Newsy

Już wkrótce Polacy masowo będą produkować energię na własny użytek

2012-10-24  |  06:10
Mówi:Prof. Jan Popczyk
Funkcja:Ekspert ds. energetyki
Firma:Politechnika Śląska
  • MP4

    W ciągu kilku lat wykorzystywanie mikrowiatraków, fotowoltaiki czy pomp ciepła ma stać się powszechne. Zdaniem profesora Jana Popczyka to szansa na to, by Polacy stali się jednocześnie konsumentami i producentami energii, czyli prosumentami. – Jeżeli przewidywany kryzys w postaci deficytu mocy w systemie elektroenergetycznym wystąpi już w 2016 roku, to przyspieszy rozwój segmentu prosumenckiego – uważa specjalista w dziedzinie sieci energetycznych.

     – Wystąpią napięcia bilansowe, będzie rosła cena energii. Jednocześnie dostawcy urządzeń rozproszonej energetyki, będą nas coraz intensywniej nagabywać, żebyśmy od nich kupili źródła fotowoltaiczne, mikrowiatraki, pompy ciepła, a później jeszcze i samochody elektryczne – prognozuje w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria prof. Jan Popczyk.

    W konsekwencji, problemy z dostarczaniem mocy mają sprawić, że Polacy będą na własną rękę poszukiwać źródeł energii.

     – Prosument to jest ktoś, kto sobie sam radzi. To znaczy, gdy nie ma energii, to znajdzie sposób, żeby swoje potrzeby pokryć za pomocą własnych urządzeń, własnych źródeł. Prosument to połączenie producenta i konsumenta – tłumaczy profesor.

    Podobnego zdania jest Grzegorz Wiśniewski, prezes Instytutu Energetyki Odnawialnej. Wskazuje na jeszcze inne argumenty przemawiające za tym, że rynek związany z rozproszoną energetyką wkrótce może się w Polsce mocno rozwinąć.

     – Jeżeli z procesem uwolnienia cen dla odbiorców indywidualnych zbiegnie się wejście w życie ustawy o odnawialnych źródłach energii [OZE] z systemem stałych taryf dla mikroinstalacji i małych instalacji OZE, rynek prosumencki w Polsce zacznie rozwijać się w bardzo szybkim tempie. W ten sposób Polska może rzeczywiście uniknąć problemów związanych zarówno dostarczaniem mocy, jak i skokowym wzrostem cen dla odbiorców na niskim napięciu, w szczególności w gospodarstwach rolnych, gdzie są najwyższe ceny energii i gdzie jednocześnie jest największy potencjał  OZE – tłumaczy Grzegorz Wiśniewski.

    Mimo że dla Polaków to jeszcze nieznany szerzej sposób pozyskiwania energii, to dla naszych zachodnich sąsiadów własny wiatrak czy panele fotowoltaiczne nie są już nowością.

     – W ostatnich latach nastąpił w Niemczech gwałtowny rozwój właśnie tej energetyki odnawialnej. Uaktywniły się setki tysięcy podmiotów – ci, którzy instalują ogniwa fotowoltaiczne, mikrowiatraki, ci, którzy zaczynają instalować mikrobiogazownie i małe elektrownie wodne – wymienia ekspert.

    Jak podkreśla, od ubiegłego roku można obserwować pewne spowolnienie w branży, co może być spowodowane tym, że rynek jest już nasycony. 

     – Inwestycje były wielkie i spowodowały zaspokojenie pewnych potrzeb. Z drugiej strony muszą się już ujawnić kłopoty związane ze współpracą tych źródeł z systemem elektroenergetycznym. Teraz w Niemczech nastąpi zapewne wyhamowanie dynamiki, a ponieważ został tam stworzony wielki przemysł, już zaczyna szukać klientów w Polsce. To są profesjonaliści i pewnie szybko poradzą sobie tutaj w zdobywaniu rynku energii elektrycznej, ale także cieplnej – podsumowuje prof. Jan Popczyk.

    Jak podaje Grzegorz Wiśniewski, na polskim rynku zielonej energii mieści się zaledwie 1 200 źródeł wytwórczych, z tego tylko ok. 330 podmiotów dysponuje źródłami poniżej 100 kW. W Niemczech ilość źródeł przekroczyła 3 miliony, z tego ponad 40 proc. jest w rękach osób fizycznych, a w samej fotowoltaice niemalże 20 proc. – w rękach rolników niemieckich.

     – Model prosumencki niesie ze sobą prawdziwą rewolucję energetyczną na skalę niespotykaną w historii (Niemcy słusznie nazywają to zjawisko przełomem energetycznym) i jest ona nieuchronna – uważa Grzegorz Wiśniewski.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Konsument

    Bezpieczeństwo żywnościowe 10 mld ludzi wymaga zmian w rolnictwie. Za tym pójdą też zmiany w diecie

    Zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego na świecie wymaga znaczących zmian w systemie rolniczym – ocenia think tank Żywność dla Przyszłości. Tym bardziej że niedługo liczba ludności globalnie się zwiększy do 10 mld. Zdaniem ekspertów warunkiem jest odejście od rolnictwa przemysłowego na model rolnictwa regeneratywnego, opartego na równowadze przyrodniczej. To obejmuje także znaczące ograniczenie konsumpcji mięsa na rzecz żywności roślinnej.

    Ochrona środowiska

    Branża wiatrakowa niecierpliwie wyczekuje liberalizacji przepisów. Zmiany w prawie mocno przyspieszą inwestycje

    W trakcie procedowania jest obecnie rządowy projekt tzw. ustawy odległościowej, który ostatecznie zrywa z zasadą 10H/700m i wyznacza minimalną odległość wiatraków od zabudowań na 500 m. Kolejna liberalizacja przepisów ma zapewnić impuls dla sektora, przyspieszyć transformację energetyczną i przynieść korzyści lokalnym społecznościom. Branża liczy także na usprawnienie i skrócenie procedur planistycznych i środowiskowych, które dziś są barierą znacznie wydłużającą czas inwestycji w elektrownie wiatrowe na lądzie.

    Transport

    Część linii lotniczych unika wypłacania odszkodowań za opóźnione lub niezrealizowane loty. Może im grozić zajęcie samolotu przez windykatora

    Mimo jasno sprecyzowanych przepisów linie lotnicze niechętnie wypłacają odszkodowania za opóźnione lub odwołane loty, często powołując się na zdarzenia nadzwyczajne lub problemy z przepustowością ruchu lotniczego. Wielu konsumentów odstępuje od dalszego postępowania, bo obawiają się żmudnych formalności. Zdaniem eksperta z kancelarii DelayFix, specjalizującej się w egzekwowaniu należnych odszkodowań, warto się ubiegać o należne rekompensaty. Ostatecznym – i skutecznym – środkiem po wyczerpaniu drogi polubownej i sądowej jest zajęcie samolotu przez windykatora.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.