Mówi: | Konrad Ciesiołkiewicz, prezes Fundacji Orange dr Anna Buchner, socjolożka, antropolożka |
Prawie dwie trzecie nauczycieli ocenia, że COVID-19 negatywnie wpłynął na prestiż ich zawodu. Mimo to 78 proc. pedagogów odczuwa satysfakcję z pracy
Nauczyciele to jedna z grup zawodowych, które najmocniej odczuły negatywny wpływ pandemii. – Musieli radykalnie zmienić sposób pracy z uczniami oraz swoje metody nauczania. Zmieniły się też ich relacje w środowisku szkolnym – mówi Konrad Ciesiołkiewicz z Fundacji Orange. Prawie dwie trzecie pedagogów ocenia, że COVID-19 negatywnie wpłynął na postrzeganie w społeczeństwie ich grupy zawodowej, a coraz mniejszy prestiż zawodu i niskie zarobki wymieniają jako główne bolączki. Mimo to badania Fundacji Orange wskazują, że zdecydowana większość nauczycieli odczuwa satysfakcję z pracy. Zarówno nauczycielom, rodzicom, jak i uczniom zależy na tym samym: na prawdziwej i szczerej relacji.
Nauczyciele mają świadomość, że nie tylko przekazują wiedzę, lecz także wychowują przyszłe pokolenia – przekazują im odpowiednie wartości i postawy, a także wprowadzają w dorosłe życie. Poczucie zawodowej misji jest kluczowym aspektem dla wielu pedagogów.
– Z przeprowadzonych przez nas badań wynika, że zdaniem 78 proc. nauczycieli ich praca jest satysfakcjonująca. Jednocześnie 62 proc. uważa, że pandemia negatywnie wpłynęła na prestiż i postrzeganie tego zawodu [podobnego zdania jest również 45 proc. rodziców. – red.]. Właśnie niski prestiż w oczach innych ludzi nauczyciele wymieniają jako jedno z największych zagrożeń dla swojego zawodu – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Konrad Ciesiołkiewicz, prezes Fundacji Orange.
52 proc. badanych przez Fundację Orange nauczycieli wskazało właśnie niski prestiż zawodu jako jeden z pięciu czynników najbardziej przeszkadzających im w pracy. Zdaniem badanych poza destabilizacją wywołaną przez koronawirusa przyczyną tego zjawiska są także niskie zarobki, przy czym również 41 proc. rodziców oraz 59 proc. uczniów zgadza się, że nauczyciele zarabiają za mało.
– Warto akurat teraz przyjrzeć się statusowi nauczycieli, bo jest to dla nich szczególny okres. Wpływ miała na to chronologia ostatnich dwóch lat, czyli najpierw strajki wiosną 2019 roku, które według badania popierało 81 proc. nauczycieli, a 52 proc. brało w nich czynny udział. Następnie zaś przyszła pandemia COVID-19 – mówi socjolożka i antropolożka dr Anna Buchner.
– COVID-19 był w zasadzie trzecią falą kryzysu, którego ostatnimi czasy doświadczyli nauczyciele. Kilka lat temu mierzyli się z trudną dla tego zawodu reformą edukacji, następne były strajki nauczycielskie w całej Polsce, a potem przyszedł koronawirus. Nauczyciele okazali się tą grupą zawodową, na której odcisnął on największe piętno, zaraz po medykach. W czasie pandemii nauczyciele musieli radykalnie zmienić sposób pracy z uczniami, a także swoje metody nauczania. Zmieniły się też ich relacje w środowisku szkolnym – dodaje Konrad Ciesiołkiewicz.
Raport „Między pasją a zawodem. Raport o statusie nauczycielek i nauczycieli w Polsce 2021”, opracowany przez Fundację Orange, pokazuje, jak postrzegają ten zawód nie tylko sami nauczyciele, lecz także rodzice i uczniowie. Jak podkreślają jego autorzy, szkoła to Polska w pigułce i jest ona papierkiem lakmusowym stosunków społecznych panujących w naszym kraju.
– Im więcej zmian doświadczamy i im one są częstsze, tym więcej potrzebujemy w Polsce edukatorów i nauczycieli. To w szkole wykuwa się przyszłość relacji i stosunków społecznych w Polsce za 10, 20 i więcej lat – podkreśla prezes Fundacji Orange. – Stąd też wynika zaangażowanie naszej fundacji, bo jesteśmy przekonani, że otoczenie troską nauczycieli i nauczycielek oraz zrozumienie ich potrzeb jest niezbędną drogą do tego, żeby otoczyć troską także dzieci i młodzież.
Jednak z badań wynika, że stosunki między nauczycielami i rodzicami układają się bardzo poprawnie: 75 proc. rodziców dobrze ocenia relacje z wychowawcą swojego dziecka, a 69 proc. także z innymi nauczycielami. 70 proc. nauczycieli i 75 proc. rodziców czuje też, że są traktowani przez drugą stronę z szacunkiem.
– Ciekawe jest też to, że wszystkim – zarówno nauczycielom, rodzicom, jak i uczniom – zależy tak naprawdę na tym samym: na prawdziwej i szczerej relacji. Uczniowie mają świadomość, że spędzają w szkole ogromną część swojego czasu i mają potrzebę, żeby ich relacja z nauczycielami była jak najlepsza. W badaniach mówili wprost, że tym, czego potrzebują, jest zwyczajna rozmowa z nauczycielem albo wychowawcą. Rodzice, którzy dostrzegają, że obecne czasy nie sprzyjają kondycji psychicznej młodych ludzi, upatrują zaś w szkole sojusznika – miejsca, w którym problemy ich dzieci zostaną wyłapane i będzie można o nich po partnersku porozmawiać. Nauczycielom zależy na tym samym – jeśli dostrzegają jakieś problemy, to chcą, żeby były one rozwiązywane, i chcą tworzyć z rodzicami jeden front – wyjaśnia dr Anna Buchner.
Jednak nauczyciele narzekają na brak systemowego wsparcia w rozwiązywaniu trudności wychowawczych. Obok niskiego prestiżu tego zawodu to kolejny z pięciu czynników najbardziej przeszkadzających im w pracy. Wskazało na niego 30 proc. badanych przez Fundację Orange. Pedagodzy wymieniają także biurokrację (70 proc.), zdalną naukę (60 proc.) i zbyt liczne klasy (58 proc.), co utrudnia im indywidualne podejście do ucznia. 72 proc. nauczycieli deklaruje, że chciałoby poświęcać więcej uwagi na indywidualną pracę z podopiecznymi.
Czytaj także
- 2025-03-07: Polska w końcówce europejskiej stawki pod względem udziału kobiet w zarządach spółek. Zmienić ma to unijna dyrektywa
- 2025-03-11: Jerzy Owsiak: Polskie firmy potrzebują, aby państwo im nie przeszkadzało w prowadzeniu biznesu. Ważne jest też zaufanie i ograniczenie biurokracji
- 2025-02-28: Polsko-brytyjska współpraca gospodarcza nabiera rozpędu. Dobre perspektywy dla wspólnych projektów energetycznych i obronnych
- 2025-03-12: Dostęp do wysoko wykwalifikowanej kadry przyciąga do Polski inwestorów. Kluczowymi partnerami stają się firmy z Wielkiej Brytanii
- 2025-02-28: Branża AGD podnosi się po trudnym okresie. Liczy na wsparcie w walce z silną konkurencją z Chin
- 2025-03-11: Konkurencyjność przemysłu priorytetem dla Europy. Konieczne jest zwiększenie poziomu inwestycji firm w innowacje
- 2025-03-13: Co trzeci wypadek na kolei powoduje kierowca samochodu. Wciąż za mało skrzyżowań bezkolizyjnych
- 2025-03-05: KE pracuje nad planem działań dla przemysłu motoryzacyjnego. Eksperci widzą dla niego przyszłość w technologiach bezemisyjnych
- 2025-02-25: Trwa nabór wniosków do programu dopłat do elektryków. Bez zmiany systemu podatków może być krótkotrwałym mechanizmem wsparcia rynku
- 2025-02-19: Superluksusowy Maybach już po polskiej premierze. Fanki motoryzacji wieszczą powrót mody na kabriolety
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Prawo

