maturalnego dla Litwinów i przedstawicieli mniejszości. Polacy obawiają się również, że polskim szkołom, w których spada liczba uczących się dzieci, grozi likwidacja.

    Poparcie dla polskiej mniejszości niezmiennie deklarują polskie władze i domagają się od Litwy przestrzegania zobowiązań przyjętych w traktacie polsko-litewskim.

    Pogorszenie dwustronnych relacji odbija się przede wszystkim na stosunkach społecznych na Litwie.

     - Wrażenie jest takie, że Polacy nie do końca rozumieją, jaka jest struktura polskiej mniejszości, jakie jest wsparcie polityczne, jakie są motywy polityczne, które kierują niektórymi ludźmi. Tak to wygląda ze strony Litwy - uważa Wojciech Borodzicz-Smoliński z Centrum Stosunków Międzynarodowych.

    Obraz Polski w oczach Litwinów pogarszają również napięte relacje na szczytach władzy.

     - Do tego dochodzi pewien poziom nieprzyjemnych wypowiedzi ze strony ministrów spraw zagranicznych, że Radosław Sikorski nie spotka się z ministrem spraw zagranicznych Litwy, bo się nie lubią, bo najpierw Litwa musi spełnić nasze żądania - mówi ekspert CSM. - To wszystko sprawia, że można mieć poczucie, że Polska jest dość agresywna.

    Tym bardziej, że - jak podkreślają Litwini - zmiany wprowadzone zeszłoroczną ustawą od wielu lat obowiązują w Polsce względem mieszkających tu mniejszości narodowych, w tym również litewskiej.

    We wrześniu ubiegłego roku premierzy Donald Tusk i Andrius Kubilius powołali Polsko-Litewski Zespół Ekspertów ds. Oświaty, który miał doprowadzić do porozumienia między stronami. Po trzech miesiącach prac nie udało się znaleźć satysfakcjonującego rozwiązania.

    Prezydent Bronisław Komorowski, podczas ubiegłotygodniowej wizyty na Litwie, wyraził nadzieję, że zbliżające wybory parlamentarne na Litwie będą momentem przesilenia we wzajemnych relacjach. Ale eksperci ostrzegają, że na nacjonalistycznych nastrojach politycy będą raczej próbowali zbić polityczny kapitał.

     - Polityka nie zawsze pomaga, czasem pewne rzeczy komplikuje. To ma miejsce teraz. Mniejszości narodowe są wykorzystywane, i w Polsce w celach politycznych, i w innych krajach. Liderzy, którzy reprezentują część tych mniejszości starają się korzystać z tego i w jakiś sposób wykorzystywać to do swoich celów politycznych - podkreśla Wojciech Borodzicz-Smoliński.

    Na Litwie mieszka ponad 200 tys. Polaków, co stanowi ok. 7 proc. litewskiego społeczeństwa. W ponad 100 polskich szkołach uczy się 15 tys. dzieci.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Polityka

    PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności

    Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.

    Infrastruktura

    Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

    Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.

    Polityka

    Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

    Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.