Mówi: | Katarzyna Leoszkiewicz |
Firma: | IMS Health |
Sprzedaż leków będzie szybko rosła. W 2020 roku globalny rynek osiągnie wartość 1,4 bln dol.
Światowe zapotrzebowanie na leki jest coraz większe. Największy popyt generują kraje bogate, dysponujące służbą zdrowia na wysokim poziomie, ale dynamika wzrostu jest większa również na rynkach wschodzących, jak Indie, Chiny, Indonezja oraz Brazylia. Według IMS Health w najbliższych latach rynek będzie rosnąć o 4–7 proc. rocznie, by w 2020 roku osiągnąć wartość 1,4 bln dol. Nowe leki mają zwalczać głównie nowotwory oraz choroby rzadkie.
– Czynnikiem, który w najbliższych latach będzie miał duże znaczenie we wzroście rynku farmaceutycznego, jest zwiększona konsumpcja leków – tłumaczy w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Katarzyna Leoszkiewicz z analizującej rynek firmy IMS Health. – Konsumpcja leków odgrywa największą rolę w krajach dynamicznego wzrostu rozwijających systemy ochrony zdrowia, gdzie dostęp pacjenta do leków jest rozszerzony.
Według raportu firmy IMS Health w najbliższych czterech latach rynek farmaceutyczny na świecie będzie rosnąć w tempie 4–7 proc. rocznie. W 2020 roku jego wartość powinna wynieść 1,4 bln dol. To oznacza skumulowany wzrost ilościowy o 24 proc. w stosunku do 2015 roku, co przekłada się na blisko 350 mld dol. dodatkowych przychodów.
– Za cztery lata ponad połowa populacji będzie dziennie spożywała więcej niż jedną średnią, standardową dawkę leku – przekonuje Katarzyna Leoszkiewicz. – W 2005 roku nie była to nawet połowa, ale około jednej trzeciej populacji. Widzimy więc jak duża będzie skala wzrostu konsumpcji farmaceutyków.
Wzrost wydatków na leki będzie generowany przede wszystkim przez kraje rozwinięte, gdzie nacisk kładziony jest na rozwój leków specjalistycznych i innowacji.
– To będzie właśnie część, która stanie się motorem wzrostu wartościowego globalnego rynku leków – prognozuje Katarzyna Leoszkiewicz.
Z uwagi na rozwój innowacyjnych, a więc i droższych leków, oraz związanych z większym ryzykiem biznesowym rozwiązań cena farmaceutyków szczególnie na rynkach rozwiniętych będzie rosnąć najszybciej. Natomiast na rynkach tzw. dynamicznego wzrostu (m.in. Indie, Chiny, Indonezja oraz Brazylia), które w 2020 roku mają generować około 63 proc. sprzedaży, pacjenci powinni mieć coraz szerszy dostęp do leków, ale częściej generycznych (lokalnych, tanich zamienników oryginalnych substancji).
Rosnąć będzie także podaż farmaceutyków. Według autorów badania do roku 2020 rok na rynek trafi około 225 nowych substancji czynnych. Do 2015 roku w ciągu kończącej się wtedy pięciolatki do sprzedaży dopuszczono tylko 182 cząsteczki.
– Będą to leki bardzo innowacyjne, dosyć specjalistyczne i w większości stosowane w chorobach nowotworowych – precyzuje Katarzyna Leoszkiewicz. – Ponad 90 proc. substancji stosowanych w tego rodzaju schorzeniach to będą z kolei tzw. terapie celowane, ukierunkowane na konkretny rodzaj nowotworu.
Ze względu na szersze wykorzystywanie nowych, droższych terapii dojdzie do wzrostu średniej ceny za jedną standardową dawkę (SU) leku na rynkach rozwiniętych, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych. Na dynamikę tego progresu będzie miało wpływ wygasanie ochrony patentowej. Przewiduje się, że spowoduje to zmniejszenie wartości rynków rozwiniętych o 178 mld dol., z czego 41 mld dol. będzie wynikiem szerszego stosowania leków biopodobnych.
– Wydaje się, że rozwój preparatów specjalistycznych będzie dominantą, w związku z czym należy oczekiwać nowych farmaceutyków na choroby onkologiczne, a także sieroce, które do tej pory były pod tym względem zaniedbane – przewiduje Katarzyna Leoszkiewicz. – Wydaje się, że w perspektywie najbliższych pięciu lat także one będą czynnikiem, który wpłynie na wzrost globalnego rynku leków.
Według autorów raportu w 2020 roku będzie dostępnych 943 substancji czynnych wprowadzonych do sprzedaży w poprzednich 25 latach (1996–2020), z czego 470 cząsteczek dotyczyć ma leczenia chorób sierocych. Oczekuje się, że globalne wydatki na tego rodzaju farmaceutyki będą stanowić 1–2 proc. całego rynku, a w krajach najbardziej rozwiniętych – takich jak Stany Zjednoczone – nawet 10 proc.
Czytaj także
- 2025-05-05: Konkurs NCBR i Orlenu ma wesprzeć najciekawsze rozwiązania dla przemysłu rafineryjno-petrochemicznego. Na ich rozwój trafi blisko 200 mln zł
- 2025-04-28: Niepewna sytuacja zwracanych do Skarbu Państwa gruntów dzierżawnych. To może się wiązać z likwidacją infrastruktury rolniczej i miejsc pracy
- 2025-04-24: Niepewność gospodarcza rosnącym zagrożeniem dla firm. Sytuację pogarszają zawirowania w światowym handlu
- 2025-04-22: Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
- 2025-04-22: Kwestie bezpieczeństwa priorytetem UE. Polska prezydencja ma w tym swój udział
- 2025-04-22: Rynek agencji PR staje się coraz bardziej rozproszony. Zdecydowanie rośnie liczba jednoosobowych działalności gospodarczych
- 2025-04-23: Ogromna baza magazynowa zbóż w Wielkopolsce do likwidacji. Pracę może stracić kilkaset osób
- 2025-04-14: Trwa kontrola szczepień dzieci. Rodzice uchylający się od tego obowiązku muszą się liczyć z karami
- 2025-04-11: Czeski ubezpieczyciel wchodzi na polski rynek. Oferował będzie na początek ubezpieczenia komunikacyjne
- 2025-04-11: Niektóre państwa członkowskie mają dużą skłonność do nadregulacji prawa unijnego. Bariery wewnątrz Unii mają efekt podobny do wysokich ceł
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.