Mówi: | Tomasz Tomczykiewicz |
Funkcja: | Wiceminister Gospodarki |
Opóźnia się wprowadzenie ustawy o zielonej energii. UE grozi Trybunałem
Ostre podziały wewnątrz rządu sprawiają, że prace nad ustawą o odnawialnych źródłach energii przedłużają się o kolejne miesiące. Tymczasem Unia Europejska grozi skierowaniem sprawy do Trybunału Sprawiedliwości za niewdrożenie dyrektywy o OZE. Część jej zapisów trafi więc do noweli Prawa energetycznego. – Sama ustawa będzie gotowa do końca roku – zapewnia Tomasz Tomczykiewicz, wiceminister gospodarki. Mogą z niej jednak zniknąć ważne zapisy dotyczące wysokości wsparcia.
Branża energetyczna od miesięcy czeka aż Ministerstwo Gospodarki pokaże ostateczną wersję Prawa energetycznego, Prawa gazowego i Ustawy o odnawialnych źródłach energii (OZE).
– To nowa materia, bardzo skomplikowana. Dotyka głęboko tych dziedzin życia, stąd przedłużające się prace. Ale myślę, że plan, aby do końca roku uchwalić ten „trójpak”, zostanie zrealizowany – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Tomasz Tomczykiewicz.
Wyjaśnia, że nadal trwają konsultacje międzyresortowe na temat tych ustaw i nie są one łatwe.
– Ta materia jest dość szeroka, stąd też decyzja o włączeniu pewnych zakresów ustawy o OZE do noweli, którą zgłosił klub PO w porozumieniu z premierem Pawlakiem – dodaje Tomasz Tomczykiewicz.
Rząd zamierza w ten sposób implementować zobowiązania wynikające z dyrektywy unijnej, by jak najszybciej znalazły się w prawie polskim.
Pod koniec marca Komisja Europejska zagroziła Polsce, Grecji i Finlandii skierowaniem sprawy do Trybunału Sprawiedliwości, jeśli w ciągu dwóch miesięcy nie wprowadzą postanowień dyrektywy w sprawie energii ze źródeł odnawialnych do swojego prawodawstwa. Termin jej wdrożenia przez państwa członkowskie upłynął 5 grudnia 2010 r.
– Walczymy o to, by Biuro Analiz Sejmowych zgodziło się, aby ten projekt jak najszybciej procedować. Myślę, że na następnym posiedzeniu zajmie się nim Komisja Gospodarki – informuje wiceminister.
Część ekspertów obawia się, że nowelizacja Prawa energetycznego opóźni lub w ogóle wstrzyma prace nad ustawą o OZE.
– Nie chcemy, żeby wyciągano takie wnioski. Chcemy dotrzymać terminu, że w tym roku ta ustawa zostanie uchwalona i w przyszłym wejdzie w życie – zapewnia Tomasz Tomczykiewicz.
Podkreśla, że prace nad nowelą są jedynie próbą szybszej realizacji postanowień dyrektywy UE. Jednak przedstawiciele „zielonej” energetyki alarmują, że poziom wsparcia dla poszczególnych źródeł energii, zgodnie z propozycją posłów PO, ma pozostać na takim samym poziomie, jak dotychczas.
Tymczasem podczas konsultacji społecznych projektu ustawy o OZE postulowano, by były zróżnicowane i najwyższe dofinansowanie przypadło małym i zmodernizowanym instalacjom. Największy poziom zielonych certyfikatów miał przysługiwać fotowoltaice, natomiast dla instalacji współspalających biomasę miał być znacząco zmniejszony.
– Te współczynniki dla współspalania i tak są bardzo niskie – tłumaczy wiceminister. – Ci, którzy inwestują w ten rodzaj energetyki, uważają, że ten współczynnik jest za niski, i że „położy to współspalanie”. A dzisiaj w odnawialnych źródłach energii biomasa ze współspalania stanowi prawie największy udział. To jest ważne ze względu na zobowiązania unijne, aby do 2020 roku 15% energii pochodziło z energii zielonej.
Tomczykiewicz zaznacza, że współczynniki mówiące o poziomie wsparcia zostały skorygowane, ale jego zdaniem, ustalanie ich ostatecznej wysokości będzie trwało do ostatniej chwili.
