Newsy

Dzięki sieciom aptek spadają ceny leków. Apteki indywidualne nauczyły się wspólnie walczyć o klienta i rabaty w hurtowniach

2015-11-06  |  06:45
Mówi:Marcin Piskorski
Funkcja:prezes Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET
  • MP4
  • Sieci apteczne stanowią jedną trzecią polskiego rynku. Statystycznie to placówki sieciowe mają niższe ceny leków, co przekłada się na większą liczbę klientów i wyższe przychody. Jednak indywidualne apteki coraz lepiej radzą sobie z konkurencją z sieciami – w ramach porozumień operacyjnych lub grup zakupowych potrafią skutecznie negocjować z dostawcami niższe ceny.

    Tak naprawdę apteki się podzieliły na apteki nowego modelu, czyli te, które potrafią sprostać coraz bardziej wyśrubowanym wymaganiom klientów i pacjentów przy coraz trudniejszych warunkach prowadzenia tego biznesu, oraz na apteki starego modelu, które nie bardzo potrafią się w tej rzeczywistości odnaleźć i moim zdaniem ten trend będzie dalej postępował – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Marcin Piskorski, prezes Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET.

    Jak wynika z raportu Konfederacji Lewiatan i Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET „Sieci apteczne w Polsce”, przygotowanego wspólnie z firmą PharmaExpert, w Polsce działa 330 sieci aptecznych zrzeszających po pięć i więcej aptek. Stanowią one 34 proc. rynku liczącego łącznie 14,5 tys. aptek. W większości są to małe i średnie przedsiębiorstwa z polskim kapitałem. Z 330 sieci tylko 11 posiada więcej niż 50 aptek. Największa z sieci ma ponad 4 proc. udział w  rynku, dwie mają po 2 proc., a pozostałe mniej niż 1 proc. udziału w rynku.

    Jak wyjaśnia Piskorski, sieci apteczne były pierwszą strukturą, która wytworzyła presję cenową na hurtownie i producentów, co w konsekwencji przełożyło się na obniżki cen leków nierefundowanych dla pacjentów.

    Apteki indywidualne dosyć szybko się zorientowały, że mogą robić to samo i poza sieciami, czyli organizacjami powiązanymi w sposób kapitałowy, należącymi do jednego właściciela, mamy też szereg sieci wirtualnych i grup zakupowych – mówi Marcin Piskorski.

    Na taki krok decyduje się większość z aptek indywidualnych, które stanowią 66 proc. rynku. Największe grupy zakupowe liczą po kilkadziesiąt, a nawet kilkaset aptek, dzięki czemu uzyskują porównywalne warunki handlowe i cenowe jak sieci. Z zestawienia 30 najlepiej sprzedających się leków OTC wynika jednak, że sieci apteczne mają lepsze ceny leków niż apteki indywidualne,

    Naszym zdaniem wynika to z większej otwartości na dzielenie się marżą z pacjentami i klientami. Apteki indywidualne często mają możliwość osiągnięcia podobnych, a nawet lepszych warunków handlowych, natomiast sieci przez to, że działają w większej grupie, mogą sobie pozwolić na obniżenie zyskowności na jednej aptece, ponieważ działają w kilku, dlatego mają większą skłonność do dzielenia się tą obniżką z pacjentami – podkreśla prezes Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET.

    Jak podkreśla, wciąż istniejące różnice w cenach przekładają się na większą liczbę klientów i wyższe obroty w aptekach sieciowych. Według danych PharmaExpert w 2014 roku do takiej placówki przychodziło miesięcznie średnio ok. 4,5 tys. pacjentów, podczas gdy aptekę indywidualną odwiedzało 3,2 tys. pacjentów. Dominacja sieci staje się jednak coraz mniej wyraźna.

    Apteki indywidualne nauczyły się tego nowoczesnego sposobu prowadzenia i zaczynają stosować te same techniki, co apteki sieciowe, dlatego ta różnica się zmniejsza, można powiedzieć, że widać to nawet w comiesięcznych badaniach – podkreśla Marcin Piskorski.

    Pacjentów i klientów przyciąga do aptek nie forma ich własności, ale przede wszystkim lokalizacja, dostępność leków, poziom cen i obsługi.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Polityka

    PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności

    Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.

    Infrastruktura

    Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

    Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.

    Polityka

    Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

    Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.