Newsy

Rosnące ceny energii i usług podbijają inflację. W pierwszej połowie przyszłego roku będzie się utrzymywać około 5-proc. wzrost cen

2024-10-31  |  06:25

Aktualizacja 10:15

Wzrost cen w ostatnich miesiącach przyspieszył. To efekt wyższych cen energii oraz usług. I choć listopad i grudzień mogą przynieść wyhamowanie wzrostów, to około 5-proc. poziom prawdopodobnie będzie się utrzymywać przez całą pierwszą połowę 2025 roku. Zdaniem dr. Jakuba Rybackiego z PIE dopiero w drugiej połowie inflacja może spaść do ok. 3,5 proc. To może oznaczać, że pierwsza obniżka stóp procentowych nie nastąpi na początku roku.

W październiku tempo wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych wyniosło – zgodnie z konsensusem ekonomistów – 5 proc. rok do roku To najwięcej w tym roku i 2,5 raza szybciej niż w marcu, gdy znalazła się najniżej od pięciu lat. Od kwietnia przywrócono jednak VAT na żywność w ramach likwidacji tarcz antyinflacyjnych, co w kolejnych miesiącach powoli (hamulcowym okazała się wojna cenowa między dyskontami) przekładało się na wzrost cen. Od lipca doszło do tego częściowe odmrożenie cen energii.

Spodziewamy się, że inflacja w październiku będzie zbliżona do 5 proc. Z jednej strony dalej odczuwamy skutki podwyżki rachunków za energię – ceny nośników energii rosną w tempie przekraczającym 10 proc. i to z nami zostanie przez najbliższe miesiące – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr Jakub Rybacki, kierownik Zespołu Makroekonomii w Polskim Instytucie Ekonomicznym. – Także wysoka jest inflacja bazowa, czyli ceny produktów przemysłowych oraz usług. Tu szczególnie dużą rolę odgrywają usługi, których ceny rosną w tempie prawie 7 proc. To tempo jest o tyle stabilne, że dalej mamy jednak duży wzrost wynagrodzeń. To napędza koszty pracy, to powoduje inflację w usługach.

We wrześniu towary były droższe niż rok wcześniej o 4,2 proc., a usługi o 6,8 proc. Za artykuły spożywcze średnio trzeba było płacić o 4,7 proc więcej, natomiast ceny nośników energii poszły w górę o 11,4 proc., przy czym najmocniej w przypadku energii elektrycznej (21,2 proc.).

– W listopadzie i grudniu inflacja będzie spadać i pewnie rok zakończymy w okolicach 4,5 proc. Od początku przyszłego roku prawdopodobnie znowu zobaczymy wzrost związany z kolejnymi podwyżkami rachunków za energię. Te wyniki dalej będą oscylować w okolicach 4,5–5 proc., może nawet przekroczą te 5 proc., natomiast pierwsza połowa roku będzie raczej pod tym względem bardzo stabilna – przewiduje ekonomista. – Dalej głównymi czynnikami będą ceny energii i usług. Prawdopodobnie zobaczymy też wzrost cen towarów przemysłowych, co jest trochę pokłosiem rosnących kosztów energii i kosztów pracy.

Według prognoz Polskiego Instytutu Ekonomicznego prawdopodobnie w sierpniu inflacja znajdzie się w dopuszczalnym paśmie odchyleń od celu inflacyjnego. Wynosi on 2,5 proc., dopuszczalne jest jego odchylenie o 1 pkt proc. w górę lub w dół. Pod koniec wakacji wygasną efekty dużych podwyżek rachunków za energię, więc inflacja prawdopodobnie będzie się mieścić między 2,5 a 3,5 proc., być może z chwilowym wybiciem w górę w IV kwartale.

Na tle innych krajów Unii Europejskiej inflacja tzw. zharmonizowana w Polsce znów jest wysoka. Jeszcze w czerwcu nasz kraj był pod tym względem na 10. miejscu, zdecydowanie bliżej środka wspólnotowej stawki niż jej forpoczty. W lipcu przesunął się na czwarte, a w sierpniu i wrześniu powrócił na podium ze wskaźnikiem dwukrotnie wyższym niż średnia dla 27 krajów. We wrześniu inflacja we Wspólnocie wyniosła średnio 2,1 proc., a w strefie euro 1,7 proc.

– W strefie euro inflacja w tym momencie oscyluje blisko celu Europejskiego Banku Centralnego, czyli 2 proc. Niemniej należy zwrócić uwagę, że jest to okupione kosztem bardzo głębokiego spowolnienia gospodarczego. Gospodarka w Niemczech w zasadzie znajduje się w stagnacji, w recesji i to sprawia, że popyt spada i ceny produktów maleją – wyjaśnia dr Jakub Rybacki. – Natomiast w przypadku szybciej rosnących krajów, na przykład Hiszpanii, to inflacja jest wyższa, ale te poziomy są około 3 proc., więc różnica jest jednak diametralnie mniejsza.