– Przecież parlament też będzie słuchał przedstawicieli branż i ekspertów. Ten projekt będzie poddany na pewno próbie zmian w takim czy innym kierunku. Także wszystko przed nami. Dzisiaj nie można powiedzieć, że to, co zostanie złożone w Sejmie przez rząd, przez Ministerstwo Gospodarki, znajdzie ostateczne odzwierciedlenie w projekcie, który stanie się ustawą – komentuje Tomasz Tomczykiewicz.
Czytaj także
- 2024-11-12: Polskę czeka boom w magazynach energii. Rząd pracuje nad nowymi przepisami
- 2024-11-20: Branża wiatrakowa niecierpliwie wyczekuje liberalizacji przepisów. Zmiany w prawie mocno przyspieszą inwestycje
- 2024-11-18: Potrzeba 10 razy większej mocy magazynów energii, niż obecnie mamy. To pomoże odciążyć system
- 2024-10-28: Polski przemysł nie jest gotowy na większy udział OZE. Potrzebne są inwestycje w magazyny energii
- 2024-10-18: Polska unijnym liderem w pracach nad Społecznym Planem Klimatycznym. Ma pomóc w walce z ubóstwem energetycznym
- 2024-11-12: Tomasz Tylicki: W programach na żywo jak „Pytanie na śniadanie” niezbędna jest swoboda. Jeżeli scenariusz za dużo by nam narzucał, to byłoby sztywno
- 2024-10-24: Qczaj: Robię kurs na prawo jazdy. Będę jeździł fajnym samochodem „na bogato”, bo zapracowałem na porządne auto
- 2024-09-23: Rząd chce większego udziału polskich firm budowlanych w projektach energetycznych. Ma to być element nowej ustawy offshorowej
- 2024-10-18: Firmy energetyczne cierpią na niedostatek kadr. Niepewność w branży zniechęca do edukacji w tym kierunku
- 2024-09-26: W przyszłym roku spodziewana jest fala inwestycji ze środków UE. Prawo zamówień publicznych wymaga pewnych korekt
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
Bezpieczeństwo żywnościowe 10 mld ludzi wymaga zmian w rolnictwie. Za tym pójdą też zmiany w diecie
Zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego na świecie wymaga znaczących zmian w systemie rolniczym – ocenia think tank Żywność dla Przyszłości. Tym bardziej że niedługo liczba ludności globalnie się zwiększy do 10 mld. Zdaniem ekspertów warunkiem jest odejście od rolnictwa przemysłowego na model rolnictwa regeneratywnego, opartego na równowadze przyrodniczej. To obejmuje także znaczące ograniczenie konsumpcji mięsa na rzecz żywności roślinnej.
Ochrona środowiska
Branża wiatrakowa niecierpliwie wyczekuje liberalizacji przepisów. Zmiany w prawie mocno przyspieszą inwestycje
W trakcie procedowania jest obecnie rządowy projekt tzw. ustawy odległościowej, który ostatecznie zrywa z zasadą 10H/700m i wyznacza minimalną odległość wiatraków od zabudowań na 500 m. Kolejna liberalizacja przepisów ma zapewnić impuls dla sektora, przyspieszyć transformację energetyczną i przynieść korzyści lokalnym społecznościom. Branża liczy także na usprawnienie i skrócenie procedur planistycznych i środowiskowych, które dziś są barierą znacznie wydłużającą czas inwestycji w elektrownie wiatrowe na lądzie.
Transport
Część linii lotniczych unika wypłacania odszkodowań za opóźnione lub niezrealizowane loty. Może im grozić zajęcie samolotu przez windykatora
Mimo jasno sprecyzowanych przepisów linie lotnicze niechętnie wypłacają odszkodowania za opóźnione lub odwołane loty, często powołując się na zdarzenia nadzwyczajne lub problemy z przepustowością ruchu lotniczego. Wielu konsumentów odstępuje od dalszego postępowania, bo obawiają się żmudnych formalności. Zdaniem eksperta z kancelarii DelayFix, specjalizującej się w egzekwowaniu należnych odszkodowań, warto się ubiegać o należne rekompensaty. Ostatecznym – i skutecznym – środkiem po wyczerpaniu drogi polubownej i sądowej jest zajęcie samolotu przez windykatora.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.