Mówi: | dr Jędrzej Witkowski |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Centrum Edukacji Obywatelskiej |
Poza systemem edukacji może być kilkadziesiąt tysięcy ukraińskich dzieci w Polsce. Od września duża część z nich trafiła do polskich szkół
W poprzednim roku szkolnym wśród 5,2 mln uczniów we wszystkich rodzajach polskich szkół 7 proc., czyli blisko 350 tys., stanowili cudzoziemcy. Zdecydowana większość z nich – 290 tys. – to Ukraińcy, a z tej grupy ponad połowa to dzieci i młodzież w wieku szkolnym – wynika z opracowania Centrum Edukacji Obywatelskiej. Zdaniem ekspertów liczba ukraińskich dzieci, które pozostają poza systemem edukacyjnym, może się zawierać w przedziale od 20 tys. do nawet 80 tys. Przez zmiany legislacyjne od września zaczęły chodzić do polskich szkół.
Raport CEO przygotowany we współpracy z UNICEF „Uczniowie z Ukrainy z doświadczeniem uchodźstwa w polskim systemie edukacji” z kwietnia 2024 roku wskazuje, że w polskich szkołach może się uczyć ok. 135 tys. dzieci i młodzieży, które znalazły się w Polsce po wybuchu wojny w lutym 2024 roku. Taką liczbę można porównać z populacją Zielonej Góry czy Rybnika.
– Sytuacja edukacyjna dzieci z Ukrainy jest bardzo złożona. Do tej pory mieliśmy system, w którym dzieci mogły albo być w szkole polskiej, albo w szkole ukraińskiej online, i nie do końca wiemy, jak układały się proporcje tego, ilu uczniów było w jednym systemie, a ile w drugim – mówi agencji Newseria Biznes dr Jędrzej Witkowski, prezes Centrum Edukacji Obywatelskiej, podczas konferencji „Pokazać – Przekazać” zorganizowanej przez Centrum Nauki Kopernik. – Być może od 20 do nawet 80 tys. uczniów przez ostatnie lata uczyło się online w systemie ukraińskim lub nie uczyło się w ogóle, i teraz od września zapraszamy te dzieci do polskiego systemu edukacji, do polskich szkół.
Od września br. spodziewany jest przyrost liczby dzieci z Ukrainy w polskich szkołach. Wynika to ze zmian w przepisach, które ograniczą zjawisko pozostawania poza systemem edukacyjnym.
– Po pierwsze, wprowadziliśmy obowiązek szkolny, czyli wycofaliśmy się z awaryjnych rozwiązań, które funkcjonowały przez ostatnie dwa lata i które pozwalały uczniom realizować obowiązek szkolny w systemie online’owej edukacji ukraińskiej. Po drugie, zgodnie z ustawą o pomocy obywatelom Ukrainy teraz wypłata 800+, czyli świadczenia wspomagającego, będzie zależna od tego, czy uczniowie realizują obowiązek szkolny, obowiązek nauki w polskim systemie edukacji – mówi prezes Centrum Edukacji Obywatelskiej.
Ministerstwo Edukacji Narodowej, zapowiadając zmiany w prawie, podkreśliło, że dzieci z Ukrainy nadal będą miały możliwość nauki języka polskiego dodatkowo – minimum 4 godz. w tygodniu. Będą one miały także możliwość korzystania z pomocy asystenta międzykulturowego. Dla nauczycieli przewidziane są dodatkowe szkolenia, wsparcie psychologiczne i pedagogiczne, a dla szkół – wsparcie finansowe.
Eksperci są spokojni o gotowość systemu przyjęcia nowych uczniów do szkół. Zauważają, że polskie szkolnictwo dobrze poradziło sobie z integracją bardzo dużej liczby ukraińskich uchodźców, a teraz jest do tego jeszcze lepiej przygotowane.
– Na samym początku konfliktu w krótkim okresie przyjęliśmy do polskich szkół ponad 150 tys. nowych uczniów. I to jest niesamowity sukces, odniesiony dzięki wysiłkowi nauczycielek, nauczycieli i dyrekcji szkół i o tym powinniśmy pamiętać. Od tego czasu szkoły uczą się pracy z uczniami ukraińskimi, z uczniami cudzoziemskimi. To jest długi proces, bo wiemy, że proces integracji nowego ucznia, nawet jeżeli to jest uczeń z Ukrainy, relatywnie bliskiej kulturowo do Polski, będzie trwał trzy–cztery lata, więc jesteśmy w połowie tego procesu – podkreśla dr Jędrzej Witkowski. – Powinniśmy włożyć wszystkie ręce na pokład i starać się pomóc szkołom w tym, żeby sprostały temu nowemu wyzwaniu. To jest nie lada wyzwanie, jeśli nagle w mojej klasie pojawia się uczeń, uczennica czy kilkoro uczniów, dla których język polski nie jest pierwszym językiem i nie do końca rozumieją na przykład moje polecenia czy nie potrafią się uczyć tak, jak byśmy chcieli.
W Polsce jest 21 tys. szkół. W 12 tys., czyli w ponad połowie, uczą się uczniowie-uchodźcy z Ukrainy. W roku szkolnym 2023/2024 stanowili oni blisko 3 proc. wszystkich uczniów w polskich szkołach. Najwięcej jest ich w województwach mazowieckim, śląskim, dolnośląskim i wielkopolskim. Dodatkową istotną grupę – ok. 50 tys. – stanowią uczniowie-migranci z Ukrainy, którzy przybyli do Polski przed eskalacją wojny.
– Polski system edukacji zakłada, że uczniowie cudzoziemscy, którzy do niego wchodzą, realizują tę samą podstawę programową, co pozostali uczniowie, więc uczą się też polskiej kultury, historii, języka polskiego. Oprócz tego realizują zajęcia z języka polskiego jako języka obcego – ta biegłość językowa jest bardzo ważna dla sukcesu edukacyjnego. I to jest rzeczywiście system, który podobnie funkcjonuje w wielu krajach europejskich – mówi prezes CEO. – To, co jest wyzwaniem, to obecność asystentów międzykulturowych, którzy mogą pomagać w tej integracji, ale też budowanie kompetencji nauczycieli, którzy uczą w innej sytuacji, muszą zastosować inne metody pracy, inne metody oceniania. I tutaj rzeczywiście jeszcze wiele mamy do zrobienia.
Jak wyjaśnia MEN, w roku szkolnym 2024/2025 obowiązkiem uczęszczania do polskich szkół nie będą objęci uczniowie, którzy uczą się w klasie programowo najwyższej w szkole funkcjonującej w ukraińskim systemie oświaty. Te osoby mogą dokończyć edukację w formule online. Uczniowie w polskiej klasie ósmej nie będą musieli zdawać egzaminu z języka polskiego na egzaminie ósmoklasisty.
Czytaj także
- 2025-06-05: Polacy leczą samodzielnie ponad połowę lekkich dolegliwości zdrowotnych. Jesteśmy liderem UE
- 2025-06-05: Już pięciolatki interesują się pieniędzmi. Wakacje to dobry moment na edukację finansową
- 2025-06-03: Luka cyrkularności w Polsce wynosi 90 proc. Jesteśmy dopiero na początku drogi do obiegu zamkniętego
- 2025-06-04: Rynek nieprzygotowany do wdrożenia systemu kaucyjnego. Może się opóźnić nawet o kilka miesięcy
- 2025-05-27: Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi. Niesłusznie mylone są z nielegalnymi w Polsce snusami
- 2025-05-23: Gminne komisje szacują już straty w uprawach spowodowane przez majowe przymrozki. Najbardziej poszkodowani są sadownicy
- 2025-05-28: UE przywraca ograniczenia handlowe z Ukrainą. Trwają negocjacje ws. długoterminowych ram
- 2025-06-06: Rośnie presja konkurencyjna na unijne rolnictwo. Bez rekompensat sytuacja rolników może się pogarszać
- 2025-05-23: Kolejne 9 mld zł trafi na budowę i modernizację sieci energetycznych. Inwestycje pomogą wyeliminować ryzyko blackoutu
- 2025-06-06: Otyłość i niedożywienie u seniorów często idą w parze. Źródłem problemu często tańsza, wysokoprzetworzona żywność
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Transport

