Newsy

Dyrektorzy finansowi prognozują poprawę sytuacji gospodarczej. Będzie przybywać nowych inwestycji

2015-09-24  |  06:45
Mówi:Waldemar Wojtkowiak, członek zarządu Euler Hermes

Michał Mrożek, prezes HSBC Bank Polska

Tomasz Wróblewski, partner zarządzający Grant Thornton

  • MP4
  • 55 proc. dyrektorów finansowych w polskich firmach pozytywnie ocenia perspektywy gospodarcze na kolejne 12 miesięcy – wynika z badania Euler Hermes i Grant Thornton. Nastroje są lepsze niż przed rokiem. Dobra koniunktura i wzrost popytu skłaniają firmy do inwestycji. 74 proc. z nich chce zwiększać wydatki związane z wchodzeniem na nowe rynki, a 48 proc. zapowiada inwestycje w badania i rozwój.

    Dyrektorzy finansowi bardzo optymistycznie patrzą w przyszłość. Większość ocenia, że popyt będzie rósł, a na pewno pozostanie na tym samym poziomie – mówi agencji informacyjnej Newseria Waldemar Wojtkowiak, członek zarządu Euler Hermes.

    Z badania Euler Hermes i Grant Thornton przeprowadzonego w ramach projektu „Dyrektor Finansowy Roku” wynika, że nastroje wśród dyrektorów finansowych są lepsze niż rok temu. Pozytywnie perspektywy na kolejne 12 miesięcy ocenia 55 proc. z nich (rok temu 52 proc.). Tylko 5 proc. uważa, że koniunktura będzie się pogarszać. 61 proc. dyrektorów spodziewa się wzrostu popytu na swoje produkty i usługi, a tylko 7 proc. jego spadku.

    Dobre prognozy sprawiają, że dyrektorzy finansowi są bardziej skłonni do podejmowania ryzyka związanego z inwestycjami. 70 proc. zamierza kupić nowe maszyny i urządzenia. Blisko połowa zapowiada inwestycje w badania i rozwój – w ubiegłym roku tylko 43 proc. Co czwarty badany deklaruje chęć przejęcia innych firm. Grono to jest wprawdzie o 2 pkt proc. mniejsze niż rok temu, ale za to firmy coraz chętniej myślą o akwizycjach międzynarodowych.

    75 proc. uczestników badania potwierdza gotowość do podniesienia w swoich przedsiębiorstwach nakładów inwestycyjnych na wsparcie wejścia na nowe rynki, w tym na nowe rynki międzynarodowe, a więc włączenie się w nurt umiędzynarodowienia swojej działalności, a przez to umiędzynarodowienia polskiej gospodarki – mówi Michał Mrożek, prezes HSBC Bank Polska. – To bardzo ważny sygnał, zarówno dla rynku, jak i dla naszego banku, który właśnie w tym zakresie buduje swoją strategię działalności na rynku polskim.

    Przedsiębiorcy podtrzymują chęć ekspansji mimo nieco utrudnionej sytuacji na rynkach zagranicznych ze względu na rosyjskie embargo.

    Wbrew wcześniejszym obawom embargo nie miało istotnego wpływu na naszych przedsiębiorców. Bardzo dobrze poradzili sobie z tą sytuacją – mówi Waldemar Wojtkowiak.

    Tylko 16 proc. firm odczuło skutki embarga w postaci wzrostu konkurencji firm z innych państw także objętych embargiem.

    Dyrektorzy finansowi spodziewają się, że przychody firm będą rosnąć, zarówno na rynku krajowym, jak i na rynkach zagranicznych.

    Zdecydowanie bardziej wierzą jednak w rynek wewnętrzny [61 proc. vs. 54 proc. – red.]. Mamy wprawdzie różne prognozy dotyczące polskiej gospodarki, ale ogólnie trend jest pozytywny. Natomiast na świecie mamy cały czas przeciągającą się degrengoladę w Unii Europejskiej i poważne zawirowania na rynku chińskim. Gaśnie także gwiazda gospodarcza Ameryki Łacińskiej. Nie dziwię się więc, że dyrektorzy finansowi pokładają nadzieję bardziej w rynku krajowym – mówi Tomasz Wróblewski, partner zarządzający Grant Thornton.

