Newsy

Dzięki mediom społecznościowym rośnie liczba psich adopcji. Na Facebooku i Twitterze codziennie pojawia się tysiąc wpisów na ten temat

2015-06-18  |  06:30
Mówi:Łukasz Jadaś
Funkcja:ekspert ds. badań internetu i mediów społecznościowych
Firma:Instytut Monitorowania Mediów
  • MP4
  • W mediach społecznościowych codziennie pojawiają się wpisy zachęcające do adopcji bezdomnych psów. W kwietniu i maju pojawiło się 40 tys. publicznych postów – najwięcej na Facebooku i Twitterze. Zwiększa to szanse bezdomnych czworonogów, zwłaszcza że od 2005 roku liczba porzuconych zwierząt wzrosła o 25 proc., a liczba psów czekających na adopcję – do 100 tys.

    Z badań Instytutu Monitorowania Mediów oraz serwisu KarmiePsiaki.pl wynika, że codziennie w serwisach społecznościowych pojawia się ponad tysiąc ogłoszeń związanych z adopcją psów. Polacy kochają zwierzęta. Nad Wisłą ponad 5,5 mln czworonogów znalazło swoje domy, ale jednocześnie wiemy, że dziesiątki tysięcy zwierząt wciąż czekają na adopcję w schroniskach – mówi agencji Newseria Biznes Łukasz Jadaś, ekspert ds. badań internetu i mediów społecznościowych w Instytucie Monitorowania Mediów.

    IMM monitorował komentarze, w których pojawiały się zwroty „pies do adopcji”, „szczeniak szuka domu”, „psiak szuka właściciela” i 50 innych najczęściej używanych słów związanych z zagadnieniem psich adopcji. Z badań przeprowadzonych wspólnie z serwisem KarmiePsiaki.pl wynika, że w kwietniu i maju w sieci pojawiło się blisko 40 tys. publicznych wpisów zachęcających do adopcji bezdomnego psa. Przodują w tym media społecznościowe. Zdecydowana większość postów (32 tys.) została zamieszczona na Facebooku, gdzie oprócz zdjęcia czworonoga pojawia się dramatyczna historia jego życia. Bezdomnym psom sprzyja również Twitter, choć tam ogłoszeń jest znacznie mniej, bo ok. 7 tys.

    Analizując rozmowy w mediach społecznościowych, zauważyliśmy, że występuje bardzo silny nurt, bardzo duża chęć promowania adopcji zwierząt właśnie przez Facebooka czy Twittera – wskazuje ekspert. – Z naszego podsumowania wynika, że tego typu treści udostępnione były łącznie ponad 2 mln razy. Czyli informacja o tym, że możemy się zgłosić do danego schroniska, chcąc zaadoptować psa, trafia do bardzo szerokiej rzeszy Polaków.

    Często informacje publikują schroniska lub związani z nimi wolontariusze, zwiększając szanse na adopcje. Schroniska są przepełnione. Dane Najwyższej Izby Kontroli wskazują, że rośnie liczba porzucanych zwierząt, od 2005 roku o 25 proc. Na właścicieli czeka już 100 tys. psów. Co czwarte zwierzę w schronisku umiera, a w gminach 80 proc. pieniędzy przeznaczonych na bezdomne czworonogi zgarniają hycle. Jak podkreśla Jadaś, wpływ mediów społecznościowych jest nie do przecenienia, bo większość organizowanych tam wydarzeń kończyła się sukcesem, czyli adopcją.

    Z informacji, które mamy od schronisk, wynika, że to właśnie strony internetowe oraz media społecznościowe są źródłem, dzięki któremu Polacy trafiają na konkretnego psa. Trafiliśmy na wiele przypadków, w których to osoby prywatne angażowały się bezpośrednio w pomoc albo konkretnemu psu, organizując wydarzenie na Facebooku, albo schronisku poprzez organizację wydarzenia na rzecz bezdomnych zwierząt, pomagając im w ten sposób w znalezieniu domu – tłumaczy ekspert z IMM. 

    Do pobrania

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Bankowość

    Rosnące inwestycje firm napędzają rynek leasingu. Za trzy czwarte finansowania odpowiada segment samochodów

    W I połowie roku firmy leasingowe udzieliły finansowania na kwotę 54,2 mld zł – wynika z podsumowania Związku Polskiego Leasingu. Ponad 10-proc. dynamika pozwoli również w tym roku przekroczyć wartość 100 mld zł, co po raz pierwszy udało się w ubiegłym roku. W strukturze finansowania zdecydowanie dominuje segment pojazdów. Ta część rynku wzrosła w I półroczu o 17,2 proc. Jeszcze szybszą dynamikę – 24 proc. – odnotowała spółka Santander Leasing, która w w tym okresie sfinansowała inwestycje o rekordowej wartości ponad 4,2 mld zł.

    Edukacja

    Polska kształci za mało specjalistów od sztucznej inteligencji. To bariera w wykorzystaniu tej technologii w gospodarce i nauce

    Nie kształcimy w Polsce specjalistów od sztucznej inteligencji na taką skalę, na jaką powinniśmy, jeżeli chcemy mieć swoje miejsce w światowym ekosystemie – podkreślają przedstawiciele IDEAS NCBR. Młodzi studenci i absolwenci najczęściej wybierają karierę w sektorze prywatnym, rzadko decydując się na pozostanie na uczelniach i działalność naukową. Kwestie talentów to wąskie gardło, które może utrudnić rozwój SI i jej szerokiego zastosowania w gospodarce. Tymczasem algorytmy mają ogromne znaczenie dla postępów w nauce i mogą przyspieszać jej odkrycia. Bez wsparcia państwa w tych aspektach trudno myśleć o większej dynamice rozwoju w zakresie SI.

    Problemy społeczne

    Ginekolodzy biją na alarm: przyszły tata to nie tylko dawca nasienia. Mężczyźni nadal zbyt rzadko uczestniczą w przygotowaniach do ciąży

    Mniej niż co trzeci mężczyzna szuka informacji na temat tego, jak się przygotować do poczęcia dziecka, a 42 proc. zdecydowało się wcześniej na zbadanie jakości nasienia – wynika z raportu opracowanego przez NutroPharmę na potrzeby kampanii „Dziecko wspólna sprawa”. O suplementację przed ciążą dba podobny odsetek przyszłych ojców, podczas gdy wśród przyszłych mam jest on dwukrotnie wyższy. Tymczasem – jak przypominają lekarze położnicy i ginekolodzy – materiał genetyczny ojca jest tak samo ważny jak matki. Ma wpływ nie tylko na to, jakie cechy będzie mieć dziecko, ale też na jego zdrowie oraz na prawidłowy przebieg ciąży.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.