Import materiałów budowlanych z Rosji zagrożeniem dla konkurencyjności europejskiego rynku. Konieczne są zmiany i egzekwowanie sankcji
Unia Europejska powinna zrewidować politykę celną na import materiałów budowlanych spoza państw członkowskich, w tym państw wschodnich – twierdzą uczestnicy konferencji „Bezpieczeństwo gospodarcze UE”. Obecnie Wspólnota nakłada na europejskich producentów coraz więcej ograniczeń, nie rewidując polityki celnej, co przekłada się na systematyczne osłabienie konkurencyjności przedsiębiorstw, spadek produkcji i zagrożenie dla miejsc pracy.
Konsument
Polacy odczuwają brak wiedzy na temat inwestowania. Może to sprzyjać podejmowaniu nieracjonalnych decyzji finansowych

Co trzeci Polak odczuwa brak wiedzy w obszarze inwestowania, a tylko co piąty chciałby pogłębić swoją wiedzę na ten temat – wynika z badania „Poziom wiedzy finansowej Polaków 2025”. Ci, którzy na własną rękę szukają informacji i porad, coraz częściej sięgają do blogów, portali, podcastów i wideo w internecie. Eksperci przestrzegają, że finansowych i inwestycyjnych porad udzielają nie tylko specjaliści w danej dziedzinie, więc potrzebna jest zasada ograniczonego zaufania.
Handel
Do 2030 roku liczba plastikowych opakowań w e-handlu modowym może się podwoić. Ich udział najszybciej rośnie w Polsce

Wraz ze wzrostem kanału e-commerce w branży modowej rośnie liczba wykorzystywanych opakowań, z których znaczną część wciąż stanowią te z plastiku. Do 2030 roku w Polsce e-sprzedawcy zużyją 147 mln plastikowych opakowań – wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie DS Smith. Można zauważyć rosnący trend wśród marek modowych, które coraz częściej wybierają opakowania wykonane z papieru lub materiałów z recyklingu. To o tyle istotne, że polscy konsumenci odczuwają wyrzuty sumienia z powodu ilości plastiku, w którym dostarczane są ich zamówienia.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.