Wzrost gospodarczy w UE w III kwartale według wstępnych danych sięgnął 0,9 proc. rok do roku, przy czym w Hiszpanii PKB urósł o 3,4 proc., co było najlepszym wynikiem  (dane odsezonowane), a w największej gospodarce, czyli Niemczech, spadł o 0,2 proc.

To może skłonić Europejski Bank Centralny do dalszych obniżek stóp procentowych. Już w tym roku dokonał cięć trzy razy, a coraz głośniej słychać głosy, że na kolejnym posiedzeniu może dojść do obniżki nawet o 50 punktów bazowych. Na taki ruch zdecydował się we wrześniu amerykański Fed. W tej sytuacji Rada Polityki Pieniężnej może się znaleźć pod presją.

Rada Polityki Pieniężnej komunikuje chęć do wstrzymywania się z obniżkami stóp procentowych do momentu, kiedy zobaczymy trwały spadek inflacji. Najbliższe miesiące raczej upłyną pod znakiem stabilizacji stóp procentowych, natomiast dyskusje o obniżkach pojawią się od początku przyszłego roku – przypomina kierownik Zespołu Makroekonomii w PIE.

Przewodniczący RPP prof. Adam Glapiński, który wcześniej nie dopuszczał możliwości obniżki przed 2026 rokiem, zmienił narrację i decyzje uzależnia od marcowej projekcji inflacji.

– Jeżeli stopy będą w Polsce wyższe niż w głównych gospodarkach, niż w strefie euro, to jednak zobaczymy umocnienie złotego, które niekoniecznie musi być korzystne dla gospodarki. Co do samej decyzji w Polsce dotyczącej obniżki, prawdopodobnie dojdzie do niej raczej w połowie roku niż na początku marca, choć wszystko zależy od tego, jak będzie się rozwijała sytuacja globalnie. Na pewno głównym punktem zapalnym jest stan globalnej koniunktury. To, jak szybko będzie rosnąć PKB w Polsce, też będzie trochę implikowało to, jak długo będziemy mieli podwyższoną inflację – mówi dr Jakub Rybacki.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Rozwój rolnictwa kluczowy dla przetrwania Ukrainy. Odpowiada ono za ponad 60 proc. dochodów z eksportu

Instytut Europy Środkowej podaje, że w ciągu niespełna trzech lat areał zasiewów w Ukrainie zmniejszył się o ponad 21 proc., z 28,6 mln ha w 2021 roku do 22,5 mln ha w 2024 roku. Jednocześnie sektor rolny stał się kluczowym źródłem dochodów budżetu państwa. Chociaż wartość eksportu spadła, to jego udział w dochodach ze sprzedaży zagranicznej wzrósł z 41 do 61 proc. – Rozwój rolnictwa jest kluczowy dla przetrwania Ukrainy – podkreśla dr n. ekon. Oksana Kiforenko z IERiGŻ-PIB.

Transport

Czas na nowe podejście do lotnisk regionalnych. Również do ich finansowania

Czas pandemii COVID-19 był okresem próby dla lotnisk regionalnych, ale też pokazał konieczność unowocześnienia podejścia biznesowego w strukturze właścicielskiej i modelu zarządzania – wskazuje ubiegłoroczna rządowa strategia rozwoju lotnictwa. Jak podkreśla Karol Halicki z Podlaskiej Izby Lotniczej, to może być dobry moment na rozpoczęcie debaty o częściowej prywatyzacji tych lotnisk. Analiza nowych modeli powinna uwzględniać nie tylko kwestie ekonomiczne, ale również wpływ lotnisk na rozwój regionów czy bezpieczeństwo kraju.

Ochrona środowiska

Polacy wprowadzają na razie tylko drobne nawyki proekologiczne. Do większych zmian potrzebują wsparcia

Zdecydowana większość Polaków dostrzega niekorzystne zmiany klimatu – wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie ING Banku Śląskiego. Są wprawdzie gotowi, by zmieniać swoje nawyki na bardziej ekologiczne, ale często odstraszają ich koszty i brak wiedzy. Jednocześnie liczą na większe wsparcie i zaangażowanie ze strony rządu i biznesu, a prawie 40 proc. Polaków oczekuje, że to start-upy będą pracowały nad innowacjami proklimatycznymi. One same chętnie się w ten obszar angażują, ale widzą wiele barier, m.in. w pozyskiwaniu kapitału.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.