Mówi: | Cezary Kowalczyk |
Funkcja: | członek zarządu ds. operacyjnych |
Firma: | Eleport |
Liczba stacji ładowania dynamicznie rośnie, ale nie nadąża za wzrostem sprzedaży elektryków. Polska pozostaje w tyle za państwami regionu
Pod koniec stycznia 2024 roku po polskich drogach jeździło już ponad 52 tys. samochodów osobowych w pełni elektrycznych. W rosnącej sprzedaży pojazdów elektrycznych pomaga dynamiczny rozwój sieci ładowania – obecnie liczba punktów ładowania przekracza 6 tys., w tym szybkie ładowarki stanowią ok. 25 proc. Tempo ich przyrostu jest jednak wolniejsze niż sprzedaży aut elektrycznych. Eksperci wskazują także, że pozostajemy w tyle w rozwoju sieci ładowania za innymi krajami naszego regionu. Z przedstawionych w lutym przez branżę 120 postulatów zmian na rzecz pobudzenia elektromobilności 30 dotyczy właśnie publicznej i prywatnej infrastruktury ładowania.
– Rynek punktów ładowania samochodów elektrycznych bardzo szybko się rozwija, w tym momencie rośnie w okolicach 30–40 proc. rok do roku. Natomiast jeżeli patrzymy bezpośrednio na trendy związane z przyrostem ilości samochodów elektrycznych, czysto elektrycznych, możemy mówić o trendzie, który sięga nawet 60 proc. rok do roku – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Cezary Kowalczyk, członek zarządu ds. operacyjnych w Grupie Eleport.
Z Licznika Elektromobilności, uruchomionego przez PZPM i PSPA, wynika, że na koniec stycznia liczba samochodów osobowych z napędem elektrycznym przekroczyła 100 tys., z czego 52 tys. to auta w pełni elektryczne (BEV), a 48 tys. to hybrydy typu plug-in (PHEV). To wzrost odpowiednio o 52 proc. i o 48 proc. w porównaniu do stycznia 2023 roku. Jeśli uwzględnimy jeszcze w pełni elektryczne auta dostawcze i ciężarowe, to tempo wzrostu ich liczby sięga 62 proc. w ujęciu rocznym. Stale rośnie też liczba autobusów z napędem elektrycznym, jak również liczba osobowych i dostawczych aut hybrydowych.
– To bardzo dobry wynik, w szczególności jeżeli zestawimy to z przyrostem stacji ładowania, który niestety nie nadąża w tym momencie za przyrostem samochodów elektrycznych. Oznacza to, że różnica między przyrostem samochodów elektrycznych a przyrostem infrastruktury będzie się wyłącznie pogłębiać – mówi ekspert.
Pod koniec stycznia br. w Polsce funkcjonowało 6086 ogólnodostępnych punktów ładowania pojazdów elektrycznych (3362 stacje). Niemal 30 proc. z nich stanowiły szybkie punkty ładowania prądem stałym (DC), a 63 proc. – wolne punkty prądu przemiennego (AC) o mocy mniejszej lub równej 22 kW. Tempo ich przyrostu wyniosło odpowiednio 27 proc. i 73 proc. Liczba BEV przypadających na jedną ładowarkę wzrosła z około czterech w 2019 roku do niemal 10 w 2024 roku.
– Pod względem liczby punktów ładowania w Polsce niestety wciąż wypadamy dość blado na tle naszych sąsiadów. Możemy porównać się na przykład do rynku litewskiego, który ma 15 punktów na 100 tys. mieszkańców, w Polsce jest 10 punktów na 100 tys. mieszkańców. Niestety wciąż mamy dwa razy mniej punktów ładowania na 100 tys. mieszkańców niż Słowacja i Czechy, co nie sprzyja znacząco wzrostowi elektromobilności, natomiast wciąż dynamika wzrostu tego sektora jest bardzo duża – przyznaje Cezary Kowalczyk
Eksperci PSPA dodają, że również pod względem udziału nowych samochodów BEV w ogólnej flocie pojazdów Polska (4 proc.) jest dziś w ogonie Europy. Średnia dla UE jest trzykrotnie wyższa niż w Polsce, większym udziałem dysponują też inne kraje naszego regionu: Bułgaria, Węgry, Litwa, Łotwa czy Rumunia.
– Pod względem szybkich punktów ładowania Polska wygląda podobnie do innych krajów ościennych. Jeżeli porównywalibyśmy się do krajów skandynawskich, w Polsce jest zdecydowanie mniej. Dla przykładu Norwegia ma 33 proc. stacji ładowania szybkich w całym miksie, w Polsce mówimy w okolicach 25 proc. całości naszej infrastruktury ładowania – wylicza członek zarządu ds. operacyjnych w Grupie Eleport.