S. Cichanouska: Białorusini żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich. Jednak nie poddają się mimo represji i brutalności reżimu
Przedstawiciele białoruskiej opozycji podkreślają, sytuacja w kraju jest bardzo poważna. Z jednej strony od niemal pięciu lat ludzie na Białorusi żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich, doświadczają represji, są codzienne zatrzymania. – Co najmniej pół miliona ludzi musiało uciec z kraju – mówi agencji informacyjnej Newseria Swiatłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji, która w 2020 roku kandydowała na stanowisko prezydenta Białorusi.
Handel
Automatyzacja pomaga firmom budować przewagę nad konkurencją. Zwłaszcza wykorzystanie narzędzi sztucznej inteligencji

Firmy coraz chętniej inwestują w cyfryzację i automatyzację procesów, w tym z wykorzystaniem sztucznej inteligencji (AI), co pozwala im oszczędzać czas, redukować koszty operacyjne i poprawiać jakość obsługi klienta. Nowoczesne narzędzia takie jak platforma FlowDog pozwalają relatywnie szybko i efektywnie kosztowo usprawniać procesy obsługi reklamacji, zleceń serwisowych czy analizę danych sprzedażowych. Eksperci podkreślają, że dobrze wdrożona automatyzacja może przynieść zwrot z inwestycji już w ciągu kilku miesięcy, zwiększając konkurencyjność firm na dynamicznie zmieniającym się rynku.
Handel
Odwetowe cła z UE na amerykańskie towary mogą być kolejnym etapem wojny handlowej. Następne decyzje spowodują dalszy wzrost cen

Komisja Europejska zapowiedziała nałożenie ceł na amerykańskie produkty w reakcji na wejście w życie ceł USA na stal i aluminium. Unijne cła o wartości 26 mld zł wejdą w życie 1 kwietnia, a w pełni zostaną wdrożone od 13 kwietnia. Donald Trump już zapowiada, że na to odpowie. – Wchodzimy w etap wojny handlowej między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi i na pewno będziemy świadkami wielu takich odwetów z każdej strony – ocenia europosłanka Anna Bryłka.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.