    Dobre prognozy gospodarcze i zapowiedź zwiększonych inwestycji oznaczają, że będzie rosło zapotrzebowanie na nowych pracowników. Więcej ankietowanych deklarowało wzrost zatrudnienia niż zwolnienia. Nowe rekrutacje zapowiada 37 proc. firm, a redukcję zatrudnienia – 13 proc. Na znaczące podwyżki się raczej nie zanosi.

    Jeśli deklaracje o chęci zatrudnienia zderzymy z tym, że 55 proc. dyrektorów finansowych zakłada, że będzie dobrze, to powstaje 18-proc. luka. Wydaje mi się, że wyjaśnieniem może być wzrost produktywności. Polskie firmy w ostatnich latach podjęły szereg działań, projektów, inicjatyw, które podniosły produktywność – wyjaśnia partner zarządzający Grant Thornton. – Myślę, że to jest dobra informacja, ponieważ pomimo wszystko cały czas zostajemy w ogonie krajów Unii Europejskiej w zakresie produktywności, a z roku na rok kurczą się nasze rezerwy związane z niskimi kosztami pracy w Polsce.

    W kolejnych 12 miesiącach dyrektorzy finansowi nadal duży nacisk będą kładli na poszukiwanie oszczędności, jednak częściej chcą to robić poprzez działania ofensywne, czyli np. modernizację parku maszyn czy optymalizację łańcucha dostaw.

    W roku ubiegłym były to restrukturyzacja grupy kapitałowej, restrukturyzacja w ramach działu finansowo-księgowego i wreszcie optymalizacje podatkowe. To są taktyki raczej defensywne – mówi Wróblewski.

    Eksperci podkreślają, że – jak pokazało ubiegłoroczne badanie – takie deklaracje dyrektorów finansowych przekładają się w rzeczywistości na wzrost wydatków inwestycyjnych w gospodarce.

    Dyrektorzy finansowi to już nie tylko strażnicy wyniku finansowego firmy, jak historycznie bywało, lecz także w coraz większym stopniu stratedzy odpowiedzialni za jej rozwój, w tym za podejmowanie decyzji o inwestycjach i wchodzeniu na nowe rynki – podkreśla Michał Mrożek.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Green Industry Summit 2024

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Farmacja

    Transport

    Branża lotnicza zmaga się z niedoborem kadr. Brakuje przede wszystkim mechaników lotniczych

    Według Alton Aviation Consultancy koszty naprawy i remontów silników wzrosły z 31 mld dol. przed pandemią do 58 mld dol. w tym roku. Rośnie też zapotrzebowanie na pracowników – w ciągu najbliższych 20 lat na świecie będzie potrzebnych niemal 770 tys. mechaników lotniczych. Tylko w Polsce już teraz brakuje kilku tysięcy wyspecjalizowanego personelu.  – Brak kadr spowalnia nasz rozwój. Obecnie potrzebujemy kilkuset wyspecjalizowanych osób – ocenia Aleksandra Juda, prezes LOT Aircraft Maintenance Services.

    DlaWas.info

    Problemy społeczne

    Obecna technologia sztucznej inteligencji nie stanowi zagrożenia dla istnienia ludzkości. Nie jest zdolna do samodzielnego myślenia i planowania

    Duże modele językowe, takie jak ChatGPT, nie potrafią samodzielnie nabywać nowych umiejętności, rozumować czy planować. Nie stanowią więc egzystencjalnego zagrożenia dla ludzkości – dowiedli naukowcy, którzy przeanalizowali możliwości dużych modeli językowych właśnie pod takim kątem. Nie oznacza to jednak, że narzędzia te nie stanowią żadnego zagrożenia. Wykorzystane niewłaściwie już dziś służą chociażby do szerzenia dezinformacji.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.