Według danych Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów (ACEA) pod względem liczby punktów ładowania samochodów elektrycznych, z wynikiem poniżej jednej ładowarki na 100 km dróg, Polska zajmuje jedno z ostatnich miejsc w UE. Poza tym problemem jest ich rozmieszczenie. Większość punktów ładowania znajduje się najbliżej dużych aglomeracji.
– Mamy wystarczającą liczbę stacji ładowania, żeby poruszać się z północy na południe i ze wschodu na zachód, choć nie jest to jeszcze wciąż komfortowe – zauważa ekspert. – Zdecydowana większość stacji ładowania w Polsce jest skupiona wokół aglomeracji warszawskiej, Trójmiasta czy południowej części Polski. Trendy, które dotyczą elektromobilności, w pierwszej kolejności zadomawiają się w dużych miastach, dopiero potem stopniowo schodzą do miast w okolicach 100 tys. oraz poniżej.
Analiza PSPA „Biała Księga Nowej Mobilności”, która obejmuje ponad 120 postulatów zmian regulacyjnych i systemowych, wskazuje, że jedną z głównych przyczyn stosunkowo wolnego rozwoju elektromobilności w Polsce jest niedoskonałe prawo oraz liczne bariery administracyjne. Przepisy często nie uwzględniają aktualnych uwarunkowań rynkowych, są też wdrażane ze znacznym opóźnieniem. W efekcie np., jak podaje PSPA, uruchomienie ładowarek DC w naszym kraju trwa obecnie najdłużej w Europie – nawet ponad dwa lata. Ponad 30 ze 120 postulatów zgłaszanych przez ekspertów dotyczy właśnie publicznej i prywatnej infrastruktury ładowania. Wiele miejsca przeznaczono także na zagadnienia związane z zachętami podatkowymi.
– Największą bolączką polskiego rynku w zakresie stymulowania go przez instytucje rządowe jest brak stabilności dofinansowania, zarówno samochodów elektrycznych, jak i infrastruktury ładowania. Jeżeli prowadzimy różnego rodzaju programy subsydiujące rozwój elektromobilności, powinny być one przewidywalne i dające się w jakimś stopniu skalować w dłuższym horyzoncie czasowym. Dotychczas największą bolączką była pewnego rodzaju nieprzewidywalność, kiedy odpowiednie programy wejdą dla konsumentów czy operatorów stacji ładowania – przekonuje Cezary Kowalczyk.
Eleport w Polsce zarządza ponad 250 punktami ładowania i jest w trakcie realizacji inwestycji w ponad 700 kolejnych lokalizacjach o łącznej mocy 80 MW. W najbliższych latach zainstaluje w Polsce 90 ultraszybkich stacji ładowania o mocy 150 kW. Na czterech kluczowych rynkach – estońskim, łotewskim, litewskim i polskim – firma miała na koniec 2023 roku łącznie ponad 500 punktów ładowania, o 400 proc. więcej w stosunku do końca 2022 roku.
Czytaj także
- 2024-12-19: Przed świętami Polacy wydają na ryby nawet dwa razy więcej niż w innych miesiącach. Konsumenci powinni sprawdzać, czy pochodzą one ze zrównoważonych połowów
- 2024-12-17: W Parlamencie Europejskim ważne przepisy dla państw dotkniętych przez klęski żywiołowe. Na odbudowę będą mogły przeznaczyć więcej pieniędzy
- 2024-12-13: W Europie segment elektrycznych małych aut miejskich zapóźniony o trzy–cztery lata. Hyundai chce to zmienić
- 2024-12-11: Kobiety nie wierzą w swoje kompetencje dotyczące inwestowania. Niska samoocena często przeszkadza w podjęciu pierwszych kroków
- 2024-12-06: R. Metsola: Polska ma bardzo dobrą pozycję do bycia liderem UE na następne pół roku. Bezpieczeństwo w centrum uwagi prezydencji
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2024-11-27: Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie
- 2024-12-12: Powodzie, susze i zanieczyszczenie rzek to największe zagrożenia wodne dla Polski. Brakuje specjalistów w tej dziedzinie
- 2024-11-13: Europejscy rolnicy przeciw umowie UE i Mercosur. Obawiają się zalewu taniej żywności z Ameryki Południowej
- 2024-11-20: Średnio co trzy dni zamykana jest w Polsce księgarnia. Branża apeluje o regulacje porządkujące rynek
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Prawo
Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów
Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.